Czwartek 30.06.2022

NIE DLA POLAKÓW

W „Prima Aprilis” tego roku, czyli 1 kwietnia 2022 udający Prezydenta RP Andrzej Duda wraz z udającą Prezydentową małżonką, udał się z wizytą do Watykanu na spotkanie z udającym Papieża – Franciszkiem, innym wyższym rangą odszczepieńcem.

Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda u papieża Franciszka, 1 kwietnia 2022
Źródło: PAP/EPA)

Przypominam tę wizytę dopiero teraz ponieważ z perspektywy czasu bardziej zrozumiale brzmią słowa wypowiadane w tamtym czasie emocjonalnie, z powodu wybuchu wojny.

Trzeba się wiele modlić o nawrócenie Watykanu i obecnego biskupa Rzymu. Tyle odstępstw i apostazji, które się dzieją w Rzymie na naszych oczach, już dawno przekroczyło granicę wiary i przyzwoitości.

Wobec tylu sprzeniewierzeń wołanie samo ciśnie się na usta:

Przyjmujcie Ciało Pańskie z czcią i szacunkiem, na kolanach i do ust, jak nauczał anioł dzieci w Fatimie, bo codzienne profanacje, które wielu kardynałów, biskupów i księży odprawia, jest grzechem ciężkim, który sprawia, że i nasze życie staje się coraz bardziej ciężkie.

Obecny papież Franciszek i rezydent warszawski, to obraz upadku zarówno Polski jak i Watykanu.

-Wizyta papieża w Polsce będzie okazją do spotkania z dwoma narodami - powiedział Andrzej Duda.

No i stało się. Najpierw mąż Pani Kornhauser paląc chanukę, podczas swojego przemówienia skierowanego do plemienia żmijowego zapewniał: „Tu jest Polin”.

Teraz przekonuje, że Polska przestała być państwem jednolicie narodowymtym tym bardziej, że namiestnicy rządzący Polską, także zapewniają, że „jesteśmy sługami narodu ukraińskiego”.

Utrata tożsamości narodowej w ramach Unii Europejskiej to już tylko kwestia bardzo krótkiego czasu.

Rozmowa z Franciszkiem poświęcona była wojnie na Ukrainie, a szczególnie pomocy, jaką Polacy niosą uchodźcom nie tylko tym, szukającym ratunku przed śmiercią.

Prezydent zainicjował potencjalną wizytę Papieża w Polsce:

– Papieska pielgrzymka do Polski byłaby sposobnością do spotkania z dwoma narodami, zarówno z Polakami, jak z Ukraińcami – powiedział prezydent "Polin" jako przedstawiciel trzeciego narodu.

(Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda .Tu jest „Polin” nie Polska.)

Zgodnie z ustaleniem obu stron prezydent Duda nie zdradził jeszcze szczegółów na temat pielgrzymki Franciszka do Polski.

I to jest chyba jedyny przypadek w karierze tego człowieka, kiedy nie zdradził.

Audiencja trwała 35 minut, a głównym tematem rozmowy, był temat napływu milionów uchodźców z Ukrainy do Polski. „Nazywamy ich gośćmi z Ukrainy” – powiedział polskojęzyczny prezydent.

Andrzej Duda spotkał się ponadto z sekretarzem stanu kard. Pietro Parolinem, modlił się przy grobie Jana Pawła II i udzielił wywiadu Radiu Watykańskiemu.

– Mówiłem Ojcu Świętemu, w jaki sposób Polacy pomagają, że tych form pomocy jest ogromnie wiele, że tego serca, które Polacy dają jest ogromnie dużo.

Dzielą się przysłowiowym chlebem, (dzielą się po prostu tym co jescze mają), że przyjmują do swoich domów, opiekują się, żeby wspomóc tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, bo Ojciec Święty bardzo był zainteresowany, jak my to postrzegamy – mówił Duda.

Papież Franciszek miał być zainteresowany polską perspektywą i rozmowami prezydenta Dudy z Wołodymyrem Zełeńskim.

„Relacjonowałem, jak to wygląda - mówił sługa narodu ukraińskiego - że dla nas Polaków jest to sprawa zupełnie jasna, że jest to kompletnie niesprowokowany w żaden sposób atak na Ukrainę, na suwerenne, niepodległe państwo.

Brutalny, połączony z bombardowaniem osiedli mieszkaniowych, z zabijaniem cywili, z niszczeniem infrastruktury, z próbą zniszczenia państwa ukraińskiego tak, żeby nie mogło się podnieść, żeby miało jak największy problem z odrodzeniem się” – kontynuował.

Powiedziałem Ojcu Świętemu: Ojcze Święty, proszę spojrzeć na te dwie reakcje. Reakcja Polaków na kryzys wywołany przez władze białoruskie, na hybrydowy atak na polską granicę. (…) i sytuację, która nastąpiła na Ukrainie przed miesiącem. Atak rosyjski, bombardowania. Te dwie reakcje ludzi.

