Barack Obama przebywał z wizytą w Warszawie z okazji obchodów 25-lecia przemian demokratycznych w Polsce, które onegdaj opracowano w USA za innej administracji i nam wdrożono za zupełnie innych rządów.
Obama był w Polsce dwa dni. Zapowiedział, że zwróci się do Kongresu o poparcie "inicjatywy wsparcia dla Europy" szacowanej na 1 mld dolarów. "Nie chcemy Rosji grozić, ale Putin ma wybór" - powiedział Obama odnosząc się do trwającego kryzysu na Ukrainie. Jednym słowem: nie będziemy Rosji grozić ale "nu pagadzij Putin !"
Prezydent USA spotkał się z Prezydentem Polski Bronisławem Komorowskim a następnie odbyła się wspólna konferencja prasowa Baracka Obamy z premierem Donaldem Tuskiem. Jak donosi Wirtualna Polska Prezydent RP Bronisław Komorowski rozbawił Prezydenta Obamę.
Prezydent Komorowski rozbawił Prezydenta Obamę.
"Tak napisałem w księdze kondolencyjnej słowo -Bul"
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że pokazał Obamie jak napisał w księdze kondolencyjnej słowo "Bul" Obama zrewanżował się Komorowskiemu żartem, mówiąc mu, że przyjechał uczcić demokrację w Polsce .
I tak obaj Prezydenci Polski i USA sobie publicznie żartowali , zachowując oczywiście zasady porządnego szlachectwa z herbem i sygnetem włącznie. Komorowski mówił o partnerstwie z USA , Obama zapewniał o wszechstronnej pomocy, Komorowski mówił o wsparciu Ameryki w prowadzonych przez USA wojnach , Obama o wsparciu polskiej gospodarki, ale najlepszym żartem ze strony Komorowskiego było przypomnienie Obamie kim jest żona.. Tu Obama nie poznał się na żartach i prawdopodobnie wniósł sprawę o rozwód...
Chciałem przekazać informację, że w porozumieniu z rządem przedstawiłem Prezydentowi Obamie, polską wolę wykonania gestu, jeśli chodzi o podniesienie poziomu zainwestowania w budżet obronny.
Dobrze, że skończyło się jedynie na woli polskich władz pokazania gestu i ani Prezydent ani Premier Prezydentowi USA środkowego palca jednak nie pokazali.
Prezydent Bronisław Komorowski żartuje, jak ważna jest dla niego wizyta Amerykańskiego Prezydenta w naszym kraju.
"Polska zamierza podnieść poziom finansowania własnych sił zbrojnych" - powiedział nie kryjąc swojego uśmiechu.
"Trzy lata temu powiedziałem, że Stany Zjednoczone są gotowe zwiększyć zaangażowanie w bezpieczeństwo Polski; mamy zamiar uszanować to zobowiązanie - zażartował Barack Obama z szerokim uśmiechem na ustach.
Donald Tusk także nie pozostawał w tyle jeśli chodzi o żartowanie z Prezydentem USA. Żartowanie z Prezydentem stało mu się nawykiem od czasu, kiedy z Prezydentem Komorowskim żartowali sobie oczekując na przylot zwłok ze Smoleńska.
"Nieprzypadkowo nasze spotkanie rozpoczęliśmy od moich podziękowań" - powiedział Donald Tusk, ale to wypowiedział poważnie bo wie za co dziękuje. Bez USA przekręty jakich tzw. Rząd w ciągu ostatnich 8 lat dokonał na wciąż rujnowanej i okradanej Polsce były by nie możliwe.
"Nikt nie może wam odebrać tego, co zbudowaliście w ciągu ostatnich 25 lat" - zażartował Obama. Prezydent USA nie znając języka polskiego zamiast użyć słowa "zrujnowaliście" użył słowa "zbudowaliście". Dwa słowa i Oba ma na "Z" like "Zybra" to się i pomylił.
"Wokół nas zmieniło się tak wiele, a nasze relacje się nie zmieniły"- odżartował Premier Tusk
Oznacza to mniej wiecej : "ograbiliśmy Polskę do samego gruntu bo wiemy, że w razie czego wy nam nie dacie krzywdy zrobić". I tu Obaj mężowie choć tylko jeden znich ze ślubem kościelnym branym na chybcika wzajemnie wymienili między sobą porozumiewawcze uśmiechy..
"Z satysfakcją przyjęliśmy zapowiedź Pana Prezydenta o zwiększeniu zaangażowania w tej części świata". - żartował dalej Tusk.
Satysfakcja Tuska sprowadza się do przyjęcia z satysfakcją polecenia kolejnego drastycznego nałożenia podatków na wymierający już naród Polski by zapewnić Ameryce utrzymanie przewagi militarnej w świecie. Z satysfakcją Tusk tę satysfakcje wypowiada bo ta satysfakcja daje PO zielone światło do całkowitej grabieży tego co jeszcze po transformacji z państwowego na ich własne zostało i ostatecznej likwidacji Państwa Polskiego dzięki czemu parrtyjni "businessmani" z PO będą mogli dalej powiększyć swoje majątki .
"Powiedziałem na początku spotkania, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i chętnie to powtórzę". odżartował Obama, bo przyjechał do Kraju do którego to ta amerykańska demokracja tę biędę przywlokła, by mieć prawdziwych przyjaciół. Ameryka przy pomocy demokracji biedę sieje dookoła planety ziemia by mieć wszędzie przyjaciół. Ameryka to bardzo przyjazny kraj ...
"To jest chyba najważniejsze, że cenimy te same wartości, te same symbole" - podsumował Tusk, i miał racje .
Wartości, które sobie tak ceni Tusk i Obama zostały już przez Tuska na polecenie Obamy rozdzielone pomiedzy Żydów i amerykańskich inwestorów by stały się symbolem demokracji a nie wartością netto majątku narodowego Polaków.
"Widać, że Polska jest krajem rozkwitającym". Żartował dalej Obama.
"Ostatnio otrzymałem grę stworzoną w Polsce, "Wiedźmina". Niezbyt dobrze radzę sobie z grami komputerowymi, natomiast muszę przyznać, że jest to doskonały przykład umiejętności i etyki pracy Polaków" - żartując oświadczył Prezydent USA.
Stojący obok Tusk nie mógł się powstrzymać od śmiechu co widac na zdjęciu powyżej.Dodał, że z ogromną satysfakcją odnotowuje to, że znajdują wzajemnie między sobą pełne porozumienie i zrozumienie.
I tak w miłej, braterskiej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i porozumieniu , przebiegła kolejna wizyta Prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce