wtorek 09.07.2019

Walec Globalizacji

Ostatnio tematem numer jeden była kolejna reorganizacja struktur Unijnych, obsadzanie stanowisk, wytyczanie drogi wspólnej Europy na najbliższe 5 lat.

W mediach aż huczy od sprzecznych opinii. To co dla jednych było wspaniałym zwycięstwem państw Europy środkowo -wschodniej dla innych jest ich totalną porażką i tym podnieca się gawiedź nieświadoma tego co rzeczywiście dzieje się wokół nich i do czego zmierzają te igrzyska…

Gdzieś poza zasięgiem tępych pismaków globalizacja poczyniła kolejny krok ku powołaniu totalnego państwa globalnego, w którym nie będzie już ani państw, ani narodów ani praw człowieka ani w ogóle jakichkolwiek praw by żyć nie tylko wolnym, ale i żyć w ogóle.

Gdzieś tam w tle tych wydarzeń wykonano następny krok ku realizacji chorych wizji psychopatów, którzy uzurpują sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci nie tyle jakiejś grupy społecznej co całych narodów

Globalizacja to jednocześnie terror mający na celu depopulację i Nowy Porządek Świata, w którym demokracja jest tylko haniebnym reliktem przeszłości. NWO ma już zakreślone ramy, wewnątrz których świat jest podzielony tylko na dwie kategorie: Panów i niewolników.

Zdobycze nauki zostały już zaprzężone w realizację celów nakreślonych przez bandyckich psychopatów, którzy po przywłaszczeniu sobie całości niemal ziemskich dóbr uzurpują sobie już wszelkie kompetencje.

Nietrudno zauważyć, że cała ta integracja Europejska jest oparta na globalnej strategii realizującej swoje cele w systemie dziel i rządź poprzez podział stanowisk i posad jakie są do rozdysponowania dla tych którzy zdecydowali się globalnym bandytom służyć.

Najlepiej jest to widocznie na przykładzie największej hańby w Europie jakim okazał się owczarek niemiecki Donald Tusk, który spuszczony ze smyczy przez niemiecką kanclerz Angelę Merkel biegał po Polsce a później i po całej Europie bez kagańca.

Ponieważ pełnił on najwyższe urzędy w Polsce i pełnił je tak, aby jak najbardziej Polsce zaszkodzić trzeba by tu postawić sobie podstawowe pytanie. Czy ten jełopejczyk jest jeszcze w jakimkolwiek sensie Polakiem?

Za jego rządów i za jego akceptacją z Polski zostało   wyprowadzone ponad 250 mld z VAT a chcąc zostać polskim faraonem zostawił po sobie upadłą piramidę ambergold i dziesiątki tysięcy okradzionych z dorobku całego życia Polaków.

Złodziejski łup przeszedł już tyle transakcji, że w jakichkolwiek rękach się dziś znajduje jest już nie do odzyskania. Beneficjentami tego złodziejskiego procederu są dziś już nikomu nieznani funkcjonariusze państwa sowieckiego i żydowskie struktury światowej finansjery.

Projekt pod tytułem unia europejska dogorywa, bo wielki kapitał wyssał z państw i ich narodów które dołączyły do unii wszystko, co było do ograbienia.

Dziś kradną już to co moze być wytworzone  w przyszłości a nie to co jeszcze isnieje. Upadek Komunizmu dawał możliwość kupienia przychylności tych, którzy stanowili władze okupacyjne w czasach sowieckiej niewoli i to zachód wykorzystał skrupulatnie.

Tak rozpoczęło się żywienie globalnego pasożyta zwanego wielkim kapitałem, którego największą zdolnością charytatywną, była grabież tego, co zniewolone narody wypracowały w katorżniczych warunkach.

Dziś europejska komuna znalazła się w amoku. Zamiast ich holenderskiego pedo-lewaka najważniejszy stołek zajmie matka siedmiorga dzieci, nieudaczna tak samo jak on  i niezorientowana w niczym ale za to gotowa na wszystko nie mniej niż Franc Timmermans - Ursula von der Leyen.

