Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Poniedziałek 19.06.2017

MIARA UPADŁOŚCI

Miarą upadłości cywilizacji, kultury, kunsztu artystycznego i wielkości człowieka jest nadawanie zaszczytnych tytułów, honorów, funkcji naukowych i akademickich, najróżniejszym miernotom, którzy otrzymują je jedynie ze względu na to, że sprzedają się jak nałożnice i mając za nic jakiekolwiek wartości, uwiarygadniają największą podłość za jakąkolwiek wizję własnej wielkości albo co gorsze dla samego zaistnienia.


Foto: Kuba Ociepa Adam Zagajewski

Zanim dowiemy się co ma do powiedzenia  Adam Zagajewski i z jakiego tytułu mieni się on autorytetem trzeba choć przez moment spojrzeć w jego życiorys by wiedzieć i własciwie zrozumieć to, co wyraża człowiek sprawiający wrażenie człowieka bez twarzy, bez wstydu bez moralnych czy jakichkolwiek zasad.

Kim jest AdamZagajewski. Urodził się 21 czerwca 1945 we Lwowie. Jego rodzice razem z innymi Polakami wygnanymi po II wojnie ze Lwowa osiedli wGliwicach. Tutaj ukończył V Liceum Ogólnokształcące. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim psychologię i filozofię. Związał się z poetyckim ruchem Nowej Fali w Krakowie. Nauczał wstępu do marksizmu-leninizmu na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Mówią o nim polski poeta, eseista, prozaik, sygnatariusz Listu 59 (1975) w latach 1973–1983 członek Związku Literatów Polskich, od 1979 członek Polskiego PEN Clubu, od 2006 członek Polskiej Akademii Umiejętności; nauczyciel akademicki, tłumacz literacki.

I na tym można by się już zatrzymać po to, by w oparciu o ten życiorys spojrzeć na to czego dokonał i jak wiódł swoje życie rodzący się i upadający od razu autorytet.

Zagajewski był sygnatariuszem Listu 59 którego cichymi twórcami była najczerwieńsza żydo-komuna, taka jak Kuroń, Michnik, Geremek, Blumsztajn i inne kibucowe pokolenia wychowane na nienawiści do Polski, korzeniami sięgające aż do osiągnięć Dzierżyńskiego.

Wszyscy sygnatariusze listu 59 byli pracownikami lub wykładowcami uniwersyteckimi i przez to należeli do komunistycznej elity. Władza ludowa często uciekała się do obejmowania pozornym prześladowaniem i cenzurą niektórych swoich donosicieli po to tylko aby ich zakonspirować i uwiarygadniać w narodzie a następnie już po okrągłym stole wykorzystać jako autorytety i bohaterowie opozycji, do obrobienia narodu i likwidacji państwa.

Na szczęście ta dewastacja zatrzymała się na państwie teoretycznym, które dziś dzięki rządom PiS powoli wraca do rangi państwa realnego.

Czy to własnie dlatego Adam Zagajewski w 1976 został objęty cenzurą a w latach 1982–2002 przebywał na emigracji we Francji ?

Każdy, kto żył w tamtych czasach wie, że nie istniała żadna polityczna emigracja i że dysydencji nie mogli tak sobie, udawać się na emigrację, tylko dlatego ze chcieli.  To SB wysyłała na emigrację swoich i jednocześnie zapewniała im 1000 krotnie lepsze warunki materialne i twórcze.

Emigracja była więc tylko szkoleniem agentów, którzy się na nią udawali w czasach najciemniejszej komuny i po to między innymi, by dziś móc powoływać się na własną martyrologię a wykorzystując tak wytworzoną legendę dobijać Polskie Państwo mające sie przekształcic w UB-ckie źródło prywatnej własności.

Wierny swojej roli jaką przyjął na siebie przed laty, dysydent, Poeta, Adam Zagajewski bez wstydu i zażenowania został członkiem honorowego komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed wyborami prezydenckimi w Polsce w 2015 roku.

Adam Zagajewski udzielił wywiadu Onetowi i to w zasadzie już mówi wszystko to co jest najważniejsze o nim samym. Onet jako instytucja internetowa od samego początku swojego istnienia jest medialnym podmiotem niemieckim na polskim rynku i prowadzi antypolską kampanię wymierzoną nie tylko w dobro czy prawdę, ale przede wszystkim w Polskie Państwo.

Widać to doskonale po dobieraniu tematów, po ich tytułach, po treści i po cenzurze komentarzy internautów jaka się na tym portalu dokonuje.

Tym razem przeciw Polsce wyciągnęli kolejną miernotę. Po Geremku, Kuroniu, Michniku i Bartoszewskim z kapelusza wyciągnęli kolejnego bojownika za nasze i nasze Adama Zagajewskiego.

Adam Zagajewski: Poeci nie powinni pisać wierszy ani ku czci PO, ani PiS. To jest śmieszne

Rzeczywiście śmieszne jest to, że takie miernoty jak Bartoszewski mogły być zwane profesorami a takie miernoty jak Zagajewski są zwane poetami.

