Czwartek 28.02.2019

TOTALNA EUROPA

Czas by rozwiać mit, że PO-KO, a wcześniej PO i jej późniejsze przystawki są "europejscy”, czy „proeuropejscy”. Oni nigdy nie byli, nie są i nie będą proeuropejscy jak to starają się wmawiać swoim wyborcom, bądź przed nimi ten fakt ukrywać.

Najbardziej europejskie kraje w/g nich to Niemcy i Francja, dwa kraje najsilniejsze w Europie pod każdym względem. To te dwa kraje nie pytając się innych o nic nadają kierunki i ton Europejskiej Unii. Reszta to tylko tło dla lewacko-libertyńskiej propagandy.

Niemcy i Francja czują się właścicielami Europy

Przypomnijmy sobie w jakim stanie PO i spółki z ZOO zostawili Polskę po 8 latach rządów i przegranych wyborach AD 2015:

Kraj Przejęty przez PIS, to kraj już nawet nie słaby, ale  “teoretyczny” tak jak na taśmach. Gospodarczo i społecznie biedny, skorumpowany, praktycznie każdy większy zagraniczny czy też tubylczy business za łapówy mógł nas “legalnie” okradać jak tylko chciał.

Targowicki Sejm z większością PO-PSL przez lata zapewniał im taki stan rzeczy nowelizacją ustaw i uchwalaniem nowych tak aby taki proceder mógł jak najlepiej się rozwijać.

Ujawnione taśmy od Sowy a wśród nich te o VAT, obnażyły prawdę o skali kradzieży w czasie rządów PO-PSL, która tylko z tytułu VAT przyniosła Polsce straty ponad 250 miliardów złotych, czyli tyle ile szacunkowo będą wynosiły koszty piątki Kaczyńskiego na co najmniej 7 lat. Dla młodych, dla starych, dla dzieci  i dla tych uwięzionych na niszczejących przystankach PKS.

Dwa giganty ekonomi. Żaden niczego nie pamięta.

Nie wliczono tu żadnej innej grabieży, jak prywatyzacja za złotówkę Janusza Lewandowskiego, jak złodziejskie reprywatyzacje, jak FOZZ i wiele, wiele innych kradzieży majątku narodowego wypracowanego przez pokolenia Polaków.

Ta rozbójnicza grabież dokonana na Polakach nie mogła by tak kwitnąć, gdyby złodzieje nie mieli wsparcia w rządach Tusko-Kopacza a za ich pośrednictwem, także w aparacie wymiaru sprawiedliwości.

“Sądownictwo” które jest jedną z podstaw normalności każdej demokracji, nie było tknięte od narzucenia Polsce tego systemu przez sowieckie okupacyjne państwo.

To właśnie w sferze wymiaru sprawiedliwości pozostały całe rzesze stalinowskich i po PRL-owskich sędziów w stanie czynnym.

Dopiero teraz po raz pierwszy po 30 latach od odzyskania suwerenności, obecny rząd Zjednoczonej Prawicy podjął próbę oczyszczenia tego najważniejszego filaru funkcjonowania państwa z postalinowskich i poubeckich pozostałości.

Pomimo tak wściekłego oporu ze strony totalnych barbarzyńców, drzwi ku naprawie wymiaru sprawiedliwości zostały już otwarte.

Gdyby nie libertyńska Unia, to sądownicza reforma została by dokończona.

Kolejnym tragicznym osiągnieciem koalicji zła PO-PSL jest polska armia. Los armii wziął w swoje ręce Bogdan Klich, czyli ktoś kogo oceniając po czynach do końca nie wiadomo jak określić. Czy jest to psychiatra czy psychopata. Kontrowersje pozostają do dziś.

Można by tak wyliczać i pokazywać, jak kraj stawał się coraz bardziej zdecentralizowany, nieodporny na obce wywiady, wpływy, korupcję i upadek.

To między innymi z tych przyczyn trzeba społeczeństwu uzmysławiać jak ważne są te wybory i jeśli chcemy Unii sprawiedliwej, Unii Narodów, to w Maju wszyscy, którym nie obcy jest ich los powinni pójść na wybory do PE by szkodnikom nie dać możliwości szkodzenia Polsce.

