Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

poniedziałek 16.08.2018

Ograć Rosję

W ciągu ostatnich kilkunastu lat nie układało nam się najlepiej. Mam nadzieję, że to zmienimy; myślę, że świat chce, żebyśmy się dogadywali - powiedział na początku rozmów z Władimirem Putimem Donald Trump.


Foto: SergeyGuneev/ AFPDonald Trump iWładimir Putin

  • Trump: Jesteśmy potęgami atomowymi i powinniśmy porozmawiać również o tym.
  • Władimir Putin:– Kontynuujemy nasze stałe kontakty

Prezydent Putin od amerykańskiego Prezydenta otrzymał gratulacje z powodu "fantastycznej organizacji" mundialu.

Na początku spotkania doszło do rozmowy w cztery oczy pomiędzy przywódcami obu państw. Następnie był lunch w szerszym gronie, po którym odbyła się wspólna konferencja prasowa. Równolegle z rozmowami Prezydentów, w Helsinkach spotkali się sekretarz stanu USA Mike Pompeo i szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.

Trump - Putin. O czym rozmawiali?

Donald Trump powiedział, że wśród tematów były "Chiny, gospodarka, rakiety". - Jesteśmy potęgami atomowymi i powinniśmy rozmawiać również o tym - stwierdził.

Według "Foreign Policy" prezydent USA może uznać Krym za część Rosji, ale nie zdejmie sankcji nałożonych przez Waszyngton na Moskwę.

Zdaniem"Washington Post" Donald Trump wylądował w Helsinkach  z niespotykanie silną wiarą we własną potęgę.

Poglądy na kryzys imigracyjny, oskarżanie mediów o fake newsy w sprawach poruszających niewygodne tematy i obwinianie wrogich sił o pogarszanie stosunków z Rosją – to problemy wspólne obu Prezydentów.

O co chodzi jak nie wiadomo o co chodzi?

Jeśli prześledzi się wstecz wydarzenia na świecie to z łatwością odkryjemy, że potęga Rosji w obliczu rozrastającego się NATO zaczyna blednąć. W zasadzie Rosja straciła wpływy nie tylko w Europie środkowo-wschodniej, ale także i na bliskim wschodzie, w Afryce i Azji.

Stany Zjednoczone i międzynarodowa bandyteria po pomyślnym dokonaniu przewrotu w Europie środkowo-wschodniej pod koniec lat osiemdziesiątych, przystąpili do ekspansji swoich wpływów i w pośpiechu przeprowadzili kolejne „rewolucje demokratyczne” mające na celu wchłonięcie jak najwięcej państw w strefę wpływów amerykańsko -masońskich.

Wszystko to miało na celu przesunięcie sił wojskowych ku granicom Rosjii przy wykorzystaniu NATO by w tym przypadku w sposób pokojowy dokonywać osaczania państwa rosyjskiego.

Zaraz po sukcesie przywrócenia jedynie słusznej demokracji w państwach byłego bloku wschodniego w pierwszym rzędzie zrujnowano wszystkie wartości, bez których kraje „wyzwolone” mogły już stworzyć system, w którym nie demokracja a demoralizacja i anarchizacja życia publicznego były jedyną drogą do osiągania tu i teraz egzystencjonalnej satysfakcji.

W pierwszym rzędzie wyzwolone od wszystkiego państwa były zmuszane do brania lichwiarskich pożyczek z centralnych banków, europejskiego i światowego, przez co pozbywały się one swojej niepodległości i niezależności w najróżniejszych strukturach państwa, uzasadniając taką samodestrukcję wprowadzaniem i wzmacnianiem demokracji.

Kolejny krok cywilizowania cywilizacji to natychmiastowe przyjmowanie tych krajów do NATO tak aby po zakończeniu procesu demokratyzacji międzynarodowa masoneria mogła w pełni roztoczyć swoją władzę nad zasobami już demokratycznych krajów zarówno tymi finansowymi, surowcowymi jak i ludzkimi.

Jako jedynym niezdobytym jeszcze przez „międzynarodowe totalitarne demokracje” krajem, pozostaje Rosja.

W porównaniu możliwości militarnych Rosja ustępuje potędze militarnej NATO. Jedyną siłą Rosji, z którą musi liczyć się cały świat jest broń atomowa jaką Rosja dysponuje…

To ta broń jest jedynym gwarantem suwerenności i niepodległości Rosji a takze nienaruszalności jej granic. Powstrzymuje ona międzynarodowych bandytów przed wojną. Jest ona jedynym zabezpieczeniem dla Rosji przed jakąkolwiek agresją.

Wie o tym zarówno Prezydent Trump jak i Prezydent Putin więc padła propozycja ze strony Prezydenta USA rozbrojenia nuklearnego obu mocarstw. Propozycja ta nie jest podyktowana troską o światowy pokój, ale wynika z czystej przebiegłości politycznej i realiów technicznych.

Zasoby Uranu na świecie są bardzo ograniczone a znakomita większość tego surowca znajduje się na terytorium Rosji. Jądrowy wyścig zbrojeń zwiększył by siłę nuklearną Rosji wielokrotnie nie dając szans Stanom Zjednoczonym na choćby podwojenie swojego arsenału.

Po takim rozbrojeniu zostały by StanyZjednoczone z całą swoją potęgą militarną która przewyższa technologicznie i i organizacyjnie całą resztę świata.

Wszystkie kraje wobec tej potęgi stają się bezbronne i nic już nie mogło by stanąć na drodze do globalizacji rządów i wprowadzenia globalnego totalitaryzmu ziejącego terrorem na cały świat. To co działo sie w Iraku Libi a teraz Syrii jest wystarczajacym ostrzeżeniem.

Żadna demokracja, żadna konstytucja, żaden rząd, nie byłyby w stanie obronić kogokolwiek przed ludźmi, którzy dokonali by takiego zaboru rządów nad światem.

Prezydent Rosji zdaje sobie z tego sprawę i pozostaje jedynie nadzieja, że nie da się niczym przekupić by zdecydować się na ten rodzaj samodestrukcji i samozagłady.

Obaj Prezydenci z pewnością zdają sobie sprawę z tego w jakiej sytuacji znajdują się ich kraje i z pewnością temat rozbrojenia nuklearnego pozostanie wyłącznie w obrębie politycznych spekulacji, z których nic realnego dla świata wyniknąć nie może.

Jedyna nadzieja jaka jeszcze się tli na świecie to świat dwubiegunowy w którym dwóch bandytów wzajemnie i skutecznie kontroluje każdy jeden ruch.

Najgorszy zaś scenariusz pozbawiający narody jakiejkolwiek nadziei na wolność i pokój to dogadanie się Rosji i USA w imię wspólnych interesów. Ta sytuacja wcześniej czy później musiała by doprowadzić do ostatecznej konfrontacji mającej na celu przejęcie wszystkiego i zakończonej zniszczeniem wszystkiego.


Ocena: 908 37
Głosów: 945
4753 odsłon