antydotum - RealnaPolska Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo
Czwartek 22 Wrzesień 2022 r.

Po Drugiej Stronie Frontu

Kolejny dzień wojny pomiędzy Rosją a NATO i zachodem ze Stanami Zjednoczonymi jako naczelnym dowództwem, mamy za sobą.

Po dość szybkim zajęciu kolejnych terenów ziemi Ukraińskiej przez Rosjan, cały ten impet zatrzymał się pod Kijowem i nastąpiła krótka stabilizacja konfliktu.

Obie strony miały czas na zrewidowanie swoich strategii i przygotowanie sprzętu jaki będzie niezbędny do osiągnięcia swoich celów militarnych.

Ukraina otrzymała od zachodu niewyobrażalne wsparcie.

Otrzymała je nie dlatego, żeby mogła pokonać Rosjan, ale żeby zachód mógł przetestować ten sprzęt jakim obecnie dysponuje, pod kątem ostatecznego starcia z Rosją.

Rosjanie także koncentrują się na sprawdzaniu zalet i wad sprzętu jaki udało im się stworzyć i wyposażyć w niego własną armię na wypadek ostatecznej konfrontacji z NATO i zachodem.

Obie strony więc, mają mniej więcej ten sam cel do osiągniecia podczas obecnych działań wojennych na Ukrainie a mianowicie sprawdzenie w warunkach bojowych tego czym te strony dysponują.


Salwa z tej broni unicestwia życie na obszarze do 40km kwadratowych.

Podczas tych 200 dni wojny Rosjanie ze zdumieniem obserwowali jakim złomem posługują się wojska rosyjskie w starciu z zachodnią technologią i jakie opłakane skutki przyniosła Rosjanom ich myśl techniczna użyta w tak ograniczonym konflikcie zbrojnym.

Tym niemniej jeśli by ktoś sobie myślał, że Rosja nieoczekiwanie znalazła się na progu militarnej zagłady w konflikcie konwencjonalnym, głęboko się myli.

Owszem Rosjanie panicznie poszukują efektownych rozwiązań w obecnej sytuacji, ale takich nie ma.

Te rozwiązania będą się ujawniać dopiero po tym jak konflikt rozpętany na Ukrainie przez NATO i zachód wygaśnie.

Teraz jest taka sytuacja, że zachodnim wojskowym uddało się obić ”ruską mordę” i popadli niemal w euforię, ale jest to bardzo zwodnicza ocena nie mająca podstaw w realnym stanie obecnego konfliktu.

Rosjanie starają się pozyskiwać wszelką możliwą broń zapewniająca im skuteczność w tej wojnie w jaką zostali wciągnięci i szukają jej, gdzie tylko się da.

Ostatnio dokonali zakupu irańskich dronów.

Fakt ten sprawił,że Wojska ukraińskie dzięki temu wyposażeniu doznają już strat a i zachodnim dowódcom uśmiech z twarzy zgasł i zaczynają się obawiać skutków takiego obrotu sprawy.

Przy okazji wyszło na jaw jak zachodnia propaganda potrafi łżeć na temat swojej siły i możliwości w potencjalnym konflikcie militarnym.

Sytuacja ta, spędza także sen z oczu i Żydom w Izraelu, którzy z taką ochotą byli i są gotowi zaatakować Iran.

Wmawiało się nam przez lata, że Iran to prymitywne państwo bez większego militarnego znaczenia a tym czasem okazuje się, że w uzbrojeniu konwencjonalnym jakość i skuteczność Irańskiego sprzętu przewyższa nawet zaawansowane technologie zachodnie.

Rosjanie sięgnęli po nową broń - irańskie drony, które budzą obawy wśród nie tylko ukraińskich wojskowych.

Dowodzący operacjami artyleryjskimi w rejonie Charkowa Kułagin zaapelował do Zachodu o przekazanie sprzętu podobnego jak Irańskie drony lub mogącego przeciwdziałać ich atakom.

Zniszczone zostały m.in. armatohaubice kal. 155 i 122 mm oraz transportery opancerzone.

"Wall Street Journal" podaje, że wcześniej Rosjanie zniszczyli wten sposób ultralekką haubicę M-777 produkcji USA.

Zagrożenie dla HIMARS-ów

Znalezione na miejscu ataków szczątki dronów każą sądzić, że użyty został sprzęt produkcji irańskiej.

Mają to być maszyny Shahed-136, przemalowane w rosyjskie barwy. To niedobra wiadomość dla Ukraińców walczących na odcinku charkowskim.

Portal Military Watch Magazine twierdzi, że może to wymusić na wojskach ukraińskich zmianę planów operacyjnych, bo Shahedy mają duże możliwości i trudno je zneutralizować.

Amunicja krążąca, zwana popularnie dronem "kamikaze" Shahed-136 stanowi nowe wyzwanie dla ukraińskich żołnierzy z kilku przyczyn.

