antydotum - RealnaPolska Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Poniedziałek 12 Sierpień 2024

To nie moje życie

 

Doczekaliśmy się kolejnej sensacji na miarę światową. Oto dzielna armia UPA swoimi najlepszymi jednostkami i z zachodnim sprzętem przekroczyła granice Rosji i mimo tego, że nie jest w stanie przełamać i utrzymać frontu na własnym terytorium postanowiła podbić Rosję.

Oczywiście ponieważ nie są w stanie utrzymać nawet własnych butów, które gubią przy każdym odwrocie, to korzystając z danych wywiadowczych NATO, znaleźli skrawek rosyjskiej granicy w ogóle nie bronionej i tam z całym impetem jak na UPA przystało, wtargnęli w głąb Rosji zajmując kilka wsi i miasto.

Patronem tej niecodziennej akcji, jest skazany 13 stycznia 1936 na karę śmierci, za zbrodnie zabójstwa ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego, ich narodowy bohater zbrodniarz i pedofil Stephan Bandera.

Dane jakie przewijają się przez Ukraińską prawdę (nie mylić z prawdą) także nie mogą się ustabilizować jak i ukraińskie pozycje w zajętych wsiach.

Okazuje się, że najpierw było to 100 żołnierzy następnie 300, 1.000 aż na dziś jest to dziesiątki tysięcy niezwyciężonej armii UPA.

Zełenski sam nie wie ilu UPA Ińskich bohaterów wysłał na śmierć na Rosyjską ziemię. Nie wie i wiedzieć nie chce, bo jest on wcieleniem czystego zła.

To w nim koncentruje się wszystko co człowiek ma w sobie najgorszego. To on złamał obowiązujące układy z Rosją, to dla niego najważniejszym było zapewnienie dewiantom, niedorozwojom i wszelkiej maści zboczeńcom wszystkich praw na Ukrainie.

To pod jego rządami na Ukrainie produkowano nie tylko wirusa Covid 19 ale i inne zarazy powszechnego rażenia, jak i jego protekcji została poddana produkcja dzieci na eksport.

To on odmówił podpisania już uzgodnionego porozumienia z Rosją, czym doprowadził do wejścia rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy i rozpoczęcia wojny.

To on zabiegał o zachodnią pomoc wojskową, bo to jego ekipa tę pomoc szabruje i gromadzi sobie majątki.

Przedstawiciel ukraińskiej administracji podkreślił, że wojskowi przestrzegają prawa międzynarodowego oraz że nie ma planów aneksji rosyjskich terenów, które obecnie zajmują.

 - Inwazja na Rosję ma na celu pokazanie jej słabości – oświadczył ukraiński urzędnik.

Dla pokazania słabości Rosji, Zełenski wysłał na niemal pewną śmierć, tysiące swoich żołnierzy i to tych najbardziej wartościowych.

-To najbardziej ryzykowna decyzja Zełenskiego. – Tak brytyjski ekspert ocenia atak Ukraińców na obwód kurski.

Brytyjski analityk wojskowy prof. Michael Clarke uważa, że wkroczenie wojsk ukraińskich na terytorium Rosji w obwodzie kurskim, jest "najbardziej śmiałą", ale też "najbardziej ryzykowną" decyzją dyktatora Wołodymyra Zełenskiego, zajmującego obecnie nielegalnie urząd Prezydenta UPAiny.

Zachodnia pomoc Ukrainie sprawiła, że to dzięki tym miliardom dolarów i euro jakie im przyznano, Ukraina jako państwo przestała już istnieć i jedyne co jeszcze posiada, to gigantyczne długi do spłacenia.

Tak więc Ukraińscy żołnierze oddają już swoje życie nie za Ukrainę, ale za interesy Gatesów, Obamów, Clintonów, Sorosów i wszelkie inne globalne ścierwo, które tę pomoc UPAinie przyznawało.

Ukrainie pozostaje już tylko okrzyk „chwała” z jakim to na ustach umierają ukraińscy żołnierze.

Pieniądze zaś i rajskie życie zostało zarezerwowane dla tych, którzy z taką determinacją wysyłają te młode pokolenia Ukraińców na śmierć.

To jest to główne podłoże decyzji Zełeńskiego o ofensywie na rosyjskie wsie, jaka się dokonuje przy pomocy elitarnych jednostek UPA ińskiego wojska.

Zdaniem eksperta nie odmieni ona przebiegu walk, ale może politycznie odmienić losy wojny.

Najwyraźniej ta polityczna odmiana losów raczej przesądzonej już wojny, jest bardziej potrzebna globalnym podżegaczom wojennym, aniżeli samej UPAinie, jako że UPAina została już przez nich całkowicie przejęta.

Ekspert związany z King’s College London i think tankiem Royal United Services Institute (RUSI), napisał, że operacja ta zaskoczyła nie tylko Rosję, ale też zachodnich sojuszników Ukrainy.

