antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
MOTTO NA DZIŚ ..... Dla ludzi bezrozumnych najbardziej wiarygodne jest kłamstwo......
logo

Sobota 20 Grudzień 2025 r.

Zło się obudziło i łże


Dynamiczny rozwój wydarzeń zarówno na świecie jak i w Polsce pomimo swojej przewidywalności, każdego dnia zaskakuje i zdumiewa.

To, co z logicznego punktu widzenia, nie powinno było w ogóle się zdarzyć, trwa i nie zanosi się na to, że przepadnie.

Tak więc doczekaliśmy się już dwóch lat rządów hitlerowszczyzny w Polsce, które przewalają się przez nasz kraj i niszczą nas jak buldożer.

Zło wskrzeszone w wyborach parlamentarnych w 2023 roku, karmione i podsycane przez antypolskie łże media, rozrosło się już do monstrualnych rozmiarów i zbiera żniwo.

Dziś już mamy do czynienia nie tylko z groźbami, z aresztami, rabunkiem naszych dóbr, czy kajdanami nakładanymi Polsce, ale z jak najbardziej realną depopulacją Polaków połączoną z dewastacją gospodarki i państwa.

Działań antypolskich najemników rządzących Polską, nie da się wytłumaczyć inaczej, jak celowo i bardzo precyzyjnie opracowanym i przyjętym przez eurokołchoz i globalnych zbrodniarzy, planem likwidacji państwa polskiego.

Budżet uchwalony dla Polski na następny rok, wyraźnie ukazuje nam w jaki sposób i z jakim pośpiechem, najemny rząd stara się dokonać jak największych szkód.

Daje nam on wiedzę o niebotycznym deficycie, ale nic nie mówi o tym, w jaki sposób on powstał i na jakich warunkach będzie spłacany przez kolejne pokolenia Polaków.

Nie wiemy, gdzie zostały zaciągnięte kolejne pożyczki i jaką lichwę nam zafundowali rządzący.

Odpowiedzialnym za tę dewastację państwa w pierwszej kolejności jest tak zwany Premier Donald Tusk, który do realizacji tego zadania, obsadził swój gabinet ludźmi, pozbawionymi jakichkolwiek kwalifikacji do pełnienia publicznych stanowisk.

Jednym słowem Tusk z premedytacją zebrał z dna polityków najgorszej jakości, dysponujących jedynie możliwością wykonywania najbardziej prymitywnych rozkazów.

Po Polsce rozniósł się bełkot rządzącego dziadostwa a miernota, która to dziadostwo do rządów nad Polakami wyniosła, z wolna zaczęła nasiąkać bredniami z kategorii „Cóż szkodzi obiecać”.

Poszły w ruch czarodziejskie różdżki, zapijaczone wizje dla powodzian, dewastacja armii ukazywana jako rosnące w siłę wojsko, służby na usługach obcych wywiadów i ruina szkolnictwa.

Przyśpieszyło bezwzględne parcie na mord dzieci nienarodzonych a także na wszelkie dewiacje cywilizacyjne i biologiczne, jako najbardziej szkodliwe i dewastacyjne elementy polityki kaszubskiego łgarza, obarczonego dziedzictwem lat trzydziestych ubiegłego wieku, czyli Abwery, SS, Gestapo i Wermachtu.

W sukurs tym głównym dobermanom skupionym wokół Tuska, przychodzą ratlerki, krążące u nogi pana z nadzieją na pełną michę.

Wokół elity antypolskiej agentury, zebrała się szumowina Polski 2050, PSL i Szczarzasty ze swoimi dewiantami skupionymi na „zapładnianiu mężczyzn in vitro”, dla poprawy sytuacji demograficznej Polaków, oraz rzesze wyborców, którzy na to dziadostwo głosowali.

Wzorem dla klaunów polskiej polityki jest nie kto inny jak Donald Tusk, któremu w łgarstwach i oszustwach to niedorozwinięte towarzystwo stara się dorównać ze wszystkich sił.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, klon Szymona Hołowni, rozpoczyna testy łgarstw i sprawdza, na ile da się otumanić Prezydenta Karola Nawrockiego, by jej hipokryzja mogła się zmierzyć i porównać z łgarstwami Tuska.

