Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Niedziela 25.03.2018

Układ - Totalna opozycja prosi o cud Księdza


Zespól zgrany " Ich Troje "

Kiedy już zawiodła ulica i zagranica , totalna opozycja o pomoc w obaleniu obecnej władzy może się już tylko zwrócić do Pana Boga.

W sytuacji zaś, kiedy samego Pana Boga przez conajmniej 8 lat sie wyszydzało, wyjaławiało sie z wiary naród, kiedy nie zna sie dziesięciu jego przykazań i kiedy nie umie się pacierza, trzeba skorzystać z pośrednika jakim zgodził sie być ksiądz z Kanady.

W Polsce żaden, nawet najbardziej łajdacki kapłan, jaki sie Kościołowi kiedyś przydarzył, nie chce wystawiać na szwank własnej reputacji by przyznawać się choćby, do jakichkolwiek znajomości z kliką afer i donosicieli na własny kraj i naród.

Podający się za Księdza  Tomasz Jegierski nagle pojawił się na scenie politycznej wywołany przez Stanisława Gawłowskiego z PO.

Okazuje się jednak, że nie istnieje on w polskich strukturach kościelnych. - "Platforma Obywatelska to hipokryci, którzy z jednej strony potępiają "księży biznesmenów", a z drugiej strony wyciągają księży, którzy z Kościołem mają tyle wspólnego co ich koloratka na szyi" - ocenił w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS Dominik Tarczyński.

Wygląda na to, że Ksiądz Tomasz Jegierski to taki sam ksiądz jak ten, który przebrał się za Ojca Rydzyka i zrobił sobie zdjęcie przy Maybachu.

Ksiądz Tomasz Jegierski zaczyna więc jawic się, podobnym zjawiskiem w Kościele, jak Stan Tymiński w polityce, człowiek który o mało co nie został Prezydentem Polski pomimo, że stan jego wiedzy i inteligencji nie mieścił się w najmniejszej skali badań IQ.

Nazwisko tzw. ks. Jegierskiego pojawiło się w czwartek, w trakcie sejmowej debaty nad wnioskiem o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego.

Polityk posłużył się "rewelacjami" od Jegierskiego, aby zaatakować posła Kornela Morawieckiego i premiera Mateusza Morawieckiego.

"Ksiądz Tomasz Jegierski nie dawał mi żadnych pieniędzy; sprawa jest w prokuraturze, bo ksiądz Jegierski mnie szantażował" – powiedział poseł Kornel Morawiecki (WiS), odnosząc się do zarzutów jakoby miał przyjąć 96 tys. zł pożyczki i nie oddać tych pieniędzy.

To szantaż i próba zniesławienia – tak Kornel Morawiecki odpowiada na zarzuty kierowane w jego stronę przez księdza Tomasza Jegierskiego.

Znany z zaangażowania w pomoc uchodźcom na Bliskim Wschodzie duchowny oskarża marszałka-seniora, że ten nie chce oddać mu blisko stu tysięcy złotych. Szantażuje nagłośnieniem sprawy w mediach i przekonuje, że może ona „odbić się na premierze Mateuszu Morawieckim, Dobrej Zmianie i całym rządzie”.


W tym miejscu należało by zapytać czy już sprawdzono, czyją reką  treść tego oświadczenia była pisana?

Jeśli to pisał Kornel Morawiecki swoją ręką, to Polska  ma problem z rządem, jeśli to pisała nieznana ręka a dokument był wystawiony w zaufaniu in blanco, to ma problem Totalna Opozycja razem z Księdzem Jegierskim, na których powinien już czekać Prokurator.

Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski poinformowało, że ks. Jegierski nie jest "inkardynowany (nie należy) do żadnej diecezji w Polsce, co oznacza, że nie jest w polskich strukturach kościelnych".

Ks Jegierski: – Przynależę do diecezji kanadyjskiej. Natomiast zaskakuje mnie to stanowisko, bo jestem obywatelem polskim, a zamiast zaoferowania mi pomocy, Episkopat odcina się ode mnie.

W opinii posła PIS Dominika Tarczyńskiego Platforma Obywatelska to hipokryci, którzy "używają Kościoła jak toalety".

- Przychodzą i wykorzystują Kościół by załatwić swoje potrzeby. Z jednej strony potępiają tak zwanych księży biznesmenów wtedy, kiedy jest im to wygodne, a z drugiej strony wyciągają jakichś księży nie wiadomo skąd, którzy w mojej ocenie, z Kościołem mają tyle wspólnego, co ich koloratka na szyi. Wszystko po to, żeby pokazać, że są z Kościołem - powiedział poseł PIS.

Tarczyński zaznaczył, że jest wiele przykładów na to, że politycy Platformy wykorzystują księży do swoich gierek, kiedy im pasuje.

- Z jednej strony mówią o tym, że walczą o prawo do mordowania nienarodzonych dzieci, a z drugiej strony wyciągają księdza Lemańskiego. Takich przykładów, jak ich związki z księdzem Sową, z byłym naczelnym "Tygodnika Powszechnego" jest bardzo dużo. A więc ta hipokryzja, wykorzystywanie także często zagubionych kapłanów, jest po prostu obrzydliwe - powiedział poseł Tarczyński.

Dodał, że politycy Platformy powinni się zdecydować, czy są katolikami i tymi, dla których Kościół Katolicki oraz kapłani są wzorami, "albo po prostu wykorzystują ich cynicznie, a następnie wypluwają".

- Gdyby mogli, to nawet z diabłem by się dogadali, żeby tylko odzyskać władzę - dodał Dominik Tarczyński.


Ocena: 151 105
Głosów: 256
4769 odsłon