"Zełenski desperacko próbuje odwrócić narrację, że Ukraina przegrywa wojnę" - pisze Clarke.

"Ten strategiczny wybór wojskowy jest bardzo w jego stylu: odważny i ryzykowny" – stwierdza.

Odważny, bo to nie on swoje życie stawia na szali walk i ryzykowny, bo to nie on czymkolwiek ryzykuje.

Wyjaśnia, że równie ryzykownym kontratakiem było tylko amerykańskie lądowanie w Inczon w 1950 r. podczas wojny koreańskiej, ale podczas gdy tamto wydarzenie miało na celu odwrócenie losów całej ofensywy, ukraiński kontratak na obwód kurski, może osiągnąć tylko ograniczone cele o ile w ogóle jakiekolwiek cele osiągnie.

Ekspert ocenia, że ukraińska armia "najwyraźniej zamierza stać i walczyć w stworzonej przez siebie enklawie - i może jeszcze zostać wzmocniona"

Według analityka sukces militarny ataku na obwód kurski "będzie mierzony tym, do zapłacenia jak dużej ceny Rosja zostanie zmuszona przez Ukraińców za ostateczne odzyskanie swojego terytorium".

Mamy tu zatem do czynienia z kolejnym eksperymentem, tym razem wojskowym, którego efekt będzie brany pod uwagę przy depopulacji świata na skalę przemysłową.

W artykule opublikowanym w "The Sunday Times" Clarke, napisał, że operacja ta zaskoczyła nie tylko Rosję, ale też zachodnich sojuszników Ukrainy, w tym Stany Zjednoczone.

Jak zauważył, w przypadku tego przedsięwzięcia można dostrzec "odciski palców" Zełenskiego, ponieważ nie jest wielką tajemnicą, że Zełenski naciskał na dowódców, by rozpoczęli letnią ofensywę.

Tak rozpoczęła się "Desperacka próba odwrócenia narracji"

Zełenski rzeczywiście desperacko próbuje odwrócić narrację, że Ukraina przegrywa wojnę.

Sukcesy na Morzu Czarnym i przeciwko siłom rosyjskim na Krymie nie przyciągają uwagi świata, gdy armia jego kraju powoli, ale nieubłaganie jest wykrwawiana i wypychana z kolejnych terytoriów we wschodniej Ukrainie.

Zełenski próbuje znaleźć sposób na zatrzymanie lub odwrócenie tej dynamiki. 

Ten strategiczny wybór wojskowy jest bardzo w jego stylu: odważny i ryzykowny. 

Z pewnością jest odważny - Moskwa od 1941 r. nie widziała, by ktokolwiek najechał choćby metr jej własnego terytorium a Kreml może mieć trudności z zarządzaniem tą sytuacją" – ocenił Clarke.

Ekspert wyjaśnił, że równie ryzykownym kontratakiem było tylko amerykańskie lądowanie w Inczon w 1950 r. podczas wojny koreańskiej, ale gdy tamto wydarzenie miało na celu odwrócenie losów całej ofensywy, ukraiński kontratak na obwód kurski może osiągnąć tylko ograniczone cele.

Tym celem – oprócz zwrócenia uwagi Moskwy i reszty świata – jest zmuszenie Kremla do wycofania dobrze wyszkolonych rosyjskich oddziałów z innych części frontu.

Mowa tu m.in. o siłach atakujących Wołczańsk w obwodzie charkowskim i nacierających w obwodzie donieckim - w okolicach Czasiw Jaru i na trasie wiodącej do Pokrowska, gdzie ukraińska armia ma wyraźne kłopoty.

Jak dotąd wszystko wskazuje na to, że Kijów poważnie podchodzi do sprawy.

To nie jest nalot lekkiej piechoty na zasadzie - wejdź, uderz i wróć do domu w ciągu 72 godzin.

Obserwacja sił biorących udział w działaniach w obwodzie kurskim wskazuje na to, że po rosyjskiej stronie granicy znajdują się znaczące elementy 22. i 88. ukraińskiej brygady zmechanizowanej oraz 80. brygady desantowo-szturmowej wraz z jednostkami z innych brygad.

- ”Są to doświadczone formacje, które prawdopodobnie liczą od 6 tys. do 10 tys. żołnierzy" – zwrócił uwagę prof. Clarke.

Potwierdzono, że w operacji uczestniczyły amerykańskie opancerzone wozy bojowe Stryker i niemieckie opancerzone bojowe wozy piechoty Marder.

Kreml uważa, że prawdopodobnie zaangażowane są tam także amerykańskie wozy M2 Bradley.

Jeszcze bardziej rzuca się w oczy fakt, że wjechały one na terytorium Rosji ze znaczną liczbą pojazdów inżynieryjnych, ze sprzętem do usuwania min, wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakietowymi HIMARS, moździerzami dalekiego zasięgu i naziemnymi jednostkami obrony powietrznej. 

