antydotum - RealnaPolska Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Wtorek 26 Marzec 2024

TO NIE NASZA WOJNA

Dwa lata temu międzynarodowa bandyteria postanowiła wprowadzić w życie swój niezrealizowany od wieków plan podboju i rozparcelowania Rosji.

Plan ten był realnie przygotowywany już od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku i zintensyfikowany został pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy to globalni bandyci dokonali przewrotu ustrojowego w całej Europie wschodniej, kończąc w ten sposób jałtański porządek świata, ustanowiony po zwycięstwie nad hitlerowskimi Niemcami.

Od wieków globalnym uzurpatorom złodziejom i bandytom, którzy podstępnie okradali całą ludzkość z jej dorobku, marzyło się sięgniecie swoimi bandyckimi łapami po Rosje, która nie wiadomo jakim cudem zdołała obronić się przed rabunkiem jaki cały czas był celem globalnej kamaryli.

Dla detalicznego kamuflażu tych zamiarów wszelkie akcje dywersyjne i agresywne ze strony zachodu były przykrywane fałszywą flagą, która kierowała uwagę w kierunku Rosji jako źródła zła, rozboju, i destrukcji świata.

Tymczasem od zakończenia drugiej wojny światowej historia nie odnotowała żadnych agresywnych działań zbrojnych Rosji w stosunku do kogokolwiek i Rosja nigdzie na świecie nie prowadziła żadnych wojen.

Co prawda Rosja podejmowała działania wojskowe w Afganistanie, w Syrii i na Ukrainie, ale w żadnym z tych krajów nie rozpoczynała jako pierwsza działań zbrojnych.

Dla ochrony własnego państwa i narodu Rosjanie włączyli się jedynie w już istniejące działania militarne w tych krajach by chronić samych siebie przed konsekwencjami rozgrywających się tam militarnych konfliktów.

Wojny te rozpętywał natomiast zachód pod pretekstem obrony demokracji w perfidny sposób nazywając je walką o pokój, sprawiedliwość i uniwersalne wartości.

Amerykański sen stawał się dla innych narodów koszmarem, bo obrona zachodnich wartości rozsiewana po świecie, przynosiła jedynie śmierć, zniszczenie i ruinę, którą następnie zajmowała się już globalna kamaryla przewłaszczając sobie tak zrujnowane terytoria na własność.

Fakty uczą, że jeżeli tak zwany demokratyczny świat głosi publicznie jakąś tezę to prawda jest umiejscowiona po drugiej stronie takiego twierdzenia.

Ostatnio wszelkie światowe łżemedia wciskają pospólstwu, że jedynym marzeniem Putina jest ruszenie całą swoją siłą na resztę świata i doprowadzenie do globalnej zagłady.

Skoro taki przekaz jest nachalnie serwowany każdego dnia, oznaczać może to tylko tyle, że w rzeczywistości NATO ma już gotową taktykę, strategię i działania oraz przygotowane wojska, by podjąć próbę podbicia militarnego Rosji i rozparcelowania jej terytorium.

Codziennie serwowane nam są krótkie stwierdzenia mające za zadanie wypaczenie rzeczywistości i przygotowanie nas wszystkich na śmierć.

Chodzi tu bowiem o realizacje za jednym zamachem wszystkich założeń globalistów od zniewolenie ludzkości. poprzez redukcję populacji świata, aż do szczegółowego rozebrania i rozgrabienie tych, który jeszcze nie dali uśmiercić swoich narodów i państw pożyczkami zaciąganymi u zbrodniarzy.

Na wschodniej flance wyraźnie wbrew jakiekolwiek logice otępia się opinie publiczną oświadczeniami, że Rosja ruszy na NATO.

Analitycy wojskowi i think-tanki biją na alarm: po Ukrainie Rosja się nie zatrzyma. Wymieniane są kolejne kraje, które nie powinny ulegać poczuciu bezpieczeństwa.

Stawia się propagandowe pytania by napędzać w społeczeństwie strach, który uniemożliwi przeciwstawienie się realizowanej już na terenie Ukrainy wojnie pomiędzy zachodem i Rosją.

