Środa 12 Luty 2025 r.

Żarty Pod Gilotyną

I mleko w końcu się rozlało. Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, złożył zawiadomienie do prokuratury o zbrodni przeciw Państwu polskiemu, dokonywanej przez zorganizowaną grupę przestępczą.

W skład tej grupy wchodzą premier Donald Tusk i jego ministrowie, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, posłowie koalicji rządzącej, a także niektórzy sędziowie i prokuratorzy.

Oni to wspólnie i w porozumieniu przy użyciu siły przystąpili do zmiany ustroju państwa i państwo prawa zamieniają na państwo demokracji warczącej.

Grupa przestępcza zwana władzami, zarówno w Sejmie, w senacie jak i w rządzie, na tę wiadomość zareagowała śmiechem, co jest wyraźnym sygnałem, że galoty zbrodniarzom się zapaliły.

Natychmiast, zostały uruchomione reżimowe media, oraz eksperci gotowi świadczyć w każdych okolicznościach, że zbrodniarze to patrioci a patrioci to zbrodniarze, by choć na chwilę pozbyć się tego miecza Damoklesa, który nad zbrodniarzami zawisł.

Pierwsze, co po fakcie złożenia zawiadomienia zrobiły reżimowe media, jak już się wyrechotały w tej rechoczącej Polsce, to postawiły proste pytanie: Czy mamy w Polsce "zamach stanu”, by przy pomocy ekspertów, podważyć powagę stawianych zarzutów wobec władz sprawujących nad nami władzę.

Prawnicy nie mają wątpliwości – pisze Business Insider i oczywiście od samego początku, choć kot miauczy, syczy i drapie, to media reżimowe odwracają tego kota ogonem.

-Rządząca koalicja może wykorzystać pomysł Bogdana Święczkowskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego, przeciwko politykom obecnej opozycji i to skutecznie, bo ma odpowiednią większość w Sejmie do uchylenia immunitetów posłów PiS, którzy zajmowali eksponowane stanowiska – pisze business Insider.

Jednym słowem potwierdza się jeszcze raz, że taki zamach stanu przy użyciu siły jest właśnie przeprowadzany.

Reżimowi Eksperci zgodnie jak jeden mąż i cały burdel z dziwkami podkreślają, że łamanie konstytucji to nie jest zamach stanu.

Mało tego, kot został odwrócony ogonem i fakt ten sprawia, że to zdaniem reżimowych ekspertów podjęcie śledztwa przeciw prawołomcom to „Droga obrana przez człowieka Zbigniewa Ziobry, która może zaszkodzić Polsce”.

O szkodach dla Polski wynikających z prowadzonego właśnie zamachu stanu, nikt z nich się nawet nie zająknął.

Tak więc, to nie dokonująca się zbrodnia przeciw Polsce ale śledztwo w sprawie tej zbrodni szkodzi Polsce.

Zorganizowana grupa przestępcza, rozlokowana we władzach polskich organów państwowych, przemocą i groźbami dąży do zmiany konstytucyjnego ustroju Polski, poprzez wyeliminowanie TK, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.

Dokładnie to wynika z zawiadomienia złożonego do prokuratury przez Prezesa TK i ktokolwiek ma oczy i jakikolwiek rozum, to ten stan jest mu jak najbardziej znany.

Zdaniem części prawników, choć dochodzi do łamania konstytucji, i to od dawna, to jednak nie można mówić o zamachu stanu.

To tak, jakby w rozumieniu tych prawników chociaż dokonano by zabójstwa w najbardziej okrutny sposób, ale nie było by to morderstwem.

W ich rozumieniu zgodnym z rozumieniem TFU!ska i jego reżimowych prawników, objętych zresztą tym samym śledztwem, należy rozróżniać zabójstwo od morderstwa, tylko tak jak to rozumie reżim.

Eksperci ostrzegają, że rządząca koalicja może wykorzystać pomysł Bogdana Święczkowskiego, do rozliczenia PiS i to nie jest nic nowego, bo właśnie to rozliczanie z pominięciem obowiązującego prawa, jest miedzy innymi, obiektem złożonego zawiadomienia o dokonywanej zbrodni na państwie i narodzie polskim.

