Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Sen

Dla mnie najlepszy jest sen, sen w którym się nic nie śni… Najlepszy jest, bo tylko wtedy mogę być spokojny i nie czuć ani bólu, ani życia, ani tego świata.

Sen, w którym nie płyną łzy i serce nie kołacze , panuje w nim  pokój i ten przedsmak osobliwości nieba w którym wszystko jest piękne.

Sen, który nie kłamie i daje ukojenie, sen w którym chciałbym zatrzymać czas bo kocham i w tej miłości jestem zanurzony.

Sen, w którym nikt mnie nie znieważy i nikt nie oszuka, sen w którym moje dobro, będzie przytulane oburącz, sen, który będzie mi jawą a jawa niech staje się  snem

Najlepszy jest taki sen w którym się to wszystko dzieje i w którym się nic nie śni … bo kiedy zasypiam jestem już w innym wymiarze.

Jestem wtedy tam, gdzie wszystko jest piękne i wszystko jest dobre, tam gdzie jest sen, w którym nic się nie śni i którego nie chciało by się opuszczać, bo daje upragniony pokój.

Sen, w którym  niczego się już nie boję, niczego nie pragnę nikogo nie pożądam, za niczym nie tęsknię o nic nie zabiegam i w którym nie czuje się nic, oprócz tej osobliwości nieba jaką on przynosi …

Sen, w którym nic mnie nie zachwyca i nic nie zniewala, bo ten sen jest ponad wszystko.

Nie ma w nim ani przeszłości, ani teraźniejszości, ani  przyszłości, wszystko stanęło w miejscu, dzieje się i trwa.

Nie ma ani wczoraj, ani dziś, ani jutro. Jest tylko sen, w którym się to wszystko dzieje jak najprawdziwsza miłość, która przenika zarówno jawę jak i ten sen ….

To ona przenika i łączy osobliwość nieba z tym ziemskim bytowaniem.

Bo jeśli jest miłość  nie trzeba już śnić, żeby być szczęśliwym … To ona nas zrodziła, karmi, pielęgnuje i w nas trwa.

Bez niej, nie ma życia, jest sen jak śmierć, w którym się nic nie śni.

Dla mnie najlepszy jest sen

Śnić albo nie śnić oto jest pytanie, kto postępuje godniej, czy ten kto śni i nie sprzeniewierza się miłości, czy ten kto wszelkie uczucia łamie i kładzie im kres. Umrzeć, zasnąć - i nic poza tym…

Taki sen jak śmierć uśmierza boleść serca.

O tak, taki koniec jest upragniony jak sen, w którym się nic nie śni.

Umrzeć - zasnąć - Spać  i nie śnić, by nie budzić demonów samotności i pustki jaka mnie otacza, by  wstrzymać te chwile, które tak bardzo już pragnę zaśnić na śmierć i już ich nie doświadczać.

Tak to świadomość czyni nas tchórzami i ciągnie  w ten sen głęboki, w którym się nic nie śni a sen staje się ukojeniem i rekompensatą dla udręki życia, jakiej doświadcza dusza pozbawiona miłości, tej miłości, którą najbardziej pokochałem ...

 

 


Ocena: 1059 12
Głosów: 1071
3675 odsłon