Dobre łgarstwo musi odwoływać się albo do znamion prawdy albo do empatii lub szlachetnych pobudek.

- Potrzeba więcej pieniędzy na ochronę zdrowia - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, i ma propozycję dla prezydenta Nawrockiego.

 - Pan prezydent chce zawetować ustawę podwyższającą akcyzę na alkohol. Zawrzyjmy umowę: prezydent podpisze, a rząd się zobowiąże, że każda złotówka z tego podatku pójdzie na zdrowie.

Niewątpliwie każda złotówka pójdzie na zdrowie, bo przy takim rozdziale pieniędzy jak to z KPO, w Polsce we wszystkich knajpach, restauracjach i hotelach rozlegnie się jedno wielkie „na zdrowie” i będzie się lało po stołach to nasze zdrowie, od najtańszej „Polki” aż po najdroższe koniaki czy whisky, do niejednego białego rana.

Ten rząd bowiem, realizuje swoje obietnice w taki sposób, jak on sam je rozumie.

Tak w żywe oczy „tumani i przestrasza” Pani Pełczyńska Nałęcz.

Ani słowem nie wspomina ta intelektualna miernota o tym, że obecny rząd (a wraz z nim i ona), zanim jeszcze objęli władzę, zobowiązali się do 100 konkretów na pierwsze 100 dni swojego rządzenia.

Dziś po 730 dniach ich rządzenia, jedyny widoczny efekt tych obietnic, to rujnowanie Polaków inflacją, ciągłym wzrostem cen, ściganie PIS-owców bez końca i nakładanie kagańca na wszelkie media, które by mogły choćby źle pomyśleć o tym rządzie z po hitlerowskim i po stalinowskim rodowodem.

W kampanii wyborczej, trzecia noga jaka nagle wyrosła Hołowni i dynda pomiędzy Polską 2050 a PSL, miała być przeciwwagą dla bandytów z platformy a stała się „piątym kołem u woza” skutecznie napędzającym ruinę Rzeczpospolitej.

Nagle pani Pełczyńska Nałęcz zauważyła, że poprzedni rząd zmarnował osiem lat i teraz już zderzamy się ze ścianą.

-Powiem radykalnie: wszystkie rządy trzeciej RP spychały problem rolując go do przodu.

Zmarnowanych wcześniejszych lat pierwszych rządów kaszubskiego łgarza ten polityczny kuśtyk nie wspomina, by nie przypominać jak wcześniej pohitlerowski najemnik niszczył służbę zdrowia i jakie wały na naszym zdrowiu szykował Polakom.

Dziś ten sam kanciarz zaczyna od tego na czym wówczas skończył i roluje nie tyle problem służby zdrowia, co roluje na wszystkie strony Polaków a to absolutnie krystalicznie widać, choćby w zamkniętych przychodniach i szpitalach na które pieniędzy nie ma i nie będzie.

-Dlatego potrzebna jest całościowa wycena (…) bo dzisiaj ta wycena odleciała,jest nierealistyczna i generuje patologie - kontynuuje Pełczyńska Nałęcz.

Najwyraźniej całą patologie wygenerowaną przez ich wycenę, zagarnął Tusk i usadził na ministerialnych stołkach w swoim rządzie.

Deficyt NFZ w przyszłym roku szacowany jest na około 23 mld zł a Plan budżetu na 2026 r. nie wskazuje żadnych źródeł jego finansowania.

Powstaje zatem pytanie: jeśli budżet nie ma pieniędzy na służbę zdrowia, na wojsko, na administrację, na samorządy a w zasadzie nie ma na nic pieniędzy - To skąd mają się wziąć pieniądze na pokrycie tych brakujących 271,7 mld zł?

Jeśli dochody to 647,2 mld zł a wydatki:918,9 mld zł to na co zaplanowali te 271 miliardów i z czego będzie to finansowane, skoro tych pieniędzy nie ma w gospodarce?

Przecież Polsce tyle jachtów i klubów swingersów nie potrzeba, tym bardziej przy tak drastycznym spadku demografii.

W ciągu dwóch lat rządów gabinetu Donalda Tuska wyraźnie przyspieszyła dewastacja gospodarki, państwa, edukacji, służby zdrowia i przede wszystkim demokracji.