-Nie siejmy paniki, nie podważajmy miejsca Polski w NATO. Ale przygotowujmy się - mówi komandor porucznik rez. Wiesław Goździewicz.

Mutual Assured Destruction - wzajemne, gwarantowane zniszczenie, to jedna z doktryn wojskowych, mówiąca w uproszczeniu, że należy dążyć do takiego stanu, w którym wywiązanie się potencjalnej wojny nuklearnej między dwiema stronami doprowadzi obu adwersarzy do całkowitej zagłady.

Rosja, odkąd rządzi Władimir Putin właściwie nieustannie musi troszczyć się o przygotowanie obrony przed od dawna zaplanowaną agresją ze strony zachodu z użyciem militarnego paktu NATO jak o głównego wykonawcy takich działań.

Po świecie rozchodzi się największe kłamstwo o Putinie i pora już podjąć rzetelną ocenę tego co światu niosą każdego dnia międzynarodowi zbrodniarze.

- Bądźcie odważni. Pewnego dnia wygramy -powiedziała Julia Nawalna, polityczny odprysk globalistów oddelegowany tak jak jej mąż  do dywersyjnych działań w samej Rosji.

Problem jednak w tym, że nikt nie wie, kiedy ten dzień miałby nadejść. W czasie, gdy rosyjska opozycja spiera się co do sposobów działania, Putin zyskuje coraz większe uznanie w swoim społeczeństwie.

Mrzonki o pozbawieniu Wladimira Putina władzy stają się już coraz bardziej groteskowe.

Mało tego coraz więcej krajów i narodów na świecie pokłada nadzieję właśnie w zwycięstwie Rosji nad globalnymi bandytami co dałoby im także możliwość zrzucenia globalnego jarzma i powrotu do własnej wolności i państwowej i narodowej.

Paradoksalnie to Putin I Rosja coraz częściej jawią się dziś jako źródło demokracji, sprawiedliwości i porządku jaki jest niezbędny by ludzkość mogła się spokojnie rozwijać i trwać.

Przez ostatnie dwa lata pojawiało się mnóstwo przepowiedni mówiących, że polityczne dni prezydenta Rosji Władimira Putina są policzone.

Sugerowały one, że Rosjanie zwrócą się przeciwko niemu i że zostanie on obalony w wyniku zamachu stanu dokonanego przez oligarchów i rosyjską elitę rozzłoszczoną zachodnimi sankcjami i zamrożeniem jej zagranicznych aktywów.

Były to nadzieje tych, którzy takie warunki aranżowali i wprowadzali w życie.

Następują po sobie lawiny życzeniowych scenariuszy głoszonych jako rewelacje wieszczące nieuchronny upadek Putina, mający wyzwolić zachodnie zezwierzęcenie w Rosji, prowadzące do jej nieuchronnego upadku tak jak to stało się już we wszystkich krajach wyzwolonych z normalności przez zachód.

Michaił Kasjanow - premier Rosji w latach 2000-2004 przebywający obecnie na wygnaniu - przewidywał, że władza prezydenta gwałtownie się osłabi. - Wierzę, że w ciągu trzech lub czterech miesięcy nastąpi kluczowa zmiana - powiedział w 2022 r.

Tam, gdzie wiedza jest bezsilna, to i u lewackich globalnych degeneratów natychmiast rodzi się wiara.

Inna, często powielana narracja głosi, że Putin cierpi na śmiertelną chorobę.

- Od dłuższego czasu jest chory. Jestem pewien, że ma raka. Myślę, że bardzo szybko umrze. Mam nadzieję, że już wkrótce - powiedział Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Najwyraźniej Kyryło Budanow nie ma rozeznania, ile ludzi liczy na jego rychłą śmierć i nie wiadomo, która z tych nadziei może sprawdzić się jako pierwsza.

Tymczasem Rosja pod rządami Władimira Putina ma się całkiem dobrze i daleka jest Rosjanom uległość, wobec tak życzeniowych z bezsilności wizji.