Coraz słabsza Polska wcale nie była na drodze do Unii, do Europy a wręcz dryfowała w przeciwnym kierunku. To oni, koalicja PO-PSL przygotowali kraj do wyrzucenia nas z Europy, z Unii a nawet ponownego wymazania nas z mapy świata i to działo się za wiedzą, zgodą, a nawet z intencją naszych wszystkich sąsiadów

Koalicja antypolska. Koalicja Europejska.

Można by w tej sytuacji postawić pytanie: Czym ta koalicja Europejska chce nas do tej Europy dotelepać? Tym wrakiem jaki stworzyli w ciągu 8 lat swoich rządów przy wzajemnym wsparciu ?

Jedyne co ich łączy to genetyczna rządza kasy, która w Polsce im się skończyła a tam w razie czego czekają na nich wielotysięczne pensje w Euro. Polskę i Europę mają najwyraźniej tam, gdzie ich europejska komisarz Bieńkowska - jaja.

Europejskość to prestiż, sprawiedliwe państwa, oparte na wartościach Chrześcijańskich, na których wszystkie kraje Europy wzrastały i się rozwijały. To zasobność gospodarki, zamożność społeczeństw tam, gdzie one powstały i żyją do dziś.

Gdyby Europejscy decydenci naprawdę poważnie nas traktowali i faktycznie chcieli przyjąć do Europy, do Unii to zamiast art. 7 uruchomili by coś na wzór planu Marshalla. Choćby tylko dlatego że Polska to kraj, który poniósł największe ofiary w wyniku zbrodni zarówno niemieckich jak sowieckich czy żydowskich.

W miejsce planu Marshalla dali nam – Balcerowicza, który schładzając rozpędzającą się gospodarkę zamykał to co mogło by przynieść Polsce rozwój a jego bulterier prywatyzacji Janusz Lewandowski wyprzedawał wszystko co tylko się dało, za złotówkę - najlepiej zagranicznym kupcom.

Dzięki takiej akcji można było pozbywać się swoich obywateli, bo odbierając im źródła utrzymania jedynym ratunkiem dla wielu by przeżyć, stawała się emigracja.

Strategia ta była dokładnie zaplanowana i realizowana. Najpierw skupiono się na likwidacji środków produkcji i majątku narodowego a następnie rozpoczęto wyludnianie Polski.

Obca propaganda zainstalowana w Polsce wykorzystała istniejącą w nas fałszywą wiedzę o Zachodzie, którą wynieśliśmy z komuny i z filmów Hollywood.

Tym czasem w Unii, na Zachodzie, jak i wszędzie liczy się konkretna siła, wiedza i przedsiębiorczość, gdzie już do końca życia  miliarder jest miliarderem a pucybut pucybutem.

Mit liberałów z PO i totalna lewacka retoryka o ich rzekomej “proeuropejskości”, trzeba w końcu obalić.

PSL to nie Bóg ,Honor i Ojczyzna tylko tęcza, która jest symbolem spóldzielców.

To kasta, która nie jest ani polska, ani tym bardziej europejska, To tylko kasta obłudników bezwzględnych kłamliwych i zachłannych. To, dlatego nie są oni w stanie stworzyć jakiegokolwiek programu ani dla Polski, ani dla Polaków, ani dla Unii ani dla Europejczyków.

Najlepiej obrazuje tę sytuację wypowiedź Mariusza Błaszczaka w związku z żądaniem tych „fachowców” wprowadzenia w Polsce Euro:

"Bardzo chcą być europejscy. Tylko europejskość mierzą nie interesami polskimi, tyko interesami zagranicznymi. Bo nie ulega żadnej wątpliwości, że wprowadzenie waluty euro w Polsce będzie oznaczało olbrzymie uderzenie w oszczędności i w dochody Polaków."

Ale czy tych totalnych Europejczyków w jakikolwiek sposób to obchodzi? Ta grupka targowiczan i szkodników widniejąca już na pierwszych i drugich miejscach antypolskiej „Koalicji Europejskiej” wie tylko jedno. Dla nich tych euro starczy. A poza nimi choćby i potop.