antydotum - RealnaPolska Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo
Sobota 28 Wrzesień 2024 r.

PKW - Promocja Bezprawia

Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak wskazał, że PiS najprawdopodobniej straci prawo do subwencji partyjnej w tej kadencji Sejmu.

- W tym przypadku to jest właściwie "automat", przepis jest jednoznaczny - powiedział, choć okazuje się, że dla partii Jarosława Kaczyńskiego istnieje też pewna "furtka".


Skoro jest przepis jednoznaczny a został on zastosowany wyłącznie wobec Partii PIS, to musi on zawierać zapis, że ten sposób rozpatrzenia sprawozdań finansowych komitetów wyborczych dotyczy wyłącznie partii politycznej PIS i nie stosuje się go w przypadku innych partii.

Takiego przepisu w ustawie jednak nie ma.

Zatem skoro te same sposoby finansowania kampanii wyborczej były stosowane przez wszystkie partie biorące udział w wyborach, to dotacje państwowe powinny utracić wszystkie partie polityczne a nie tylko PIS.

Nie jestem zwolennikiem PIS i uważam, że partia ta, nawet w niektórych przypadkach okazała się bardziej szkodliwa, zdradziecka i podła dla Polski aniżeli cała kałolicja.

Sednem oceny działania PKW jest tu stosowanie prawa, które na skutek szantażu politycznego jest skrupulatnie, łamane i dostosowywane wyłącznie do jednej partii będącej tym razem w opozycji.

W tej sytuacji okazuje się, że Państwowa Komisja Wyborcza nie tylko złamała konstytucję, ale także te jednoznaczne przepisy orzekając wyłącznie na podstawie oczekiwań partii rządzącej.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, poza tym wyznał, że ze względu na problemy PKW i sposób podejmowania decyzji w komisji, zastanawia się nad rezygnacją ze stanowiska.

Jednak w tej sytuacji, nie tylko przewodniczący, ale i cała komisja powinna być pozbawiona mozliwości wykonywania takich funkcji z zakazem wykonywanie jakichkolwiek funkcji publicznych w przyszłości.

Marciniak podkreślał, że po miesiącach śledzenia różnych donosów, można by dopasować jedną przesłankę i na jej podstawie uznać ją za dobry powód odrzucenia finansowego sprawozdania komitetu wyborczego PIS.

Jednak, pomimo że ta sama przesłanka wystąpiła również w innych komitetach wyborczych, to wszystkie inne komitety wyborcze miały swoje sprawozdania zatwierdzone od ręki, bez żadnych dociekań co do tej przesłanki.

Sprawozdanie PiS nie zostało przyjęte tak jak inne, bo PKW oczekiwało na donosy, które by w jakiś sposób uzasadniały i tę przesłankę i odrzucenie sprawozdania PiS.

Dziennikarze „Money” zapytali Marciniaka, czy jako PKW "ulegli polityczno-medialnej presji", uzyskali w odpowiedzi to o co w ogóle nie pytali.

- Zgadzam się, że to, co działo się wostatnich wyborach, z punktu widzenia etycznego przekraczało dopuszczalne granice. Tylko ja zawsze mówiłem: "proszę nam dać instrumenty prawne" -odpowiedział Marciniak.

Wygląda na to, że sam Przewodniczący PKW wyznał publicznie, że decyzja o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PIS, została podjęta bez instrumentów prawnych!

Zapytany o rezygnację ze stanowiska, Przewodniczący PKW odpowiedział:

-Zastanawiam się (...) Tak byłoby najłatwiej, ale czy najlepiej? Po uchwale wsprawie PiS otrzymałem kilkadziesiąt e-maili, część znich wręcz agresywnych. I to maile zarówno z lewej, jak i z prawej strony -wyjawił

Sylwester Marciniak pytany, na ile prawdopodobne jest, że PiS straci już nie tylko subwencję za wybory, ale w ogóle pieniądze na pozostałą część tej kadencji Sejmu, stwierdził:

- odrzucenie sprawozdania może się odbyć na bazie jednej z ośmiu przesłanek wskazanych w art. 38a ust. 2, a "jedna z nich wystąpiła w przypadku PiS".

