antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Sobota 29 czerwiec 2024 r.

Kobiece Koszmary

 

Historia ta przydarzyła się naprawdę i jest już opisywana coraz częściej na łamach zarówno łżemediów jak i pejsbookach Instagramach, telegramach, youtubach i innych ścierwomediach jako przykład dobrodziejstwa jakie spływa wraz z aborcją na wyzwolone z rozumu kobiety.

„Jaki był sens zmuszać mnie do donoszenia ciąży?”

Tak pytać może tylko 48. płeć, pozbawiona nie tylko cech matki i kobiecego instynktu macierzyńskiego, ale także ofiara pokaleczona propagandą masowego mordowania nienarodzonych dzieci jako zbawiennego daru aborcji.

A Jaki jest sens zmuszania lekarzy do dokonania morderstwa na najbardziej niewinnej istocie jaką jest nowe życie w łonie matki? 

- Pani dziecko umrze. Czy umrze pani w brzuchu? Czy umrze po porodzie? Trudno jest mi przewidzieć. Lepiej, żeby umarło wcześniej…

Tak mówi ten, który studiował medycynę, aby ratować ludzkie życie.

Okazuje się, że nowa doktryna, która zastąpiła doktrynę Hipokratesa dziś służy jedynie temu, by ratować ludzkie życie śmiercią.

Tak postępuje medycyna w przypadku nienarodzonego życia i taką doktryną posługuje się ta antyludzka sfora zbrodniarzy w przypadku przeszczepów, które nie są już dostępne dla wszystkich z jednej strony a z drugiej które mogą być realizowane tylko na moment przed uśmierceniem dawcy.

Czas raz na zawsze obnażyć mit szlachetnych trupów darujących swoje organy po śmierci, ponieważ po śmierci, żadne organy nie nadają się do przeszczepów.

Organy muszą być pobierane od dawców żywych.

Dzisiejsza medycyna jak widać dba o to, żeby dawców było jak najwięcej, życia jak najmniej i jak najwięcej pieniędzy wpadało do białych niegdyś fartuchów.

-Dla mnie na dziś ta ciąża powinna zostać zakończona. Ale żyjemy w takim kraju, że nie jestem w stanie pani pomóc - usłyszała, pacjentka pabianickiego szpitala od swojego lekarza.

Szpitala, w którym nie wykonano jej terminacji ciąży, czyli innymi słowy mówiąc ludzkim językiem, inni lekarze odmówili zabicia nienarodzonego dziecka.

Zdawali oni sobie sprawę z tego, że zabicie dziecka nawet z tak poważnymi wadami rozwoju, odbiera jemu prawo do godnej śmierci a matce odbiera możliwość samo rehabilitacji organizmu powiązanej z przebytą ciążą.

Medycyna i lekarze powinni zatroszczyć się do końca zarówno o dziecko w stanie krytycznym, jak i o matkę, która to dziecko nosi w swoim łonie.

Z tego powodu NFZ zarządzany dziś przez bandytów z "kałolicji otumanielskiej" nałożył na placówkę karę w wysokości 550 tys. zł.

W tej historii nie chodzi w ogóle ani o matkę, ani o dziecko, ani o ciąże ani też o aborcję…

W tej historii jak na dłoni widać, że chodzi o terminację samych polskich szpitali, podobnie jak i terminację szkół, które stają się niezbędne do zagospodarowania wysyłanych do nas śmieci.

Dzieje się tak, na skutek zaniku cywilizacji i uwstecznionej ewolucji, jaka zachodzi podczas eksperymentów depopulacji prowadzonych w krajach, w których uprzednie zwycięstwo demokracji zachodnich zrównało z ziemią i człowieczeństwo i biologię.

Bratnie narody, które już się wystarczająco ubogaciły różnorodnością barbarzyństwa, pozbywają się śmiecia jakiego sobie uprzednio nazwozili, eksportując ten antycywilizacyjny ekstrement do Polski.


Polska stała się światowym gigantem, jeśli chodzi o przyjmowanie na swoje terytorium wszelkiego śmiecia do zagospodarowania.