Z jednej strony proszę zamknąć granicę, proszę strzec granicy, z drugiej strony, proszę otworzyć granicę, natychmiast wpuścić tych wszystkich ludzi, my będziemy im pomagać, my zaoferujemy im nasze domy, my zaoferujemy im naszą pomoc, my o nich zadbamy – tłumaczył prezydent.

Nie wytłumaczył Franciszkowi, że oferowanie naszych domów to było oferowanie naszych domów a nie ich domów, nie domu Prezydenta, nie Prezesa, nie premiera, ministrów rządu i całego aparatu represji w Polsce.

Ukraińcom i obcym są oferowane nasze domy.

A więc zapowiedź spotkania dwóch narodów w Polsce. Rodzi się tylko pytanie: z jakimi dwoma narodami mają się spodkać ci wiarołomcy?

W Polsce jest jeden naród – polski.

Owszem, w Polsce mieszkają tymczasowo Ukraińcy, także Wietnamczycy, Pakistańczycy oraz ludzie innych narodowości, ale to co mówi Prezydent jest co najmniej niepokojące.

To co wypowiada rezydent w sprawie naszej Polski jest naprawdę żenujące. Pan żyrandola dba o interes wielu narodów, ale nie ma w tym narodu polskiego.

Dla niego ważniejsi od Polaków są Ukraińcy i żydzi. A płacą mu Polacy i trzeba mieć nadzieję, że przyjdzie taki czas, że będzie komu upomnieć się o zwrot tych pieniędzy jakie pobiera ten namiestnik przez dwie kadencje za niszczenie i likwidację Polski.

„Maliniak” „Poliniak” zapewne zdaje sobie z tego sprawę, dlatego tak szybko pozbawił nas naszej Ojczyzny zmieniając ją w „Polin”

Nie wymagajmy zbyt wiele od tego notariusza. Choć gwoli sprawiedliwości, nieuczciwy notariusz powinien odpowiedzieć przed Izbą Dyscyplinarną.

Z serca oddaliśmy swój dobytek dzielnemu narodowi ukraińskiemu.

To co wyprawiają sprawujący rządy na terenie jeszcze Polski w imieniu amerykańskiej korporacji „Poland Republic of” z mocy samego prawa Konstytucji, zatwierdzonej i nadanej Polsce przez Naród jest nielegalne i bezprawne.

Wszyscy to wiedzą, dlatego przyśpieszanie formalnej likwidacji państwa polskiego ma dziś priorytet. Dziś już nikt tych zamiarów nie próbuje skrywać. Wprost przeciwnie jawnie mówią nam to w twarz.

Procedura jest zawsze taka sama jak we wszystkich przypadkach zniewalania nas porcjami. Najpierw rzuca się publicznie pytanie retoryczne i rozpoczyna się tzw. dyskusję nad problemem.

Rzucenie przed siebie byle jakiego pytania nie jest działaniem wykonawczym więc tu nie spodziewają się sprzeciwu z żadnej strony.

Dopiero dyskusja przez ludzi nauki nad takim zagadnieniem zmiękcza twarde serca i umysły oswajając ludzi z przedsięwzięciem, które od dawna jest już gotowe we wszystkich szczegółach.

Potem następują kolejne fazy realizacji zbrodni aż do momentu, kiedy przeciwstawienie się temu stanie się niemożliwe z powodu siły jaką dysponują bandziory.

W związku z 250 rocznicą pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej kilkudziesięciu naukowców z Polski i Europy spotkało się na Zamku Królewskim w Warszawie, aby odpowiedzieć na pytanie „Po co nam niepodległość !”

Międzynarodowa konferencja naukowa odbyła się w dniach 22-24 czerwca 2022r.

Organizatorami wydarzenia byli: Instytut De Republica, Zamek Królewski w Warszawie, Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytut Historii Nauki im. Ludwika i Aleksandra Birkenmajerów Polskiej Akademii Nauk. 

A więc faza podskórnych przygotowań została zakończona. Jeśli padło takie pytanie publicznie, to bez względu na to, jaka odpowiedź pod tym pytaniem zostanie udzielona, zarządzający Polską przeszli już do oficjalnej likwidacji niepodległości Polski i likwidacji Państwa Polskiego. 

Widać po co im te miliony Ukraińców w Polsce są potrzebne i po co te różne tarcze i programy zadłużające państwo i kilka pokoleń Polaków

Państwo zostanie oficjalnie skasowane a długi pozostaną na pokolenia nie tylko tych, co w tym państwie zgadzali się na ich zaciąganie dając realną władzę antypolskim sługusom.

Dziś już oficjalnie kasują nam nasze państwo pozostawiając nas z tymi długami, które na nasz koszt na przestrzeni lat pozaciągali nie tylko PiS-owscy najemnicy.

Czy wam się to podoba czy nie, takie są fakty i nic z tym nie będziecie w stanie zrobić, jeśli nie okażecie już dziś oporu dla tak zbrodniczych zamiarów, jutro będziecie mieć tylko długi i łzy