Podczas tego ataku okazało się, że te drony, ze względu na swoją konstrukcje głównie z kompozytów i mały rozmiar były w stanie ominąć systemy przeciwlotnicze produkcji amerykańskiej i brytyjskiej (Patriot oraz HAWK) i skutecznie wykonać atak.

Ukraińskie obsługi systemów przeciwlotniczych będą miały nie mniejszy problem z ich skutecznym wykrywaniem i zapobieganiem atakom.

Do tego,ze względu na ich zasięg siły rosyjskie będą w stanie atakować cele daleko na ukraińskim zapleczu stanowiąc dodatkowe zagrożenie dla osławionych zestawów artylerii rakietowej HIMARS


Rosjanom udało się zniszczyć dwie jednostki artylerii rakietowej HIMARS

Według źródeł amerykańskich, Irańczycy sprzedali Rosji kilka rodzajów dronów. Dotychczas wiadomo było o użyciu dronów Shahed-191 iShahed-129.

Oba mogą być uzbrojone w pociski kierowane. Pierwszy z nich ma zasięg nawet do ok. 1600 km, więc pozwala Rosjanom precyzyjnie uderzać w cele oddalone od linii frontu.

Drugi z nich, mniejszy, ma zasięg szacowany na niemal 500 km.

Nieduże rozmiary urządzenia pozwalają na oszukiwanie systemów naprowadzania przeciwnika. Daje to naprawdę niebezpieczną broń.

Jak widać wojna ta, nie jest pozostawiona samej sobie.

Wszystkie strony zaangażowane w działania bojowe na Ukrainie, śledzą każdy ruch przeciwnika 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu i przez 12 miesięcy w roku.

Kiedy uda się dokonać jakiegokolwiek udanego ataku i zdobyczy, natychmiast taki sprzęt wędruje do wojskowych laboratoriów, gdzie jest starannie rozbierany do ostatniej śrubki i dokładnie badany pod każdym względem.

Efektem tej konkurencji są nowe rodzaje broni opracowane na potrzeby niszczenia możliwości przeciwnika, więc nie wiadomo co jutro może ukazać się na Ukrainie i jaki skutek takie nowości mogą przynieść działaniom wojennym dla którejś ze stron. 

Uwikłanie się Wielkiej Brytanii i USA w ukraińską wojnę spowodowało także, dostarczanie Rosjanom nie tylko informacji o zachodnim uzbrojeniu, ale także o najnowszych technologiach co sprawia, że sankcje nakładane na Rosję szkodzą najbardziej tym, którzy te sankcje stosują.

Świat czerpie informację o wojnie na Ukrainie z łże mediów, które robią swoją robotę po obu stronach tego konfliktu. Zarówno po zachodniej stronie jak i po wschodniej, oszukując jednakowo zarówno zwolenników jak i przeciwników którejś ze stron.

Tymczasem realne wydarzenia mające decydujące znaczenie w tym konflikcie nie mają nic wspólnego z relacjami medialnymi i przebiegają w zaciszu sztabów wojskowych i wojskowych laboratoriów.

Tu odbywa się ta realna konfrontacja, która da odpowiedź na podstawowe pytanie:

Czy Rosja w obliczu tak szeroko zakrojonej akcji nie tylko politycznej, ale i militarnej skierowanej przeciw rosyjskiemu państwu, zdoła się obronić środkami konwencjonalnymi czy nie.


Polski piorun, śmiertelnie skuteczny w walce z lotnictwem

Jedno jest pewne. Knowania i kombinacje międzynarodowej bandyterii mające na celu podbicie, opanowanie i rozparcelowanie Rosji jako państwa i światowego mocarstwa, na dziś nie mają szans powodzenia.

Powodem takiej sytuacji polityczno-militarnej jest fakt, że Rosja jako jedyne państwo świata jest poza zasięgiem i kontrolą globalistów a jej nieprzebrane zasoby materialne i surowcowe poza wszelką kontrolą międzynarodowych zbrodniarzy.

Dobranie się do tych bogactw jakie są poza kontrola globalistów, jest priorytetowym celem międzynarodowej i ponadnarodowej bandyterii.

Na ten wrogi akt skierowany przeciw Rosji w tym i w najbliższych pokoleniach Rosjan, nie będzie zgody.

Prędzej będzie zgoda na unicestwienie planety ziemia, ale na dziś dzieki Bogu, wszelki wysiłek skierowany przeciw Rosji w dniu dzisiejszym niesie skutek odwrotny do zakładanego.

Regres gospodarczy na świecie a być może i krach światowej gospodarki jaki stoi za drzwiami związany z konfliktem militarnym na Ukrainie, uderza przede wszystkim w architektów tej wojny.

Co będzie na końcu? Daj Boże abyśmy mogli to zobaczyć....


Ocena: 2 0
Głosów: 2
3793 odsłon