Dla mnie najlepszy jest sen , sen w którym się nic nie śni… Najlepszy jest, bo tylko wtedy mogę być spokojny i nie czuć ani bólu, ani życia, ani tego świata.
Sen, w którym nie płyną łzy i serce nie kołacze , panuje w nim pokój i ten przedsmak osobliwości nieba w którym wszystko jest piękne .
Sen, który nie kłamie i daje tylko ukojenie, sen w którym chciałbym zatrzymać czas bo kocham i w tej miłości jestem zanurzony ..
Sen, w którym nikt mnie nie znieważy i nikt nie oszuka, sen w którym moje dobro będzie przytulane oburącz, sen, który będzie mi jawą a jawa niech staje się snem
Najlepszy jest taki sen w którym się to wszystko dzieje i w którym się nic nie śni … bo kiedy zasypiam jestem już w innym wymiarze.
Jestem wtedy tam, gdzie wszystko jest piękne i wszystko jest dobre , tam gdzie jest sen, w którym nic się nie śni i którego nie chciało by się opuszczać, bo daje upragniony pokój ..
Sen, w którym niczego się już nie boję, niczego nie pragnę nikogo nie pożądam, za niczym nie tęsknię o nic nie zabiegam i w którym nie czuje się nic, oprócz tej osobliwości nieba jaką on przynosi …
Sen, w którym nic mnie nie zachwyca i nic nie zniewala, bo ten sen jest ponad wszystko. Nie ma w nim ani przeszłości, ani teraźniejszości, ani przyszłości, wszystko stanęło w miejscu, dzieje się i trwa .
Nie ma ani wczoraj, ani dziś, ani jutro. Jest tylko sen w którym się to wszystko dzieje jak najprawdziwsza miłość, która przenika zarówno jawę jak i ten sen ….
To ona przenika i łączy osobliwość nieba z tym ziemskim bytowaniem.
Bo jeśli jest miłość nie trzeba już śnić , żeby być szczęśliwym … To ona nas zrodziła , karmi, pielęgnuje i w nas trwa. Bez niej, nie ma już życia jest tylko sen, jak śmierć, w którym się nic nie śni .
Dla mnie najlepszy jest sen
Śnić albo nie śnić oto jest pytanie, kto postępuje godniej, czy ten kto śni i nie sprzeniewierza się miłości, czy ten kto wszelkie uczucia łamie i kładzie im kres. Umrzeć, zasnąć - i nic poza tym…
Taki sen jak śmierć uśmierza boleść serca. O tak, taki koniec jest upragniony tak samo jak sen w którym się nic nie śni.
Umrzeć- zasnąć - Spać i nie śnić by nie kusić demonów samotności i pustki jaka mnie otacza, by wstrzymać te chwile, które tak bardzo już pragnę zaśnić na śmierć i już ich nie doświadczać.
Tak to świadomość czyni nas tchórzami i ciągnie w ten sen głęboki, w którym się nic nie śni a sen staje się ukojeniem i rekompensatą dla udręki życia, jakiej doświadcza dusza pozbawiona miłości, tej miłości którą najbardziej pokochałem ...
1