Ponieważ reżimowcom zaczyna brakować autorytetów więc wyciągają jakieś egzotyczne mapety z kapelusza, które wbrew oczywistym faktom na siłę starają się przerabiać ludziom w głowach ich własne myślenie.

Stetryczały prof. Wiesław Godzic, medioznawca, socjolog, wykładowca akademicki, nagle okazał się ekspertem od moralności, prawa, psychologii i konstytucji zarzucając wszystkim, którzy mają inne zdanie niż on, odstępstwo od normy, za jaką to on sam siebie uważa.

Według tego schodzącego ze świata geniusza, to nie zbrodniarze są winni zbrodni, ale Telewizja Republika, bo to ona informuje o zbrodni, a taka informacja  „niepokoi seniorów”.

Ewidentny zamach stanu - podobnie jak i inni reżimowi geniusze - nazywa  „rzekomym” nie zważając w ogóle na fakty jakich codziennie doznaje ustrój Polski i każdy z obywateli tego nieszczęsnego kraju osobno.

Aż strach pomyśleć, jakich specjalistów i od czego, może wykształcić taka miernota jak ten pseudoprofesorski szarlatan.

Jak wiadomo, śledztwo w tej sprawie wszczął po otrzymanym zawiadomieniu zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski, którego nie da się odwołać z funkcji bez zgody prezydenta.

Przekaz o "zamachu stanu" idzie w świat, słyszy go Polonia, słyszą go zagraniczne media, co podważa nie tyle zaufanie do obecnego premiera, co zaufanie do państwa, w którym pod jego rządami zapanował kompletny chaos.

Jednak łamanie obowiązującego prawa, pozbawianie instytucji państwa możliwości wykonywanie swoich powinności, kwestionowanie statusu sędziów i wybiórcze uznawanie wyroków organów konstytucyjnych i sądowych państwa, to zdaniem tego szarlatana jest „rzekome”.

Premier, pytany o "zamach stanu", pokazał, jak gra w ping-ponga.

Godzic w tej sytuacji jak upiór intelektu kontynuuje swoją narrację: - Przytaczanie obiegowej, nieprawdziwej tezy i uważne, merytoryczne, pozbawione emocji i ocen tłumaczenie, na czym polega jej nieprawdziwość, to dziś najważniejsze zadanie mediów.

To zadanie jednak jest niewykonalne choćby tylko dlatego, że wszystkie wydarzenie i zdarzenia, związane z informacją płynącą w świat, są jak najbardziej prawdziwe. 

Być może, jakaś choroba „Bidena Joa”, nie pozwala zdewastowanemu od własnych przemyśleń profesorowi tych faktów dojrzeć.

Podobne brednie głoszą inni reżimowi specjaliści jak prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego czy dr Kamil Stępniak z Centrum Prawa Konstytucyjnego i Monitorowania Praworządności.

Ci reżimowi eksperci wskazują na potencjalne skutki zawiadomienia, w tym takie, które mogą uderzyć ich zdaniem nie w zbrodniarzy, ale ….  W PiS!

Nie da się tu już, sformułować jakiekolwiek racjonalnej reakcji na tę prostacką, bezczelną nikczemność i intelektualną zapaść tych sfermentowanych elit.

Z zawiadomienia Bogdana Święczkowskiego wynika, że legalnie umocowana władza w wyniku wyborów narusza konstytucję, przez co może dochodzić do popełnienia czynów z art. 127 i 128 Kodeksu karnego, czyli zamachu stanu.

Właściwie po 1997 r., czyli od ustanowienia obowiązującej konstytucji, w mniejszym lub większym stopniu wszystkie rządy,naruszały konstytucję,(…) nikt jednak nie formułował tezy, że suma naruszeń konstytucji, może oznaczać zamach stanu - mówi Ryszard Piotrowski.

Ale ten kolejny, lewacki geniusz jakby nie zauważa, że naruszenie konstytucji w którymś z postanowień a likwidacja konstytucyjnych organów państwa lub ich paraliż to dwa różne stany prawne.

"Zamach stanu” to zjawisko dotyczące sposobu przejmowania władzy, a nie sposobu rządzenia państwem.

„Zamach stanu” to przecież przejecie władzy nienależnej, w sposób nielegalny, a zmiana dokonuje się z użyciem przemocy albo przy groźbie jej zastosowania.