Jednocześnie zwiększyło się zadłużenie publiczne kraju. Dług publiczny obliczony na koniec trzeciego kwartału 2025 r. wyniósł wraz z zadłużeniem sektora instytucji rządowych i samorządowych 2,22 biliona zł, co jest równowartością 58,1 % PKB.

To wskazuje na wzrost zadłużenia publicznego o niemal 600 mld zł w ujęciu unijnym na przestrzeni dwóch lat rządów tego renegata.

Wskaźnik bezrobocia również wzrósł. Na koniec listopada 2025 wynosił 5,7 proc., co oznacza wzrost liczby bezrobotnych do 875,3 tys. osób.

Włos się jeży na głowie, jeśli się pomyśli, że te rządy mają trwać jeszcze następne dwa lata.

Kolejne zło, które się nie tyle obudziło co nas najechało, to nowy ambasador USA w Polsce.

Co prawda zapewnia on o swoim wsparciu dla rodzimych zaprzańców, ale jak przystało na „człowieka wybranego”, łże na wszystkie strony jakby był ministrem Tuska.

- "Pod przywództwem Donalda Trumpa sojusz amerykańsko-polski staje się coraz silniejszy, kierowany przez przywódców takich jak premier Tusk " - napisał ambasador.

Już lepszej przysługi sam sobie taką opinią nie mógł zrobić.

- "Było dla mnie wielkim zaszczytem spotkać się dzisiaj z niezwykle bystrym premierem Polski Donaldem Tuskiem – wielkim polskim patriotą i powszechnie szanowanym przywódcą”.

To co dla Polaków jest dziś hańbą, dla nowego ambasadora USA jest zaszczytem, brak szacunku dla Tuska na arenie międzynarodowej, nazywa on „powszechnie szanowanym przywództwem” a zaprzaństwo, zdradę i służalczość obcym nazywa „wielkim patriotyzmem”.

Wszystkiego, co się ciśnie na usta Polakom po wygłoszeniu takiej opinii, nie trzeba cytować.

Trzeba wysłuchać czy przeczytać cierpliwie do końca a następnie iść w ustronne miejsce i wyrecytować wszelkie najgorsze przekleństwa jakie przychodzą do głowy.

Wtedy ten stres i to napięcie emocjonalne z człowieka zejdą.

- "Dobre spotkanie. Ambasador Rose jest prawdziwym przyjacielem Polski i świetnie rozumie naszą zewnętrzną i wewnętrzną sytuację" - skomentował największy łgarz w historii Polski na portalu X.

Kim jest Tom Rose? Prezydent Trump mianował Rose'a nowym ambasadorem USA w Polsce w lutym.

Zapowiadał on, że będzie się starał o poprawę relacji między Polską a Izraelem, a także przekonywał, że Polska jest niesłusznie obwiniana w Izraelu o współudział w Holokauście.

Jak widać, najważniejszym zadaniem Ambasadora USA w Polsce nie jest poprawa stosunków pomiędzy Polską a USA, ale poprawa stosunków pomiędzy Polską a Izraelem.

Największą troską obecnego ambasadora USA, może stać się zatem realizacja ustawy 447, podpisanej przez amerykańskiego Prezydenta „Izrael first”, nakazującej Polsce wypłacenie miliardów dolarów żydom za to, czego w Polsce nie zdążyli sobie przywłaszczyć i zrabować.

Z jego wypowiedzi, równie dobrze może wynikać, że żydostwo niesłusznie obwinia Polskę i Polaków o współudział w holokauście, bo być może jest on przekonany, że tego holokaustu dokonali wyłącznie Polacy!

Tak więc mamy już dwóch ambasadorów Izraela łączących swoje siły w pogardliwym i aroganckim traktowaniu państwa polskiego i polskich obywateli.

- "Wiem, że może to być szokujące, jak słyszy się, że ambasador USA w Polsce mówi, że Polska jest rzeczywiście jednolitym i zjednoczonym krajem, ale to jest prawda" - dodał żydowski ambasador USA w Polsce.

Co tu jest prawdą Panie ambasadorze? Czy to, że Polska jest jednolitym i zjednoczonym krajem, czy to, że to stwierdzenie jest dla Pana szokujące!

