antydotum - RealnaPolska Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo
wtorek 26 Listopada 2024 r.

ORDYNACJA WYBORCZA


Życie polityczne toczy się zawsze w jakiejś formie zorganizowanej czy to w partiach politycznych czy też w innych skupiskach społecznych.

Życie polityczne, to także omawianie z sąsiadem bieżącej sytuacji w jakiej znaleźli się obaj na skutek nowego prawa jakie nam wprowadzili rządzący, czy też utrudnień życiowych jakie stają się zmorą dnia codziennego każdego z nas.

Dzieje się tak na skutek tego, że prawo uchwalają nam tępe prostaki, wyposażone w mandat poselski w wyniku istniejącej ordynacji wyborczej, będącej sprzymierzeńcem obsadzania urzędów i stołków rządowych, certyfikowanymi debilami, balansującymi na krawędzi zdolności mózgu w zaawansowanym stanie demencji.

Wszystkimi partyjnymi zasobami sterują Prezesi, czy inni przywódcy partii politycznych, którzy skupiają pełnię władzy partyjnej w swoich rękach.

System ten stał się potężnym narzędziem manipulacji zarówno w parlamencie jaki i w rządzie a także w mendiach głównego ścieku.

Tak czy inaczej, dziś jest to zawsze pewna grupa ludzi, których łączy wspólny business, idea oraz wspólnie wytyczone cele do pomnażania własnego majątku, jaki gromadzi się w ich rękach na skutek sprawowania władzy.

Nie da się prowadzić polityki jednoosobowo choćby z tego względu, że w parlamencie zasiada 560 osób, które decydują o tym, jak będzie wyglądał rząd i jakie cele będzie ten rząd realizować.

Problem ten był już raz poruszony przez Pawła Kukiza, który porwał za sobą wystarczającą ilość ludzi by samemu dostać się do Sejmu i do państwowych pieniedzy.

Choć sama idea Pawła Kukiza jest w swej istocie jak najbardziej słuszna, to jednak sposób jej realizacji jaki był zaproponowany przez tamten ruch, nie mógł przynieść im żadnych realnych szans na wprowadzenie nowego systemu w życie i dzięki Bogu, że tak się stało.

Głównym problemem i wadą propozycji Kukiza było to, że proponował on w miejsce systemu parlamentarnego partyjniactwa, wprowadzenie totalnej anarchii i prywaty zarówno do parlamentu jak i w obszar władz państwowych i samorządowych.

Stworzenie tylko jednomandatowych okręgów wyborczych skutkowało by ugruntowaniem uzurpatorskiej władzy jaką sobie przywłaszczyła komuna a posłami, senatorami i władzami naszymi, byli by wyłącznie osoby najbogatsze, które swoje majątki zdobyli na skutek zdradzieckich dobrodziejstw „Magdalenki”.

Jednomandatowe okręgi wyborcze bez żadnej kontroli to 560 partii politycznych w parlamencie, nasza niewola, anarchia i ostateczny grób.

Dlatego też życie polityczne musi być mimo wszystko wytyczane przez zbiorowość mającą wspólne cele i idee do zrealizowania, jednakże pomysły partii muszą być pod pełną kontrolą narodu.

Taką najlepszą zbiorowością jest partia polityczna, gdzie można wytyczyć zarówno kierunki, cele jak i sposoby ich realizowania.

Wydawało by się, że krytykowana przeze mnie organizacja życia politycznego w partiach politycznych jest jednocześnie przeze mnie promowana, ale to jest absolutnym nieporozumieniem.

Od samego początku promuję organizacje życia politycznego w Polsce w partiach politycznych, ale odmawiam partiom politycznym prawa do siłowego obsadzania mandatów poselskich, senatorskich i stanowisk rządowych.

Aby taka partia mogła realizować swój program dla dobra wspólnego musi mieć swoich przedstawicieli w parlamencie i to jest oczywiste, natomiast kto zostanie obdarzony mandatem poselskim czy senatorskim, powinno być wyłącznie w rękach wyborcy a nie jakiegokolwiek Prezesa czy przywódcy partyjnego.