Wszystko dokonuje się błyskawicznie i poprzedzone jest spiskiem lub konspiracją.

Prof. Piotrowski dodaje, że zawiadomienie do prokuratury należy oceniać w kontekście realnego składu Sejmu i Senatu - aby postępowanie karne było prowadzone wobec posłów i senatorów, to trzeba im uchylić immunitety.

Tak działa państwo praworządne a nie państwo bandyckie z jakim dziś mamy do czynienia.

W przypadku kiedy dwa organy konstytucyjne czyli władza ustawodawcza i władza wykonawcza, przy użyciu siły i przemocy, paraliżuje i uniemożliwia funkcjonowanie trzeciego organu konstytucyjnego jakim jest władza sądownicza, to ewidentnie zachodzą tu wszystkie znamiona „zamachu stanu”.

Chociaż ci, którym się zarzuca, że mogli się dopuścić "zamachu stanu", dysponują większością, która blokuje postępowanie, to nie zmienia to ani faktu, ani też obowiązku spoczywającego na konstytucyjnym organie państwa, jakim jest prokuratura, by taki stan rzeczy został nie tylko zbadany ale i unicestwiony oraz w sposób należny ukarany.

Tu kluczową rolę powinien spełnić prezydent i na skutek dokonującego się właśnie zamachu stanu jak i uchwalenia niekonstytucyjnego budżetu, winien rozwiązać Parlament i rozpisać przedterminowe wybory.

Obecny Prezydent, niestety dopuścił się współuczestnictwa w tej zbrodni i z czasem przyjdzie mu odpowiedzieć za to zaniechanie.

Trzeba pamiętać, że władza nie jest dana raz na zawsze, że rządy się zmieniają, a jak na razie historia pokazuje, że żaden rząd nie utrzymał się dłużej niż dwie kadencje.

Najbardziej boli jednak to, że na tym tracimy my wszyscy, bo ogranicza się nam podstawowe prawa, jak prawo do sądu.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego wymienia zorganizowaną grupę przestępczą z imienia i nazwiska:

Premiera Donalda Tuska i jego ministrów, prezesa Rządowego Centrum Legislacji Joanną Knapińską, marszałka Sejmu Szymona Hołownię, marszałka Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską, posłów koalicji rządzącej, a także niektórych sędziów i prokuratorów.

Zarzuca im wspólne i w porozumieniu realizowanie „zamachu stanu", począwszy od 13 grudnia 2023 r. po dzień złożenia zawiadomienia, poprzez wyeliminowanie możliwości funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.

Chodzi w szczególności o brak publikacji orzeczeń TK, podjęcie uchwały Sejmu w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego, uchwały Rady Ministrów w sprawie przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu konstytucyjnego w obszarze sądownictwa.

Także, zaprzestanie przedstawiania stanowisk i brania udziału w rozprawach przez obligatoryjnych uczestników postępowania przed TK, nieobsadzenia trzech wakujących stanowisk w TK, przyjęcia ustawy budżetowej na 2025 r. pozbawiającej TK środków finansowych.

I w końcu podważenia statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, statusu Krajowej Rady Sądownictwa i nominacji sędziowskich podejmowanych z jej udziałem.

Takie działanie to "zamach stanu" (art. 127 Kodeksu karnego) oraz "zamach na konstytucyjne organy RP" (art. 128 Kodeksu karnego).

Działania te, ewidentnie prowadzone są w celu pozbawienia niepodległości poprzez zmianę przemocą konstytucyjnego porządku Rzeczypospolitej Polskiej, za co grozi nie mniej niż 10 lat a nawet dożywocie.

Zamach na konstytucyjne organy to nie tylko działanie podjęte do ich usunięcia, ale także wywieranie przemocą lub bezprawną groźbą wpływu na podejmowane przez organ czynności, za co grozi do 10 lat więzienia.

Prokurator Michał Ostrowski wszczął śledztwo ws. zamachu stanu co bandyckie władze starają się na wszelkie sposoby zbagatelizować i utylizować podjęte już śledztwo.

Rzecznik Prokuratora Generalnego Anna Adamiak ujawniła, że sprawa nie ma nadanej sygnatury. Dlatego zawiadomienie dostarczone z TK do prok. Ostrowskiego uznaje za "prywatną korespondencję".

