Sobota 14 Czerwiec 2025 r.

Utracone Nadzieje

Każde życie, toczy się swoim niepowtarzalnym torem i zawsze jest to indywidualna zupełnie wyjątkowa okoliczność, będąca wypadkową naszych decyzji, jakie podejmujemy tu i teraz.

Jednak każda podjęta przez nas decyzja, to nowy start, przed którym widzimy zarys horyzontu przyszłości i potencjalne możliwości jakie przed nami cierpliwie oczekują kolejnej decyzji, po której zawsze zaczynamy jakiś kolejny nowy start.

Wszelkie potencjalne możliwości, jakie rozpościerały się przed nami, zanim podjęliśmy decyzje, rozpływają się w przeszłości i stają się bezużyteczne.

Czasem zdawałoby się jakaś błaha decyzja zaprowadzi nas na wyżyny osiągnięć, czasem zaprowadzi do rynsztoka, z którego wielu wydostać się już nie potrafi, ale tym najważniejszym momentem w naszym życiu, zawsze jest moment podjęcia przez nas decyzji.

Tak rodziły się i umierały imperia…

Kiedy w Europie na skutek tupnięcia polską nogą o ziemię, waliły się mury komunizmu nie tylko w Polsce, ale i w całej sowieckiej części Europy, po raz pierwszy od 1945 roku, zrodziła się nadzieja, że terror, bestialstwo, kłamstwo, upadek narodu i niewola dobiegły końca.

Po latach obozowej egzystencji narodu pod żydo-sowieckim batem, można było podnieść głowę do góry i nabrać pełną pierś świeżego powietrza.

Dawało to jednocześnie nadzieję, że przede nami jest już tylko samo dobro, prawda, uczciwość i szansa na udany marsz w przyszłość.

Jednak po raz kolejny rzeczywistość pokazała, że zło nigdy się nie poddaje i nigdy nie kapituluje przed dobrem w żadnych okolicznościach.

Wręcz przeciwnie, takie powalanie zła na ziemię, sprawia jedynie, że to zło liże rany, przegrupowuje się, przybiera nowy nieznany kamuflaż i dobiera sobie inne metody niszczenia dobra w taki sposób, aby co najmniej mogło się odwrócić znaczenie pojęć.

Przewrotność tej taktyki jest porażająca, bo my sami przy odwróceniu pojęć, niszczymy dobro nazywając je złem i rozpowszechniamy zło pozwalając na jego wszechobecność i nazywamy je dobrem.

Świat nie zatrzymał się w miejscu, świat rozkraczył się tylko na środku drogi i nie może się zdecydować czy ma iść w prawo czy w lewo, w kierunku ciemności czy światłości, w kierunku dobra czy zła.

Już od dawna, nie dzieli się na zorganizowany czy anarchiczny. Wszelki porządek na świecie został z premedytacją zburzony i podzielił się na tych, którzy okradli ludzkość, stając się najbogatszymi na tym świecie i całą resztę, która do nich należy i trzeba ją zagospodarować…

To, w jakim kierunku pójdziemy wszyscy, zależy od tego jakie informacje zagnieżdżą się w nas na stałe, bo to informacje kształtują dopiero nasz system wartości, dla którego każdy z nas żyje.

Ponieważ to informacja determinuje i przesądza o wszystkim, stała się ona najistotniejszą sferą życia każdego człowieka, kazdej władzy zarówno tej demokratycznej jak i autorytrarnej.

Wszystko, co jest nośnikiem i źródłem informacji w dzisiejszym świecie, staje się najcenniejszym obiektem pożądania i ci, którzy zdają sobie sprawę z siły informacji, robią wszystko, by stać się jej jedynym dysponentem, dystrybutorem i właścicielem.

Ponieważ wszystkie społeczeństwa i narody mają tego świadomość, sama informacja,  poddaje się globalnemu terrorowi i każde z rządów stara się z niej korzystać w taki sposób, aby jak najwięcej korzyści wynikających z informacji, przypadało lokalnym elitom w sposób nieograniczony.

Informacja natomiast ma trzy stany i jest jak tranzystor kwantowy. Może przybierać wartość prawdy albo fałszu ale może także zawierać w sobie oba te stany jednocześnie.

Naszym zadaniem dopiero jest, oddzielanie fałszu od prawdy i to w jak wielkim stopniu uda nam się zgromadzić w sobie prawdę, w takim stopniu możemy być wolni, szczęśliwi i urealniać wszelkie potencjalne możliwości jakie w nas tkwią.

Oddzielanie prawdy od fałszu w czasach dzisiejszych jest jednym z najtrudniejszych zadań, zważywszy na to, że oba te stany są do siebie bardzo podobne i złudne jednocześnie tak, jak rzeczywistość realna i rzeczywistość holograficzna.