Putin i Rosyjski sztab od dawna mają pełną świadomość tego co się wokół nich dzieje i starają się tak zabezpieczyć swój naród, by wobec napaści zachodu siłami NATO, Rosja raz jeszcze mogła by obronić swoją państwowość, wolność i niezależność.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że szereg wskaźników finansowych, gospodarczych i wojskowych wskazuje na to, że Rosja przygotowuje się do konwencjonalnej obrony militarnej w razie napaści NATO na dużą skalę.

- Rosyjska armia kontynuuje reformy strukturalne, by wspierać wojnę na Ukrainie, przy jednoczesnym rozwijaniu zdolności konwencjonalnych w ramach przygotowań, do potencjalnego napadu na Rosje przez NATO na pełną skalę – oceniają analitycy.

O przygotowaniach Rosji mogą również świadczyć zmiany personalne w armii, które wprowadza Siergiej Szojgu, m.in. powołanie generała Andrieja Bułygi na stanowisko wiceministra obrony ds. logistyki.

- Próby stworzenia warunków dla ustabilizowania rosyjskiej gospodarki i finansów najprawdopodobniej są elementem rosyjskich finansowych i wewnętrznych przygotowań do potencjalnego przyszłego konfliktu z NATO, a nie tylko do długotrwałej wojny z Ukrainą – ocenia ISW w najnowszym raporcie.

Według analityków think tanku szereg elementów finansowych, gospodarczych i wojskowych wskazuje na to, że Rosja przygotowuje się do konfliktu zbrojnego z NATO szybciej, niż przewidywali wcześniej niektórzy zachodni analitycy i to zaczyna im psuć realizowany właśnie scenariusz.

ISW odnotował, że Prezydent Rosji Władimir Putin, podczas spotkania z przywódcami frakcji politycznych w Dumie Państwowej, niższej izbie parlamentu, krytykował dotychczasowe „porządki” oraz twierdził, że ludzie powinni być angażowani na stanowiska „na podstawie umiejętności i kompetencji”.

Według ISW Prezydent Putin prawdopodobnie dąży do ustabilizowania sytuacji finansowej i sygnalizuje, że długoterminowa stabilizacja będzie wymagać bolesnych działań wobec przedstawicieli wielkiego przemysłu, mających wpływy polityczne.

- Rosja nie wydaje się obecnie być w obliczu rychłego kryzysu finansowego i zwiększone wydatki na zbrojenia to jedyna istotna zmiana w polityce budżetowej, tak więc wysiłki na rzecz zabezpieczenia przyszłej stabilności finansowej raczej mają cel długoterminowy – pisze ISW.

Analitycy przytaczają oceny globalnych bandytów z MFW, z którego prognoz wynika, że w 2024 r. rosyjska gospodarka osiągnie wzrost na poziomie 2,6 proc.

ISW zwraca również uwagę na wypowiedź rezydenta RP Andrzeja Dudy z wywiadu dla CNBC z 20 marca, że Putin zwiększa wysiłki dla przestawienia gospodarki rosyjskiej na tryby militarne, by być w stanie zaatakować NATO w latach 2026-2027.

Rezydent Duda w zasadzie nie jest upoważniony do wygłaszania własnych poglądów i jako partner wszystkich i sługa UPA-iny  dokładnie przekazuje to, czego musiał wyuczyć się na pamięć by ponieść propagandę międzynarodowej bandyterii w świat.

Think tank przypomina, że minister obrony Danii Troels Lund Poulsen oświadczył 9 lutego, że Rosja może podjąć próbę zaatakowania państwa NATO w okresie od trzech do pięciu lat.

Jest to kolejny sygnał potwierdzający zasadę, że prawda leży po drugiej stronie głoszonych tez, a więc oznacza to nic innego jak przygotowania NATO do napaści zachodu na Rosję na pełną skalę.

Terminy odbudowania rosyjskiego potencjału zależeć będą od tego, jakie środki finansowe Putin zamierza przeznaczyć na armię.