Swoje trzy kamyczki do tego ogródka dołożył także i sędzia w stanie spoczynku Jerzy Stępień…

Sędzia Stępień to wyjątkowy przedstawiciel antypolskiej kamaryli wywodzący się ze środowisk komunistycznych ze swoimi zasługami dla terroru, zdrady i rozboju.

W 1980 r. był współzałożycielem „Solidarności”w Regionie Świętokrzyskim, objął stanowisko wiceprzewodniczącego zarządu regionu.

Dziś, jest już powszechnie wiadomo że do Solidarności byli kierowani przez SB w pierwszej kolejności ich tajni współpracownicy.

W stanie wojennym ci „solidarnościowcy” byli aresztowani jako pierwsi ze względu na ich bezpieczeństwo a nie działalność opozycyjną, która w tamtym czasie była teatrem dla niedorozwiniętej gawiedzi.

Do końca lat 80. był aktywnym działaczem tzw. opozycji demokratycznej - innymi słowy żydo-masońskiej agentury - zbudowanej przez SB, na swój własny użytek, do przetransferowania socjalizmu na gospodarkę rynkową, gdzie mogli już stać się właścicielami tego czym do tej pory tylko zarządzali.

Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. W czerwcu 1999 został wybrany przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. 4 listopada 2006 prezydent RP Lech Kłamczyński powołał go na stanowisko prezesa TK.

Był pierwszym prezesem tej instytucji beztytułu naukowego profesora. 25 czerwca 2008 zakończył swoją kadencję sędziego i zarazem prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

Od tego czasu wszedł w stan hibernacji i zaczął się mumifikować nie tylko jako sędzia, minister, prezes TK ale i jako człowiek.

- To, co się wokół tego rzekomego zamachu stanu dzieje, pokazuje, że w prokuraturze, i to na jej szczytach wciąż działa jakaś piąta kolumna - mówi Jerzy Stępień, komentując postępowanie wszczęte w sprawie zarzucanego przez obecnego prezesa Trybunału Konstytucyjnego "zamachu stanu".

- To, co on robi, to już nawet nie jest sianie chaosu, bo to jest bezskuteczne. Zabawa w państwo równoległe - dodaje Jerzy Stępień. I doradza koalicji rządzącej podjęcie stanowczych kroków.

- Dlatego ja doradzałbym zdecydowane kroki w stosunku do tych uzurpatorów, którzy ubrani w togi - sędziowskie lub prokuratorskie - nadużywają organów państwa do swoich prywatnych interesów - mówi sędzia Stępień.

- My w Polsce nie mamy dwóch systemów prawa, mamy jeden, ale jest pewna grupa prawników, polityków, sędziów i prokuratorów, którzyna każdym kroku łamią prawo z powodów czysto politycznych i ze względu na swoje kariery.

Stępień nie dodał tylko, że te przypadki zna z własnej autopsji.

-Śledztwo w tej sprawie wszczął Michał Ostrowski, Ciąży na nim zarzut naruszenia godności urzędu prokuratora, związany z "buntem" i kwestionowaniem zmiany kierownictwa prokuratury.

Kolejny prawołomca, jakby nie zauważa faktu, że zmiana kierownictwa Prokuratury z pominięciem Prezydenta RP to właśnie wyraźny i bezdyskusyjny symptom „zamachu stanu”.

Sędzia Stępień dodaje, że tego rodzaju działanie Święczkowskiego pokazuje, że ten obóz polityczny, do którego mu blisko, chce stworzyć w Polsce równolegle państwo.

- To jest próba stworzenia równoległego ustroju i równoległych organów - mówi sędzia Stępień, pomijając już w całości oficjalną zapowiedź Donalda TFU!ska o implementowaniu w Polsce demokracji warczącej , której w żaden sposób nie da się zauważyć w postanowieniach Konstytucji.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zamachu stanu.

Zdaniem Święczkowskiego osoby wymienione w dokumencie "działają w zorganizowanej grupie przestępczej, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, mając na celu zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działają w celu zaprzestania działalności konstytucyjnych organów RP, w tym Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego".

-Śledztwo prowadzę sam, to śledztwo własne. Wydałem zarządzenie o powierzeniu pewnych czynności śledczych Agencji Bezpieczeństwa.