PKW poprzez swojego przewodniczącego oświadczyła, że  komitet wyborczy PiS przyjął niedozwolone wartości niepieniężne, czyli był finansowany z naruszeniem art. 132 § 5 Kodeksu wyborczego.

Finansowanie zawsze jest ścisłe związane z pieniędzmi, jak zatem można coś finansować wartościami niepieniężnymi? tego Przewodniczący PKW już nie wyjaśnił.

W identyczny sposób i identyczne „wartości niepieniężne”, przyjmowały wszystkie partie, ale tylko komitet wyborczy PIS, został objęty takim dochodzeniem beż żadnych podstaw i instrumentów prawnych.

Co jeszcze bardziej bulwersuje to to, że inne partie były absolutnie pominięte w tym dochodzeniu i PKW nie podjęła w ogóle jakichkolwiek czynności sprawdzających je pod kątem przyjmowania wartości niepieniężnych.

-W przypadku PiS to jest właściwie "automat" i okazało się , że tylko w przypadku PIS, bo pozostałe komitety wyborcze nie były w ogóle poddane takiemu sprawdzaniu.

Z rozbrajającą szczerością przewodniczący PKW oznajmił Polakom prosto w oczy, że sprawozdania pozostałych komitetów partyjnych zostały przyjęte i my już do tego nie wracamy.

- Przepisy Kodeksu wyborczego nie pozwalają na to - powiedział.

Nie wspomniał jednak, że przepisy kodeksu wyborczego, nakazują PKW jednakowe traktowanie wszystkich podmiotów biorących udział w wyborach.

Skoro PKW zastosowała przepisy wybiórczo, to PKW dopuściła się złamania prawa i cała PKW, wszyscy członkowie badający prawidłowość wyborów, powinni ponieść za to odpowiedzialność karną, skoro sie na to godzili.

Jeśli PKW zdecydowała się na sprawdzanie tylko tej jednej przesłanki, która spasowała im się z kampania wyborczą PIS, to powinna ją sprawdzić we wszystkich komitetach wyborczych, przed przyjęciem któregokolwiek sprawozdania.

Tak się jednak nie stało. -” Nie mamy pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?”

Marciniak dodał, że na razie PiS ma prawo do obniżonej subwencji i dostanie najbliższą transzę, jeśli zaskarży decyzję PKW do Sądu Najwyższego.

Partia Jarosława Kaczyńskiego może być zatem pozbawiona subwencji najwcześniej wraz z początkiem przyszłego roku. - Na to by wychodziło.

Już kiedyś był taki przypadek – konkretnie Partii Razem – która zaskarżyła podobną uchwałę PKW odbierającą jej subwencję do SN.

- SN skierował sprawę do Trybunału Konstytucyjnego, jednak sprawa trwała tak długo, że zdążyła upłynąć cała kadencja Sejmu, a partia wydała otrzymane środki - wyjaśnił.

Tak oto organy państwowe dymają swoich obywateli za nic mając prawo. Dotyczy to wszystkich władz jakie rządzą w naszej Ojczyźnie.

Sylwester Marciniak rozważał przy tym, czy podobny scenariusz jest możliwy i tym razem.

-Niezbadane są wyroki sądów boskich i sądów odwoławczych. Co zrobi SN? Trudno przewidzieć -stwierdził.

Dokładnie tak samo nie zbadane są wyroki ferowane przez Marciniaka i PKW, którym on niestety kieruje.

Szef PKW w swoich dotychczasowych wypowiedziach sugerował, że decyzja w sprawie PiS jest sprawiedliwa, ale niezgodna z obowiązującymi przepisami, których PKW musi się trzymać.

Jak może być jakakolwiek decyzja sprawiedliwa, skoro zostaje podjęta niezgodnie z przepisami prawa, z jawnym jego łamaniem!

Identycznie sprawiedliwe decyzje podejmuje każdy bandzior, złodziej, wykolejeniec, degenerat czy psychol!

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak mówi prawnik, i przedstawiciel organu zajmującego się kontrolą wyborów, od których to zależy, kto będzie sprawował nad nami władzę.