Przeciw niej pojawił się alkoholik i zawzięty wróg Polski, hitlerowiec Martin Schulz. Rozpoczęła się walka buldogów pod dywanem

W polityce, ale także i w tym naszym codziennym życiu mamy tylko jeden czas. Jeśli poświęcimy go na cokolwiek, nie poświęcimy go już na nic innego co mieliśmy jeszcze do wyboru. Wiedzą to specjaliści od inżynierii społecznej, dlatego też od czasu do czasu organizują gawiedzi takie igrzyska jak szczyt UE, gdzie tak naprawdę o niczym on nie decyduje a co najwyżej transmituje jedynie decyzje podjęte w zakamarkach masońskich krużganków.

Szczyt Rady Europy i jego ustalenia nie mają więc realnie żadnego wpływu na przebieg wydarzeń jakie codziennie się pojawiają w różnych miejscach świata. Są to jedynie drobne nieprzewidziane incydenty jako produkt poboczny głównych działań i celów zmierzających do globalnego totalitaryzmu.

To po to stworzono nam klasę celebrytów, mediów społecznościowych czy iluzję kariery, aby właśnie to co jest najistotniejsze mogło być realizowane w ciszy i w cieniu różnych hucznych wydarzeń by nie prowokować sprzeciwów.

Dla polskiego rządu priorytetem stały się żydowskie roszczenia, o które dopomina się już nie tylko to żydowskie żmijowe plemię, ale i całą powagą najwyższych urzędów, amerykański Kongres, Senat i Prezydent.

Można to zauważyć po oficjalnych komunikatach zarówno rządu polskiego jak i amerykańskich oficjeli. Efekty tak służalczych i niszczących rządów w Polsce są w sposób oczywisty widoczne na ulicach polskich miast.

Polskie symbole narodowe są bezczeszczone u bram Oświęcimia, polscy patrioci bici przez stróżów bezprawia oraz zakuwani w kajdanki i stawiani przed nadzwyczajną kastą mającą doświadczenia jeszcze z okresy stalinowskiego.

Za nasze pieniądze są wspierane wszelkie cywilizacyjne zboczenia instalowane nam w polskich miastach przez zagranicznych gangsterów bez pytania kogokolwiek o zgodę.

To wszystko dzieje się w cieniu 500+. W cieniu 500+ organizuje nam się zagładę państwa w taki sposób, aby nikomu nie przyszło do głowy, że takie rzeczy mogą się realnie dziać na naszych oczach.

Nawet historia, której w Polsce mało kto się dziś uczy już nie upomni się o nikogo, bo sama została pozbawiona wszelkiej powagi i szacunku choćby przez takich ministrów jak Piotr Gliński - wierny sługus fundacji Batorego i psychopaty Sorosa, dla którego żydowskie potrzeby są stawiane ponad potrzeby polskiego dziedzictwa narodowego.

Nam już pozostanie tylko jako zupełnie bezużyteczne dziedzictwo JPII który proroczo nas z miłości do Polski i Polaków upominał: „Naród, który zapomina o swojej historii jest skazany na zagładę”.

I to dokładnie w Polsce właśnie się dzieje.

Machina globalizacji tratuje wszystko na swojej drodze. Zatrzyma się dopiero wtedy, kiedy już nie będzie żadnej cywilizacji a wszystko co istnieje zostanie objęte kontrolą.

Żaden zniewolony rozum nie jest już w stanie ogarnąć skali niebezpieczeństwa jakie nas otacza więc jak zwykle w najcięższych dla nas czasach pozostaje nadzieja, że proroctwo z Fatimy jakoś jednak  się spełni i z polskiej ziemi wyjdzie ta iskra, która wskrzesi nam na nowo  umierającą na naszych oczach  cywilizację.