Prezydent Putin prawdopodobnie dąży do ustabilizowania gospodarki i finansów w ramach przygotowań do potencjalnego odparcia przyszłej napaści NATO na Rosję na dużą skalę, a nie tylko do kontunuowania wojny na Ukrainie.

ISW powołuje się również na wypowiedź ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, zapowiadającego rozbudowę zdolności sił konwencjonalnych Rosji. Szojgu poinformował m.in.o utworzeniu korpusu armijnego oraz dywizji strzelców zmotoryzowanych.

Oświadczył także, że do końca 2024 r. Rosja zamierza utworzyć dwie armie okołowojskowe, 14 dywizji i 16 brygad.

O przygotowaniach Rosji mogą również świadczyć zmiany personalne w armii, które wprowadza Szojgu, m.in. powołanie generała Andrieja Bułygi na stanowisko wiceministra obrony ds. logistyki.

Rosja może szybciej niż oczekiwano przygotowywać się do konwencjonalnej obrony w razie napaści NATO.

Tak wynika najnowszego raportu amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW). Wskaźniki gospodarcze i wojskowe sugerują, że Rosja planuje wdrożyć wszelkie militarne środki obrony, wykraczające poza obecną wojnę z NATO na Ukrainie.

ISW zauważa, że prezydent Rosji Władimir Putin skupia się na zwiększeniu rosyjskich zdolności gospodarczych i wojskowych.

Po ostatnich wyborach prezydenckich Prezydent Putin spotkał się z liderami frakcji partyjnych w rosyjskiej Dumie Państwowej, aby skupić się na sprawach gospodarczych kraju.

Rosyjski Prezydent podkreślił potrzebę rozwoju „nowej elity”, która „dojrzeje na froncie”.

ISW sugeruje, że Rosja dąży do stabilizacji długoterminowej sytuacji finansowej poprzez zwiększenie wydatków rządowych.

Rosyjska rozbudowa sił zbrojnych i restrukturyzacja armii to kolejne wskaźniki ujawniające, że Rosja przygotowuje się do odparcia potencjalnej napaści NATO na ten Kraj.

Pomimo początkowego sprzeciwu niektórych rosyjskich oligarchów, przejście na gospodarkę wojenną spowodowało wzrost PKB Rosji o 2,6 proc. w roku 2023 i przewiduje się wzrost PKB o 3,6 proc. w roku bieżącym.

ISW nie podało konkretnej daty potencjalnej napaści NATO na Rosję, ale zauważyło, że gotowość Rosji do odparcia takiego ataku jest w dużej mierze uzależniona od zasobów finansowych, które Państwo będzie skłonne przeznaczyć na wysiłki wojskowe.

Wielu zachodnich przywódców ostrzegło o długoterminowym zagrożeniu dla planów podbicia Rosji przez NATO. Prezydent Polski Andrzej Duda powiedział, że Rosja może być zaatakowana przez NATO już w 2026 lub 2027 r.

Polskie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego szacowało wcześniej, że NATO może zaatakować Rosję w mniej niż 36 miesięcy.

Wszystkie te szacunki oczywiście są podawane społeczeństwom zachodnim w formie odwrotnej a wiec, że to Rosja przygotowuje się do napaści na NATO.

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg zapowiedział już, że NATO musi przygotować się na konfrontację z Rosją, która może trwać dekady.

W przypadku zbrojnego ataku na państwo członkowskie NATO, Artykuł 5 Sojuszu wymaga od sojuszników uznania ataku na jednego z członków za atak przeciwko wszystkim.

Artykuł 5 Sojuszujest także interpretowany w taki sposób, że napaść jednego kraju NATO na inny kraj nie będący członkiem sojuszu, wymaga od sojuszników uznania takiego ataku jako akt militarny podjęty przez cały sojusz.

Tym samym Art.5 zobowiązuje wszystkie kraje NATO do solidarnej agresji przeciw takiemu krajowi.

Tak oto tzw. „zachodnia cywilizacja” czyni pokój wojną i agresję obroną.

Na naszych oczachrodzi się nowy termin w ramach zachodnich standardów demokratycznych i wojskowych „agresja obronna”.