Współczesna technologia pozwala na stworzenie takich hologramów, które noszą w sobie niemal wszystkie cechy rzeczywistości realnej.

Powoduje to w odbiorcach, potrzebę sięgnięcia do tych bardziej zaawansowanych pokładów ludzkiej inteligencji, które pozwolą nam rozróżnić mimo tak łudzących podobieństw, prawdę od łgarstwa, dobra od zła i rzeczywistości realnej od hologramów.

Teraz dopiero możemy zwrócić się w kierunku informacji, jakie bombardują nas każdego dnia…

Powszechnie już otaczają nas najróżniejsze ośrodki zajmujące się przekazywaniem informacji, choć celów jej przekazywania nikt już nie upublicznia.

Mamy dostęp do telewizji, radia, kina, prasy, gier i oczywiście do Internetu gdzie spotykają się wszystkie technologie przekazu.

Polska po wyborach Prezydenta RP, stanęła na rozdrożu a „Für Deutschland”, czyli pohitlerowski namiestnik na Polskę, przemówił w obcym sobie języku do narodu Polskiego.

Wcześniej jednak w sposób nielegalny i bandycki przejął publiczną telewizję, prokuraturę i kompetencje, których dla niego nie przewiduje żadne obowiązujące w Polsce prawo.

Przemówił więc tak jak był w stanie zrozumieć język polski, który jest mu nie mniejszym ciężarem niż polska kultura i historia.

Słuchając przemówienia wygłoszonego w Sejmie przez Donalda TFU!ska oddanego IV rzeszy wnuczka wermachtu i wnuczka III rzeszy, doznałem nieopisanie przykrego doświadczenia łgarstwa, kalumnii, pogardy i zbydlęcenia tej części rodzaju ludzkiego jaka zamieszkuje Polskę za linią Wisły.

Parafrazując elokwencję, jaką reprezentuje wybitna bladź posowieckiej kultury Krystyna Janda - mogę powiedzieć, że - „słuchając TFU!ska, poczułem się tak, jakby on na mnie srał”.

Przypuszczam, że ten degenerat rządzący w Polsce przemawiał do nas właśnie z taką intencją.

Kaszubski odmieniec obstawił się ścierwo-partiami takimi jak Polska 2050, PSL i całe hordy lewactwa, które bez tej usłużnej roli jaką na siebie z radością przyjęli, byli by jedynie takim sejmowym złogiem, którego smród Sodomy, rozchodzi się po sali plenarnej za każdym razem, kiedy to zboczenie zajmuje swoje miejsca w Sejmie.

Cała Kałolicja 13 grudnia ma pełną świadomość tego,  że aby stworzyć system absolutnie sobie podporządkowany, trzeba mieć bezwzględną władzę nad wszelkimi mediami.

Władza nad mediami w systemie totalitarnym jaki obecnie mamy w Polsce, ma za zadanie sterowanie informacją w taki sposób, aby zdetonować w nas poczucie bezsilności.

Zbiorowe bandyctwo zrzeszone w kałolicji 13 grudnia, rozpoczęło swoje rządy - jak powszechnie wiadomo - od bandyckiego przejęcia telewizji polskiej a następnie prokuratury, by ostatecznie wymodelować wymiar sprawiedliwości tak, aby nie było już nigdy więcej niezależnych Sędziów i Sądów a także niezależnej informacji i mediów.

Tak dokonało się to preludium totalitaryzmu.

Ponieważ obecnie rządząca obca najemna hałastra, napotkała na opór społeczny, więc w drugiej kolejności rozpoczął się proces unicestwiania Telewizji Republika, Telewizji wPolsce24,  Telewizji „Trwam” a także innych mediów z nimi związanych.

Do tego miała im posłużyć przygotowana już ustawa o mowie nienawiści, dzięki której mogliby bez najmniejszego problemu zlikwidować media informacyjne spoza systemu jakimi oni sami dysponują…

Nie oznacza to automatycznie, że tylko media kontrolowane przez obcych manipulują odbiorcami, bo manipulują nimi także telewizje tak zwanego wolnego słowa, gdzie ta wolność jest precyzyjnie przesiewana a prawda po swojemu modelowana i dawkowana.

Jeśli będziemy uważnie śledzić przekaz płynący z tych wolnych stacji, łatwo można zauważyć filosemickie kierunki i jednocześnie nacjonalistyczne fobie, co z jednej strony tnie informacje o podłości żydowskiej polityki w Polsce a z drugiej izoluje się np. radykalne działania patriotyczne i propolskie.

Dla przykładu choćby informacje o Grzegorzu Braunie, są przekazywane wyłącznie w świetle negatywnym, co ma za zadanie odwracanie od niego uwagi i jednocześnie dewaluowanie wartości jego zaangażowania, na rzecz odzyskania przez Polskę i Polaków suwerenności i pełnej niepodległości.