Każda nieprawość i krzywda wracają do sprawców. To co żydzi wyprawiają z historią II wojny światowej i to co wyprawiają po jej zakończeniu, wróci się z tą całą krzywdą, do dziedziców tych łgarstw, kalumnii i rabunku, jaki nigdy jeszcze na przestrzeni dziejów człowieka, nie miał wcześniej miejsca.

Po takim precedensie jaki w ramach eksperymentu dokonał się na Polsce, bezdziedziczne mienie może znajdować się wszędzie i wszyscy mnogą się o nie upominać.

W Izraelu mieszkają także potomkowie obywateli polskich więc i my mamy prawo upomnieć się o nasze bezgraniczne bezdziedziczne dobra, które tam zostały wywiezione z naszej Ojczyzny w ramach przesiedlenia.

Wśród tych rodzimych i światowych zawirowań od czasu do czasu na pierwszy plan wybijają się sondaże.

Znamiennym i wyraźnym trendem na polskiej scenie politycznej stał się matematyczny pewnik, że w Polsce Patriotyzm jest odwrotnie proporcjonalny do sondaży.

Im większe poparcie w sondażach tym mniej patriotyzmu a im mniejsze poparcie, tym patriotyzm rozrasta się nawet do rangi wiodącej ideologii

Wystarczy popatrzeć na PSL, najbardziej obrzydliwą, zdradliwą, zakłamaną i koniunkturalną partie jaka kiedykolwiek w Polsce istniała.

Dziś, kiedy poparcie Dla PSL balansuje w okolicach absolutnego zera, PSL przypomniało sobie o pojęciu patriotyzmu i stawia ultimatum kałolicjantom, którym od ostatnich wyborów służy wiernie jak zapchlony kundel.

-"Bez podjęcia prac nad ustawą o wychowaniu patriotycznym, partia nie będzie wspierać innych propozycji koalicjantów"- co jasno do zrozumienia dał Piotr Zgorzelski, ledwo dźwigający na dwóch nogach swój dobrobyt zdobyty przy polityce.

- " Dopóki ta ustawa nie wejdzie na ścieżkę legislacyjną, włącznie ze sprawozdaniem, to klub parlamentarny PSL będzie uważał, że jest zwolniony z popierania projektów poselskich innych podmiotów tworzących koalicję" - dodał.

Tymczasem od kilku już miesięcy systematycznie następuje redukcja wyborców PSL i obecnie oscyluje w okolicach zera.

Dlatego też, Prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, zaznaczył, że ugrupowanie chce mocno zaistnieć w koalicji, szczególnie w kontekście wyborów parlamentarnych.

Tymczasem Baron z PSL chce oddać przychodnię prywatnej spółce i tak się z tym śpieszy, by zdążyć jeszcze cokolwiek na tym zarobić, dopóki rządzi wermacht.

Podobne tendencje uwidaczniają się u pozostałych kałolicjantów zdających sobie sprawę z tego, że jest to już ich bój ostatni.

Dziś wyborcy kałolicji przejrzeli na oczy, choć wyznawcy tego zakażenia jeszcze nie.

Na szczęście ten odprysk cywilizacji wspierający najemne rządy w Polsce i likwidację naszego państwa, coraz mniej ma do powiedzenia i z wolna zanika.

Jeśli taka tendencja utrzymała by się do wyborów, to w kolejnym Parlamencie, większość konstytucyjną będą miał dwie konfederacje i PiS, co raz na zawsze zakończyło by już rządy zdrajców, zaprzańców i kanalii, które przez tyle lat niszczyli nasz naród i kraj z zamiarem unicestwienia narodu polskiego i państwa.

Nie pytam już czy komukolwiek obecna rzeczywistość odpowiada.

Gdyby w jakimkolwiek stopniu, taki trend i kierunek, w którym dryfuje Polska, tubylcom żyjącym w Polsce by nie odpowiadał, to sytuacja w jakiej się dziś znaleźliśmy w ogóle by nie zaistniała.

Znaleźliśmy się nagle w takiej sytuacji, w której jedynie Opatrzność Boża zachowuje dla nas te strzępy suwerenności i wolności.

Jeśli Bóg da siłę a duch święty rozum, to zło przepadnie a zmartwychwstanie naszej Ojczyzny i renesans narodu będą pewne.


Ocena: 0 0
Głosów: 0
349 odsłon