– To, co się dzieje w Polsce, bardzo mnie irytuje i martwi. Pomyślałem, że trzeba zaznaczyć swoje stanowisko. Nie mam nic przeciwko odwiedzaniu bliskich i modlitwie, ale wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Wawelu zmieniają się w demonstrację polityczną – komentuje w rozmowie z Szymonem Piegzą Adam Zagajewski.

Już na samym początku wywiadu, skorupka trąciła tym czym nasiąkła przez lata. Poeta bardzo prozaicznie posłużył się typowo komunistyczną demagogią, bo mówiąc, że musi zaznaczyć swoje stanowisko dopuścił się właśnie politycznej demonstracji, którą tak żarliwie stara sie potępiac i zwalczać u Prezesa.

-To, co się dzieje w Polsce, bardzo mnie irytuje i martwi. Poeta – niestety – jest postacią publiczną, nie powinien milczeć, gdy krajowi zagraża dyktatura.

Cała ta perfidia Poety polega na tym, że bez względu na to co by się działo i ktokolwiek by rządził dyktatura zagrażać może zawsze i wszędzie, każdemu krajowi, który tylko jest wyposażony w jakiekolwiek terytorium i naród, ale wyobraźnia Pana Zagajewskiego już tak daleko nie sięga.

Porwany literackim uniesieniem korzystając z osiągnięć arystokratycznych swojego mistrza, Poeta zawsze może coś wyrazić w „bulu i nadzieji”. To trzeba po prostu wiedzieć jeśli ma sie do czynienia z takim intelektualnym geniuszem jak literat Bronisław Komorowski i Poeta Adam Zagajewski.

Chodzi o „dobrą zmianę”, mówi dalej -  która już sprawiła, że nasz kraj stał się pośmiewiskiem i pariasem Europy. Sporo podróżuję i wszędzie widzę ogromną zmianę w postrzeganiu Polski – i to nie tylko w środowiskach lewicowo-liberalnych, jak to lubią nazywać propagandyści PIS-u.

Tak wyrażona teza totalnie kłamliwa, wypływająca wyłącznie z urojeń Poety i nikczemnej manipulacji małego człowieka ma swoje źródło w szablonach ubeckich z których Zagajewski czerpie całymi garściami a które były wypracowywane w krwawym dosłownie pocie w ubeckich katowniach.

Chodzi o to by od razu wytoczyć najcięzsze oskarżenia a nie o to by pokazać jakieś realne wydarzenie. Chodzi tez o to by przygnieść przeciwnika ciężarem absurdu a nie ciężarm argumentu dokładnie tak samo jak za czasów marszałka Rokosowskiego.

Pan Zagajewski z pasją uczestniczył w nikczemnych zadymach KOD na których dało się słyszeć właśnie hasła które niczego nie mówiły a miały przypinać przeciwnikom politycznym negatywne działania i cechy obliczane na detonacje i eksplozje instynktu mas.

Konstytucja, konstytucja! Dość dyktatury kobiet i Wolne Media, to hasła które oprócz liter nie zwierają niczego, żadnego wydarzenia, żadnej rzeczywistości, ale tacy jak Poeta Zagajewski już tego swoim geniuszem nie obejmują.

Typowy profesjonalny chłam po przejściu destrukcji umysłów dokonał kolejnej próby detonacji instynktów tego najgorszego sortu społeczeństwa, który dobrowolnie rezygnuje nie tylko z własnej inteligencji ale i jakiekolwiek ambicji.

Z takimi tezami nie da się racjonalnie polemizować z tego prostego powodu, że nie zawierają one an żadnych faktów ani żadnych informacji. Są wytworem chorej wyobraźni i nazbyt wybujałego przekonania o wielkości autorytetów faktycznie rezydujących w intelektualnym rynsztoku.

Czego życzyć Adamowi Zagajewskiemu z okazji zbliżających się 72. urodzin? Pyta się biedny dziennikarzyna Onetu

Nie wiem, może po prostu zdrowia. Z resztą sobie poradzę odpowiada Poeta…

Ale tu aż się prosi Panie Zagajewski by życzyć jednak Panu  o wiele więcej. Przede wszystkim trzeba by życzyć Panu, żeby wsłuchał się pan chociażby w tytuł książki Pana maturzysty Bartoszewskiego, bo reszty nie warto czytać tak jak i Pana wywiadu, by nie stracić okazji powrotu do tego prozaicznego a nawet choćby teoretycznego tylko człowieczeństwa …

„Warto być przyzwoitym” ale ta wartość dla Pana to raczej ostatnia wartość na jakiej by panu zależało.

Niech Pan głęboko sięgnie wzrokiem we własne sumienie i właśnie ze względu na przyzwoitość niech Pan już wywiadów nikomu nie udziela.

Lepiej być przyzwoitym późno niż wcale


Ocena: 1860 177
Głosów: 2037
7410 odsłon