Skoro tak, to eksportują nam także i ten antycywilizacyjny śmieć, tak jak to robili uprzednio z odpadami chemicznymi, produkcyjnymi czy zwyczajnymi śmieciami, jakimi nasze bratnie narody sąsiednie nie zamierzają sobie brudzić rąk.

Do promocji wyznaczonych przez UE celów udoskonalonej demon-kracji, doskonale nadają się takie precedensy i prowokacje jak ta opisana w ścierwomediach, jako zjawisko nieludzkie, ponieważ nie zezwala wszystkim bez wyjątku kobietom na zabijanie własnego dziecka, we własnym łonie, według własnych kryteriów.

Jedna z tych nieszczęśliwych kobiet skatowana zbrodniczą lewacką ideologią, opowiada publicznie swoją historię.

Kobieta marzyła o drugim dziecku. W 10. tygodniu ciąży zaczęła krwawić, pojechała do szpitala, dostała leki, usłyszała, że ma się oszczędzać.

Pojawił się stres, ale to był początek. Bała się, że zacznie rodzić, bała się, że wda się zakażenie i ona sama też umrze.

Pomimo wyników badań, zaświadczenia od lekarza psychiatry, zalecającego terminację ciąży, ordynator w Pabianickim Centrum Medycznym, zalecił kobiecie tygodniowy pobyt na oddziale psychiatrycznym.

I to było właśnie to, co było dla niej najlepsze i najbardziej jej potrzebne.

Jednak ta kobieta za nic miała taką poradę lekarską, ponieważ od początku jedyną opcją dla niej, było zabicie własnego dziecka, tak szeroko reklamowane przez lewackich zbrodniarzy jako zbawienie.

- Podziwiam kobiety, które decydują się donosić takie ciąże, które rodzą chore dzieci. Ale ja do nich nie należę - mówi bohaterka ścierwomediów.

Trudno mieć tu zastrzeżenia do matki, która znalazła się w takiej sytuacji, ale to co wyprawia lewactwo z takimi pacjentkami, to już czysty sadyzm, z jakim odbierają kobiecie jej macierzyństwo, człowieczeństwo i podmiotowość a nienarodzonemu dziecku prawo człowieka i godność.

Pytaniem zasadniczym jest tu samo wskazanie do terminacji wydane nie przez ginekologa a psychiatrę!

Warto by tu wspomnieć, że dr. Mengele, także był zwyrodniałym psychopatą oddanym nauce a szczególnie eksperymentom na żywym człowieku…

Jak wiadomo powszechnie w takich przypadkach, zawsze od strony medycznej i zdrowia matki, jest tu wskazanie do naturalnego porodu bez względu na to, czy dziecko się rodzi żywe czy martwe.

Poród martwego dziecka to bardzo trudna sytuacja okołoporodowa – przede wszystkim dla kobiety.

Jeśli poród przedwczesny nie zacznie się samoistnie, to należy go wywołać.

Nie ma tu żadnego wskazania do aborcji!!!!

Poród drogami i siłami natury jest preferowanym postępowaniem zarówno w przypadku wewnątrzmacicznego obumarcia płodu jak i wad letalnych czy genetycznych.

W każdym przypadku ciąży, preferowaną procedurą jest w pierwszej kolejności naturalny poród.

Pozwala on pacjentce szybciej dojść do siebie pod kątem zdrowotnym i bardziej skutecznej fizycznej rehabilitacji.

Gdy dziecko się urodzi martwe, jeśli pacjentka wyraża takie życzenie, powinna mieć możliwość pożegnania się ze zmarłym dzieckiem w obecności osób bliskich, czy możliwość kontaktu z duchownym.

Historia ta wyraźnie wskazuje, że jedyną traumą jaką przeżywa bohaterka z pabianickiego szpitala jest odmowa dokonania zabójstwa jej dziecka w jej łonie.

Cała reszta sadystycznych procedur pozbawionego podmiotowości dziecka w jej łonie, łonie matki, jest dla niej „spoko”

Oczywiście jest to najlepsza okazja dla degeneratów i hien mendalnych do wykorzystania otępionej właśnie przez nich ofiary 

Ostatecznie osaczona przez lewackich terrorystów kobieta, tak długo szukała sposobu na zabicie swojego dziecka, że w końcu udało jej się tego dokonać.