Partia powinna otrzymywać bierne prawo wyborcze tylko wówczas, kiedy ich program zostanie zaakceptowany i wybrany przez naród.

Kieruje nas to bezpośrednio do wyborów dwustopniowych, gdzie w pierwszym kroku naród wybierze sobie program dla Polski głosując wyłącznie na partie polityczne.

Pięć partii jakie w skali Kraju uzyskają największą liczbę głosów, dopiero otrzymuje bierne prawo wyborcze i teraz władze partii muszą sobie wybrać, takiego kandydata na posła czy senatora, który będzie miał szanse otrzymać mandat do parlamentu.

Dlaczego 5 partii ? Dlatego, że przez wszystkie te lata od przekrętu okrągłego stołu, wiecej jak 5 partii nie dostawało sie do Sejmu i to stanowiło wysrtarczajacą reprezentację w Sejmie.

Różnica polega na tym, że w systemie dwustopniowym, posła mianują wyborcy nie prezes, i może być tak, że nie wszystkie partie będa w stanie wprowadzić swojego posła do parlamentu, gdyż w okręgach jednomandatowych tylko jeden kandydat z pięciu, którzy są na liście go otrzyma.

Teoretycznie więc, może zdarzyć się tak, że partia, która wygrała wybory w pierwszym etapie dwustopniowych wyborów, nie wprowadzi do Sejmu ani jednego posła.

Taka sytuacja zdarzy się wówczas, jeśli program partii będzie wybrany przez naród, ale partia taka nie ma ludzi, którym by wyborcy mogli zaufać.

System ten nadaje ogromną rangę kandydatom do parlamentu, w którym już nie będzie miejsca na miernoty polityczne wymagające stałej opieki psychologa, psychiatry czy opieki paliatywnej, które dziś uchwalają nam prawo.

Oczywiście, wybór taki na tym etapie, musi się odbywać już w jednomandatowych okręgach wyborczych, co sprawi, że wyborcy będę wybierać w swoim okręgu wyłącznie jednego posła i jednego senatora, spośród pięciu kandydatów widniejących na liście do sejmu i na liście do senatu.

Obecny system wyborczy, pozwala w istocie na dowolne obsadzanie mandatów poselskich przez przywódców partyjnych, przez co w zasadzie przywódcy partyjni, wybierają posłów i senatorów, którzy później organizują i rujnują nam życie.

Obecny system, nie ma nic wspólnego ani z demokracją ani z polską racją stanu i interesem narodowym.

Taka sytuacja, wytwarza patologiczne systemy rujnujące wysiłki pracy całego narodu i staje się źródłem nieograniczonej niczym korupcji, nepotyzmu i interesów własnych, co właśnie widać jak na dłoni każdego dnia, który jest nam jeszcze dany przeżyć pod ręką tych bandytów, którzy nam ten system zafundowali.

Aby tego uniknąć, czas wrócić do przedstawicielstwa narodu w parlamencie, nie zaś przedstawicielstwa lokajów obcych panów, obcych państw, zdrajców, intrygantów, często złodziei czy dewiantów jak to dziś ma miejsce.

W tym celu niezbędnym jest całkowita zmiana systemu wyborczego na system dwustopniowy.

W pierwszym kroku wybieramy 5 partii politycznych, które dopiero uzyskują bierne prawo wyborcze a w drugim kroku wybieramy konkretnego posła czy senatora w jednomandatowym okręgu wyborczym, gdzie na liście znajduję się 5 nazwisk z partii, które wygrały wybory z pierwszego kroku wyborczego.

Dopiero taki system daje możliwości demokratycznego funkcjonowania państwa.