Przewodniczący Marciniak wskazał na liczne problemy PKW z pilnowaniem rozliczeń finansowych partii.

- Powiem tak: w mojej ocenie jest to sytuacja nieklarowna i bezprecedensowa.

-Z jednej strony podpisuję się pod tym, że finansowanie komitetów wyborczych, partii politycznych powinno być drobiazgowo rozliczane i kontrolowane. (...)

-Z drugiej strony mamy przepis dający PKW sześć miesięcy od dnia złożenia sprawozdań na ich rozliczenie, w tym przypadku do 15 lipca, termin ten nie został dotrzymany i nic się nie dzieje.

-W sytuacji uwzględnionych nieprawidłowości w RCL pod kierownictwem ministra Szczuckiego, opieramy się jedynie na piśmie obecnej prezes oraz w mojej ocenie dość mętnych, tłumaczeniach ministra Szczuckiego, które zawarł w 20-stronicowym piśmie.

Pismo w zasadzie nie było tu potrzebne, bo wystarczyło, że wyjaśnień dostarczył Krzysztof Szczucki z PIS, żeby nie brać ich w ogóle pod uwagę.

- Nie mamy innego materiału dowodowego mówi Przewodniczący PKW, ale rodzi sie tu pytanie: na podstawie czego (jeśłi nie ma dowodu) ustalono że PiS złamał przepisy wyborcze?

-To oznacza, że jako PKW przyjmujemy odpowiedzialność za to, że pisma i dokumenty jednej ze stron są wiarygodne i mają moc dowodową, a drugiej - bez jakiegokolwiek uzasadnienia odrzucamy - mówił Marciniak.

Problem polega na tym, że decyzje taka staje się nie decyzją oparta o prawo, ale o uznaniowość. Założeniem jest tu wiarygodność absolutnie niewiarygodnych członków PKW łamiących ewidentnie prawo.

-(…) jestem za wręcz drobiazgową kontrolą, lecz w pierwszej kolejności trzeba nam dać instrumenty prawne do takiej kontroli – powiedział przewodniczący Marciniak

Jakoś tak się złożyło, że te instrumenty były, skoro były zastosowane wobec komitetu wyborczego PiS.

Sylwester Marciniak rozpatrywał też sytuację, w której nieuznawana przez rząd i europejskie trybunały Izba Sądu Najwyższego uzna skargę PiS, nakaże PKW przyjąć sprawozdanie i wypłacić partii pieniądze.

-Z przepisu prawa wynika, że jeżeli SN uwzględnia skargę, to PKW przyjmuje sprawozdanie.

-Tak już bywało w różnych kwestiach, dotyczących np. rejestracji komitetu wyborczego czy kandydata.

- Tylko, że PKW jest ciałem kolegialnym, a w przypadku nawet równości głosów mój głos jako przewodniczącego nie jest decydujący -wyjaśnił.

Dodał, że "większością głosów może zapaść uchwała, że w świetle orzecznictwa sądów europejskich Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem".

Jeśli w sprawie statusu Izby Sądu Najwyższego, PKW może podjąć uchwałę większością głosów - czego żadne prawo nie przewiduje a Konstytucja na to nie zezwala - to dlaczego w ten sam sposób nie można orzec w sprawie badania sprawozdania finansowego wszystkich komitetów wyborczych?

Ci którzy mieli stać na straży porządku publicznego i przestrzegania prawa, uznali się za ludzi stojących ponad prawem i wprowadzili nam totalną prawną anarchię rujnująca życie obywateli i państwo.

Polska jest jedynym państwem na świecie, o którym decydują wyłącznie elity z zewnątrz, które bezprawnie odebrały nam suwerenność i nie dopuszczają narodu do samostanowienia.

Podstawowe pytanie jakie tu się nasuwa to czy Rzeczpospolita Polska jest państwem suwerennym czy globalnym wasalem i parobkiem, który nie ma nic do powiedzenia we własnej sprawie.

Dopiero jak poznamy odpowiedź na tak postawione pytanie rozwiązanie tego węzła gordyjskiego nastąpi samo.


Ocena: 22 0
Głosów: 22
841 odsłon