-Pan prokurator generalny, który jest moim bezpośrednim przełożonym, nie może mi tego śledztwa zabrać, gdyż to śledztwo dotyczy również jego działań - komentował konferencji prasowej prokurator Michał Ostrowski, który wszczął śledztwo.

Głos w tej sprawie zajął także etatowy i reżimowy ekspert od wszystkiego prof. Rafał Chwedoruk.

Ekspert tłumaczy, dlaczego związana z PiS TV Republika gra coraz ostrzejszą narracją, w stylu "zamachu stanu".

-TV Republika straszy na antenie, żew Polsce trwa obecnie "zamach stanu". Przeciwnicy sprzyjającej PiS stacji pukają się w czoło, a w sieci pojawiło się już wiele ironicznych komentarzy i przeróbek.

Najwyraźniej i prof. Chwedoruk puknął się w czoło, tyle że zbyt mocno, bo bredzi właśnie jak potłuczony.

Prof. Rafał Chwedoruk uważa, że w kontekście wyjaśnienia tej sprawy powinniśmy zwracać uwagę na dwa aspekty. - Pierwszy to kontekst zewnętrzny tego obozu politycznego.

-Po przegranych wyborach Prawo i Sprawiedliwość przeżywało być może największy kryzys w swojej historii.

Pomija on w zupełności fakt, że ostatnie wybory PiS zdecydowanie wygrało, choć nie było w stanie sformować większości parlamentarnej by rządzić kolejną kadencję.

Analityk uważa, że partia musiała bardziej postawić na radykalizację przekazu, czego rezultatem może być straszenie „zamachem stanu” w Republice.

- To jest próba radykalizacji, by zablokować ewentualny odpływ wyborców w stronę Mentzena, Brauna czy kogokolwiek innego.

-Ten przekaz musi być więc na możliwie wysokim, najbardziej zero-jedynkowym przekazie, by uniemożliwiał wahania wyborcom PiS.

Chwedoruk nie zawodzi jak dotąd i wiernie jak amstaff stoi u nogi kałolicji obywatelskiej gotowy w każdym momencie nie tylko warknąć ale i gryźć.

Dowodów tego stanu rzeczy w Internecie jest pełno.

Tymczasem, zarówno sam obersturmbannführer TFU!sk jak i jego gestapo nieoczekiwanie znaleźli się pod gilotyną i nie bardzo mają gdzie przed nią uciekać.

Jeszcze ostatnim wysiłkiem własnej woli, tak jak oni ją rozumieją, starają się straszyć, ale dobrze wiedzą, że to podjęte śledztwo samo z siebie już nie da się zamieść pod dywan.

Na wszelki wypadek więc, aby w jakikolwiek sposób zemścić się na Polakach, rerający Kaszub sprowadzać nam będzie setki tysięcy inżynierów, doktorów i celebrytów kultury afrykańsko – bliskowschodniej prosto z Niemiec, by po ubogaceniu już nas, na wszystkie możliwe sposoby, zamknąć historię Rzeczpospolitej na wieczność.

Niby każdy o tym wie, niby każdy jest przeciw, ale jednocześnie nadal wyjałowione z odruchu samozachowawczego, polskojęzyczne zombia, wpuszczone do lokalu wyborczego, dalej będą wybierać do władzy swoich oprawców.

Tragiczne jest to, że dziś dopuściliśmy do tego i nie jesteśmy już w stanie wykrzesać z siebie żadnego oporu. To właśnie te cechy współczesnego odcywilizowanego Polaka, pozwalają bandytom dzierżyć władzę nad nami i nas eksterminować.

Najistotniejszym w tej sytuacji są proporcje a więc jaki procent narodu Polskiego został już na tyle zniszczony, że dobro zostało permanentnie uwięzione, pozostawiając nam jedynie bierny udział, bez sprzeciwu, we własnym życiu.

Ostatnie reżimowe sondaże, wskazują na wzrost poparcia dla Rafała Trzaskowskiego, co jest najlepszym dowodem na debilizację Polaków, który to proces jest nieodwracalny.

Takie bowiem zjawiska mogą się zdarzać jedynie w totalnie zdewastowanym państwie i narodzie.

Boże! Chroń Polskę i samych Polaków przed nimi samymi.