A więc:

  1. Cele i idee do zrealizowania opracowują partie polityczne.
  2. Uzasadnionym więc jest, aby spośród propozycji programowych partii biorących udział w wyborach, naród wybrał sobie te propozycje do realizowania, jakie mu najbardziej odpowiadają,
  3. Tak więc co najmniej na rok przed wyborami do Sejmu i senatu powinny odbyć się powszechne wybory partii politycznych którym można powierzyć realizację i organizację życia Narodu w państwie.
  4. Pięć partii politycznych, które w skali kraju uzyskają najwięcej głosów, dopiero otrzymuje prawo, wystawiania swoich kandydatów do parlamentu.
  5. Każdy, kto chce być posłem czy senatorem musi być członkiem partii politycznej, która uzyska prawo wystawiania swoich kandydatów do parlamentu.
  6. Wybory odbywają się wówczas w jednomandatowych okręgach wyborczych:
  • 460 okręgów jednomandatowych do sejmu
  • 100 okręgów jednomandatowych do senatu
  •  52 okręgi jednomandatowe do PE
  1. Okręgi wyborcze powinny być utworzone tak, aby mniej więcej taka sama liczba wyborców, miała jeden mandat poselski, senatorski czy europejski
  2. Każda lista, do każdego z tych parlamentów będzie zawierać wyłącznie maksimum 5 nazwisk jako przedstawicieli partii, które wygrały wybory z pierwszego etapu.
  3. Tylko wybrane partie w pierwszym etapie będą uczestniczyć we wszystkich rodzajach wyborów, zarówno do władz polskich jak i UE
  4. Partie polityczne wybierane są na 4 letnią kadencję. Ilość kadencji jest nieograniczona.

Rodzi się tu automatycznie pytanie, jak praktycznie podejść do tak rewolucyjnych zmian w ordynacji wyborczej, które w sposób właściwy porządkowałyby cały system wyboru przedstawicielstwa narodu, zarówno w parlamencie polskim i europejskim jak i na szczeblu rządowym i samorządowym.

Jak doprowadzić do tego, aby taka zmiana systemu wyborczego w Polsce stała się faktem.

W obecnej sytuacji nie ma innej możliwości jak tylko stworzenie jednego komitetu wyborczego dla jednego celu, jakim miała by być zmiana ordynacji wyborczej.

Nie ma tu żadenego znaczenia, kto taki komitet jako pierwszy by przygotował i rozpoczął budowanie wspólnej listy do zrealizowania wyłącznie jednego celu a mianowicie do zmiany ordynacji wyborczej.

Do tego Komitetu Wyborczego powinni być zaproszeni wszyscy, którzy podzielają pogląd, że pierwszym krokiem do wolności dla Polski, jest zmiana ordynacji wyborczej na taką, która umożliwi Polakom przejecie władzy w Polsce.

Nie powinno być tu żadnych ograniczeń czy wykluczeń w przyjmowaniu i budowaniu takiego frontu dla tego celu. Nawet najmniejsze partie czy stowarzyszenia powinni mieć możliwość udziału w wyborach z ramienia tego komitetu.

W przypadku powodzenia takiej inicjatywy, tak wybrany przyszły sejm, powinien uchwalić wyłącznie jedną ustawę „zmiana ordynacji wyborczej”, rząd powinien przygotować nowy system wyborczy do wprowadzenia i wówczas Sejm powinien ulec samorozwiązaniu, by przeprowadzić wybory już według nowej ordynacji wyborczej.

Nie od dziś jednak wiadomo, że polityka to matka wszelkiej prostytucji, zaprzaństwa, zdrady i korupcji, wiec powinno się tak zabezpieczyć, by kandydat umieszczony na liście wyborczej tego komitetu, nawet nie próbował rozwalać takiej inicjatywy od środka.

Prawnicy powinny przygotować taką umowę pomiędzy kandydatem na posła i komitetem wyborczym, taki akt prawny, który by zagwarantował realizacje przyjętego celu wyborczego i można by wtedy umieścić na liście takiego kandydata, który by ten akt cywilno - prawny umowy pomiędzy kandydatem a komitetem wyborczym podpisał.

Akt ten powinien zawierać zobowiązanie kandydata, że w przypadku otrzymania mandatu poselskiego zagłosuje on za nową ordynacją wyborczą i za samorozwiązaniem się Parlamentu po uchwaleniu nowego prawa wyborczego i zakończeniu przygotowań nowych wyborów.

W przypadku wycofania się kandydata umieszczonego na liście z podpisanego zobowiązania, akt ten powinien zawierać także klauzulę o jego zgodzie na dobrowolne wypłacenie, bądź zajęcie komornicze co najmniej połowy całego majątku jaki posiada.