Innym przykładem jest pranie polskich mózgów ukraińską i rosyjską krwią, nazywając Prezydenta Rosji Władimira Putina i rosyjskich żołnierzy zbrodniarzami a ukraińskich zbrodniarzy spod znaku UPA bohaterami.

Przechodzą oni obojętnie nad tym, że zgodnie choćby z UPAińską statystyką, pohitlerowskie formacje wojskowe z UPAiny, jak pokazują publikowane przez nich statystyki, wybiły dwa razy tyle Rosjan co Rosjanie UPAińców.

Tymczasem, nikt nawet się nie zająknie, by przedstawić całe prawdziwe tło wojny w UPAinie, jej przyczyny i konsekwencje dla Polaków, którym narzucono już siłą spłacanie długów ukraińskiego państwa.

Informacja ta, jest najściślej ukrywana przed Polakami pomimo, że jest ona odzwierciedlona bezpośrednio w lawinowym zadłużeniu państwa i narodu Polskiego, jak i w niewytłumaczalnym ogromnym deficycie budżetowym państwa.

Gdzie zatem leży prawda i rzetelność dziennikarska której z pobudek ideologicznych i politycznych nikt nie dochodzi.

Czym różni się więc telewizja Republika i telewizja wPolsce24 od reżimowych stacji telewizji polskiej w likwidacji ?

Wszystkie te media wykorzystują swoją pozycję do manipulacji odbiorcami by na końcu uzyskać pożądany efekt odbioru.

Różnice polegają jedynie na zakresie i skali manipulacji jakie się na nas dokonują nie zaś, na przeciwwadze prawdy dla załganych mediów, jakimi miały by być tzw. wolne w media czy dom wolnego słowa.

Media te różnią się także sponsorami bo z jednej strony mamy publiczne pieniądze płynące dla reżimowych mediów z budżetu państwa, z drugiej zaś sponsorów anonimowych których możemy się jedynie domyślać po treściach serwowanych nam w przekazywanych informacjach.

Całość jest pod ścisłą kontrolą zarówno eurofaszystów z Brukseli jak i amerykańskiej demokracji kontrolowanej przez kongres USA.

Sprawia to, że państwo polskie i jego obywatele utracili całkowicie swoją podmiotowość i jestesmy już skazani na obcą agenturę i obcą siłę zarówno tę militarną jak i polityczną.

Demokracja na która powołuję się najemne władze w Polsce jest jedynie fasadą za którą kryje się zarówno nasze ubezwłasnowolnienie, terror oraz pozbawienie narodu polskiego wszelkiej podmiotowości.

Tak oto posługując się pseudo demokracją powierzyliśmy nasz los i naszą przyszłość w ręce „polskiego, antypolskiego bydła”, które za nic ma to, co stanie się z nami i z naszym państwem.

Oczywiście nasz obecny los nie spadł nam z nieba, ale był on skrupulatnie przygotowany przez architektów globalizmu i wdrażany w życie przez lata małymi krokami, przy pomocy obcych mediów finansowanych przez globalnych zbrodniarzy.

Ten nasz los jest właśnie wynikiem naszych decyzji, podejmowanych na podstawie zmanipulowanych informacji, z których tylko niewielu udało się wydobyć prawdę.

Doprowadziło to po raz kolejny, do upadku i śmierci państwa polskiego i wygląda na to, że stan ten jest jak najbardziej obojętny tym wszelkim zdegenerowanym i zmanipulowanym pokoleniom, które nie tylko nie szukają prawdy ale i którym cała ich teraźniejszość i przyszłość stała się bezwartościowa i zupełnie obojętna.

W taki sposób, niezauważalnie nasze miejsce na świecie zostało zlikwidowane a my sami jako jedni z pierwszych znaleźliśmy się w okowach budującego się na naszych oczach totalitaryzmu.

Opierając się na informacjach, jakie każdego dnia do mnie docierają, wzywanie do czegokolwiek traci sens , tak jak traci sens gromadzenie dóbr na łożu śmierci.

Nie wzywam więc nikogo do niczego, o nic nie proszę i niczym nie straszę. Podałem tu informacje i nie ograniczam żadnych możliwości jej wykorzystania.

Musicie tylko pamiętać, że każda informacja lub jej brak jest źródłem każdej decyzji od której zależy wszystko.

Całe tu i teraz jest wynikiem podjętych wcześniej decyzji a te z kolei są całkowicie zależne od informacji jakie my z własnej woli przyjmujemy.

Patrząc wstecz, widać tylko zapłakane oczy pokoleń powojennych które całe swoje życie miały nadzieje na wolne sprawiedliwe i suwerenne życie w swoim państwie.

Dziś już tylko do tych pokoleń, będą dołączać następne, które będą opłakiwać własne utracone nadzieje i życie.