Czwartek 08.03.2018

Rosja przygotowana do lądowego ataku na Ukrainę.

 

Wojska lądowe Rosji są przygotowane do prowadzenia wojny konwencjonalnej na Ukrainie i hybrydowej w państwach bałtyckich, choć zachodni przywódcy uważają, że jest odwrotnie - głosi raport waszyngtońskiego niezależnego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Foto: AFP Rosja przygotowana do ataku?

Jak czytamy w tym dokumencie, zachodni przywódcy są zaniepokojeni groźbą konwencjonalnej inwazji na państwa bałtyckie, gdy tymczasem rosyjskie wojska lądowe są znacznie lepiej przygotowane do szybkiej interwencji na Ukrainie zarówno od północy, jak i od wschodu.

Zdaniem ekspertów ISW, przywódcy USA i europejskich państw sojuszniczych powinni dokonać ponownej oceny obecnego rozmieszczenia rosyjskiego potencjału wojskowego oraz tych czynników, które sprawiają, że Ukraina i region bałtycki są podatne na różne formy ataku.

Muszą też zastanowić się, jakie wojskowe i niewojskowe środki są potrzebne do obrony sojuszników z NATO i Ukrainy przed potencjalną rosyjską agresją w tych formach, jakie najprawdopodobniej może ona przybrać.

No i okazuje się, że nie trzeba być w NATO aby NATO zaangażowało się w wojne, która teoretycznie NATO nie dotyczy, narażając jednocześnie wszystkich swoich członków na niebezpieczeństwo totalnej wojny w ogóle …

W tej sytuacji zachodzi pytanie o co w tym wszystkim chodzi. Czy przegrupowywanie wojsk NATOwskich i przesuwanie ich w kierunku Rosji, to zabiegi taktyczne NATOwskiej armii ukierunkowane na obronę, czy też zabiegi taktyczne NATOwskiej armii ukierunkowane na ofensywę i militarny konflikt z Rosją, z którego już może nie być zwycięzców … Kto i dlaczego, dla jakiego strategicznego celu, wystawia tu na ryzyko nie „swój tyłek” ?

Jak podkreśla raport, Rosjanie ponownie utworzyli kilka dowództw dywizji wzdłuż granicy z Ukrainą, natomiast żadnego w pobliżu państw bałtyckich. Przy granicy ukraińskiej stacjonują trzy dywizje zmechanizowane, a w sąsiedztwie regionu bałtyckiego tylko jedna dywizja powietrznodesantowa, która nie wystarczyłaby do ataku na dużą skalę.

Widać tu jak na dłoni w jaki sposób z Ukrainy zrobiono nie tylko durni, ale także mięso armatnie pozostawiająć problem militarny samym Ukraińcom … Kto robił ten majdan i jaki cel przyswięcał temu wydarzeniu, skoro dozwolono na ofiary śmiertelne aby tylko jak najszybciej włączyć ukraine w strefę UE i NATO.

Nikt nie ma wątpliwości, że wstąpienie Ukrainy do UE a co za tym idzie także i do NATO to skracanie dystansu pomiędzy siłami wojskowymi zachodu i Rosji.

W ten sposób likwiduje się strefę buforową jaką stanowiły zarówno Ukraina jak i Polska. Dzięki Bogu Polsce udało się przejście z objęć Niedźwiedzia w identycznie totalitarne łapy demokracji bez zadrapania, ale ten sam numer powtarzany na Ukrainie już nie przeszedł …

Ostrzeżenie dla USA i NATO

Raport zaznacza, że USA, NATO i władze w Kijowie muszą traktować poważnie zagrożenie Ukrainy ewentualnym rosyjskim atakiem lądowym oraz podjąć publiczne dyskusje, jak jej pomóc w radzeniu sobie z tym nieszczęściem. Ale to nieszczęście ktos wczesniej na Ukrainę sprowadził .

ISW uważa jednak, że w perspektywie blisko i średnioterminowej Rosja nie podejmie konwencjonalnych wojskowych operacji ofensywnych, ze względu na stan jej gospodarki i wysokie koszty takich działań.

I tu na takim założeniu najłatwiej się oszukać… Rosjanie potrafią podporządkować dosłownie wszystko pod potrzeby  „otieczestwa” łącznie z ofiarami śmiertelnymi …

Wydaje się, że wielki głód na Ukrainie jaki zafundował im Stalin wyraźnie wskazuje na to, do jakiego stopnia Rosjanie mogą być zdeterminowani. Tylko tyle, że w XXI wieku mają do tego jeszcze, zawsze gotową do użycia broń nuklearną..

Może by tak, te gorące głowy zachodu prące do wojny z Rosją wzięły by zimny prysznic ? .......... Chociaż raz ?