Intensyfikują się ostatnio różnego rodzaju medialne zapowiedzi ataku Rosji na NATO.

Ponieważ prawda leży zawsze po drugiej stronie oficjalnych zapowiedzi możemy być pewni, że NATO zdecydowało się już dokonać agresji na Rosję w sposób oficjalny całą swoją siłą.

Dzięki zachodnim szaleńcom, którzy wykonują rozkazy globalnych bandytów świat już stanął na progu apokalipsy, z której nikt nie ocaleje.

Makron nie obwieścił sam z siebie decyzji wysłania na Ukrainę wojsk NATO.

On nie jest w stanie samodzielnie stwierdzić jakiej płci jest on sam i jego mąż.

Potwierdzeniem przygotowywanej agresji na Rosję są trwające manewry NATO oczywiście przewrotnie nazwane „Steadfast Defender 2024” czyli „niezłomny obrońca 2024” pomimo że głównym celem tych manewrów są ćwiczenia ataku na Rosję a nie obrony przed Rosją.

W ćwiczeniach na mroźnej północy bierze udział 20 tys. żołnierzy z 13 krajów. W tym miejscu sojusz w ekstremalnych warunkach ćwiczy działania ofensywne, ponieważ wie, że w przypadku ataku na Rosję Arktyka ujawniłaby słabość Zachodu.

- Zrobiło się naprawdę ciężko - mówi żołnierz z południowych Włoch, zaangażowana w manewry.

Szwedzki marynarz Frans Perschel od ponad godziny stoi w ładowni amerykańskiego okrętu wojennego USS Gunston Hall wraz z 15 towarzyszami. Na Morzu Barentsa, na dalekiej północy Norwegii.

- Ćwiczymy atak na Rosjan z morza. W rzeczywistości może to nastąpić w każdej chwili - mówi 20-latek.

- Żołnierze, ruszamy - krzyczy nagle oficer. Perschel i jego zespół z 1. pułku piechoty morskiej maszerują do końca dużej rampy załadunkowej.

Okręt lekko się kołysze, ale młodzi żołnierze lekkim krokiem wskakują do zadokowanej motorówki CB90.

Teraz wszystko dzieje się szybko. Łódź pędzi w kierunku plaży z maksymalną prędkością. To „Dzień D”.

Zgodnie z definicją Słownika Departamentu Wojny USA termin ten oznacza nienazwany dzień, w którym rozpoczyna się lub ma się rozpocząć dana operacja.

A u nas Marszałek Sejmu Szymon Hołownia szuka butów do wdeptywania Prezydenta Rosji Władimira Putina w ziemię, najemnik Tusk szuka schronienia przed własnymi pomysłami a reszta psów spuszczonych z łańcucha poszczekuje po kątach osłaniając tych bandytów, którzy od lat 90 -ych już doprowadzili państwo polskie do totalnej ruiny.

Co prawda jeszcze budynki nie rozsypują się i cegły nie leżą na ulicy, ale służby specjalne przygotują te cegły dla prowokatorów, którzy będą rzucać nimi w policję.

Czterej jeźdźcy apokalipsy Wojna,Zaraza,Głód i Śmierć zerwali się z łańcucha i pędzą.

„Zaraza” „śmierć” i „wojna” czynią już spustoszenie wśród ludzkości i tylko czekamy na ostatniego jeźdźca apokalipsy który nazywa się „głód”, i dopełni już on ostatecznego końca.

Jeszcze ci trzej nie przejechali po nas do końca a już czwarty jeździec „Głód” wyrwał się z Brukseli i w pełni rozpędzony zmierza ku naszym granicom.

A na Titanicu orkiestra gra. Załoga Rudego faszysty bawi się w najlepsze ciesząc się z rozwalania nam państwa przez globalnego najemnika, którego posadzili na stołku Premiera RP.

Teraz już tylko możemy wszyscy - razem z naszymi oprawcami- oczekiwać końca.

Szans na mądrość narodu polskiego już więcej nie będzie


Ocena: 33 0
Głosów: 33
2113 odsłon