Takie zabezpieczenie skutecznie powinno powstrzymać tych, którzy by chcieli wejść do tego komitetu jedynie w celu jego rozwalenia od środka.

Równolegle z powołaniem takiej koalicji, powinno się powołać fundację, która miała by za zadanie finansowanie przedsięwzięcia niezbędnych zmian w prawie wyborczym dla urzeczywistnienia zmiany systemu wyboru reprezentacji narodu, kontroli biorących udział w rządzeniu państwem i kontroli realizacji tego zadania.

W następstwie zmian, jeśli udało by się ich dokonać należało by znowelizować ustawę o wykonywaniu mandatu posła czy senatora w taki sposób, aby pełnię kontroli sprawowania mandatu przez parlamentarzystę zwrócić w ręce wyborców.

Poseł bowiem, to jest ktoś posłany do władz państwowych w celu prezentowania interesów tych, którzy go tam posłali.

Zmiana barw partyjnych bądź uzasadnione usuniecie z partii, niosło by ze sobą automatyczną utratę mandatu parlamentarnego czy to Posła czy Senatora czy Posła do UE.

Sprzeniewierzenie się własnym obietnicom wyborczym zaś, otwierało by drogę do lokalnego referendum o odwołanie posła.

System wyborczy w Polsce jest kołem zamachowym życia politycznego, gospodarczego i społecznego narodu.

System dwustopniowy wyborów otworzył by nową jakość sprawowania władzy, która w końcu musiała by się liczyć przede wszystkim z własnymi wyborcami, czyli jednym słowem z narodem.

Wprowadzenie takiego systemu wyborczego w Polsce wymuszało by nowelizacją wielu aktów prawnych w tym ustawy o sprawowaniu mandatu posła i senatora, regulaminu Sejmu i Senatu, prawa karnego i cywilnego.

Konsekwencją wprowadzenia takiego systemu było by wprowadzenie odpowiedzialności dla sprawujacych władzę, zarówno cywilnej jak i karnej za decyzje podejmowane w trakcie sprawowania władzy.

Najwyższy już czas, aby prawo znaczyło prawo - równe dla wszystkich a sprawiedliwość - sprawiedliwość także dla wszystkich.

Tylko taki ustrój może rokować nadzieję na budowę i rozwój silnego państwa i szczęśliwego narodu.

Tak więc, jakie będziemy mieć życie jutro, zależy od dnia dzisiejszego, w którym wszyscy ludzie dobrej woli powinny się zjednoczyć na rzecz zmiany ordynacji wyborczej, która dopiero otwiera możliwości uczciwego funkcjonowania państwa i jego władz.

Trzeba pamiętać o tym, że dzisiejsze pokolenia Polaków stały się ofiarą komunistycznych przewałów jakie przez ostatnie 35 lat przetoczyły się przez Polskę.

Specjaliści od kłamstwa, terroru i manipulacji najpierw okradli naród z jego dorobku a następnie okradli ten naród z podstawowych wartości, dzięki którym ten naród przetrwał.

Okradli, poprzez dewastację systemu szkolnictwa, w którym przez te lata dokonywało się otępianie młodego pokolenia i jego deprawacja a to doprowadziło dziś do zapaści egzystencjonalnej Polaków.

Zdumienie i przerażenie budzi w tej części ocalonego od deprawacji narodu to, kto tym narodem rządzi i kto temu narodowi uchwala prawo.

To już nie tylko dewastacja czy erozja państwa. To co dziś dzieje się w Polsce jest absolutną demolką bieżącego życia, historii, pamięci i po prostu człowieczeństwa.

To już ostatnia szansa, aby tę demolkę Polski zatrzymać i odwrócić, więc każdy, komu jeszcze zależy na własnym życiu i normalności, musi z siebie wykrzesać wszystko co możliwe, aby w końcu niezbędne do powrotu z wygnania naszego państwa zmiany, mogły się z powodzeniem dokonać.


Ocena: 12 0
Głosów: 12
612 odsłon