Ukraińska armia najwyraźniej zamierza stać i walczyć w stworzonej przez siebie enklawie - i może jeszcze zostać wzmocniona" – dodał.

To wzmocnienie ukraińskiej armii może nadejść nieoczekiwanie od strony armii rosyjskiej, która lada dzień ma otrzymać od Iranu irańskie HIMARSy, które będę siać spustoszenie w ukraińskiej armii w przygranicznych ukraińskich obwodach.

Jak na razie to Ukraina musiała przemieścić swoje siły z ważnych odcinków frontu by zaimponować swoim mocodawcom brawurową akcją w Rosji.

Ekspert ocenił, że siły ukraińskie, korzystając z efektu zaskoczenia, wydają się wygrywać pierwsze rundy tej bitwy, jednak z czasem przewaga liczebna w końcu da o sobie znać, a fakt zajęcia przez Ukraińców fragmentu terytorium Rosji będzie po prostu nie do zniesienia dla Władimira Putina. 

Zełenski będzie usatysfakcjonowany, bo nic tak nie zadawala Zełeńskiego jak fakt złego samopoczucia Putina.

On chce pokazać, że na tyle go jeszcze stać by chociaż zepsuć humor Prezydentowi Rosji.

Jak przypuszcza Clarke, krytycy Zełenskiego będą w tej sytuacji argumentować, że jest to niewłaściwe wykorzystanie zarówno życia żołnierzy, jak też ciężkiego sprzętu, którego Ukraina desperacko potrzebuje na południu, w Donbasie.

Oligarchowie Ukrainy jednak dobrze wiedzą, że nic tak nie zadawala krytyków Zełeńskiego jak zachodnia pomoc przyznawana przez kongres USA z której i dla krytyków też coś się znajdzie.

Z 60 miliardów dolarów przyznanych do spłaty dla UPA, do UPAiny dotrze jedynie około 13 miliardów, bo reszta, to są koszty amerykańskiej obsługi pomocy militarnej.

W przeciwieństwie do lądowania w Inczon w Korei, ten kontratak nie może odwrócić losów wojny.

Zamiast tego, jego sukces militarny będzie mierzony tym, do jak dużej ceny Rosja zostanie zmuszona przez Ukraińców za ostateczne odzyskanie swojego terytorium. 

Jeśli walka będzie długa, a cena wysoka, siły ukraińskie mogą odnieść znaczące korzyści gdzie indziej" – wyjaśnił.

Gdzie te znaczące korzyści będą, to już na co dzień jest widoczne, po zakupach Zełeńskiego i jego żony, dokonywanych za miliony dolarów na całym świecie.

Dodał,że polityczny sukces zależeć będzie od tego, jak ta operacja wpłynie na nastawienie psychiczne władz w Moskwie i czy wzbudzi w otoczeniu Putina realne wątpliwości dotyczące ponoszenia coraz większych kosztów wojny.

Sztuczna inteligencja, jaka już tylko została Ameryce, nie jest w stanie wyobrazić sobie, że Rosja może doskonale funkcjonować nie tylko bez amerykańskich dolarów, ale także bez jakiejkolwiek waluty.

Rosja bez reszty świata przetrwa, reszta świata bez Rosji już niekoniecznie.

Najlepiej uwidocznił to Stalin w czasie II wojny światowej, bez którego zarówno zachód jak i cała antyhitlerowska zachodnia koalicja, musieli by ponieść totalną klęskę.

Przywódcy polityczni, często bez doświadczenia wojskowego, muszą podejmować ważne decyzje strategiczne, a dowódcy wojskowi robią wszystko, co w ich mocy, aby je zrealizować. 

Kiedy Zełenski, komik, który stał się politykiem, pojawił się na kijowskiej ulicy zaledwie kilka godzin przed rosyjską inwazją w 2022 r., aby oświadczyć, że nigdzie się nie wybiera, a Ukraina będzie walczyć, podjął największą strategiczną decyzję w swoim życiu.

W tym tygodniu podjął drugą co do ważności - i prawdopodobnie bardziej ryzykowną" - podsumował Clarke.

Dla Zełenskiego nie było to trudne, gdyż to nie on kładł na szale własne życie, ale od samego początku szafuje życiem Ukraińców nie licząc się z konsekwencjami tego ryzyka i tych decyzji jakie podejmuje.

Dla niego bardziej liczy się Izrael, aniżeli ukraińskie stepy, jakie w wyniku wojny szybko wracają na Ukrainę i pozostający w jakimś niezrozumiałym letargu bezrozumny ukraiński naród, który płaci wszelką cenę braku politycznej wyobraźni swoich politycznych elit.


Ocena: 19 0
Głosów: 19
1208 odsłon