-Marzyłam o drugim dziecku. Kiedy okazało się, że jestem w ciąży, była euforia, szczęście.

Ponieważ miała już zdrowe dziecko, była spokojna. Wiedziała, że zawsze jest ryzyko, że różnie może się potoczyć, bo sam poród jest dynamiczny i nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się będzie działo.

Bała się, że będąc po czterdziestce, ryzyko zespołu Downa może być wysokie.

Samo to, jest bardzo zastanawiające. Dlaczego kobieta świadoma macierzyństwa, świadoma swojego wieku i możliwości natury, decyduje się będąc pod pięćdziesiątkę na kolejne dziecko tuż przed menopauzą!

To dopiero jest niezrozumiałe i jest wskazaniem do podjęcia kontroli psychiatrycznej, bo żadna normalna kobieta w tym wieku, takiej decyzji raczej by nie podjęła.

Kobieta poddała się wielu badaniom, w efekcie których lekarz oświadczył, że to dziecko nie ma najmniejszych szans na przeżycie…

Zalecił także amniopunkcję lub biopsję kosmówki, żeby wykonać dokładną diagnozę i test PAPP-A

Po tej diagnozie konkluzja lekarska się nie zmieniła. Postanowił jednak, że skieruje pacjentkę jeszcze do genetyka.

Od tego momentu dopiero zaczęły do niej napływać różne myśli:

- „Muru nie przebiję, nic nie zrobię, ale urodzę to dziecko, co ma być, to będzie…”.
- „Będę siedzieć w domu?;Co powiem sąsiadom, , że czekam na jego śmierć?”.;
- „A co, jak zacznę rodzić, lekarze będą zwlekać. Wda się zakażenie i ja też umrę?
- Zostawię dziecko, męża, rodzinę? Wszyscy słyszeliśmy o takich przypadkach”.
- „Ok, jeśli mam urodzić, jeśli taki mój los, to trudno”.

A ja się pytam: czy te wszystkie pytania, nie powinny być sobie zadane, zanim kobieta zdecyduje się na akt erotyczny, mający powołać nowe życie bądź odlotowy akt z zapomnieniem?

Genetyk w sposób bezemocjonalny wyrecytował wizję piekła, jakie na nią czeka, jeśli nie zabije swojego dziecka…

- Na pewno dostanie pani wielowodzia, odklei się pani łożysko, będzie pani jechać na cito do szpitala.
- Będą musieli pani zrobić cesarskie cięcie, które nie będzie takie, jak przy zdrowym, tylko pokroją panią, bo będą musieli wyjąć dziecko i jego wnętrzności, które będą oddzielnie.
- I to się będzie długo goiło. Dziecko będzie umierało w męczarniach. Nie wiem, może żyć przez godzinę, dobę, góra tydzień…

Tak podbudowana psychicznie pacjentka, natychmiast zadzwoniła do „Aborcji bez granic”, gdzie na takie przypadki z radością czekają aborcyjni dewianci.

Zaczęło się świadome fachowe planowanie zbrodni.

- Do Czech nie mogę jechać, bo tam tylko do 12. tygodnia terminują ciążę, w Niemczech będą robić własne badania - więc koszty, zostaje Holandia.

W końcu przyszedł też jednoznaczny wynik testu PAPP-A. - zespół Edwardsa. Profesjonalny Genetyk jest już przygotowany do takich sytuacji i w ramach współpracy z aborterami skierował pacjentkę do fundacji Federa.

Uradowana matka nie mogła się już doczekać zabicia własnego dziecka, więc w fundacji tej poczuła się jak w domu.

- Dziewczyny wypytały mnie o wszystko, przesłałam im skany badań.
- Musisz mieć zaświadczenie od psychiatry, który powie, czy ta ciąża jest zagrożeniem dla twojego stanu psychicznego.

Ci z przemysłu pogardy dla człowieka, najpierw otępili wspólnie pacjentkę, doprowadzając ją do załamania, by następnie posługując się jej załamaniem, mogli dokonać zabójstwa nienarodzonego dziecka.

Żądza zamordowania była już tak duża, że kobieta bała się już lekarzy, bała się, że jej odmówią zabójstwa i będą proponować donoszenie tej ciąży, co jest najbardziej naturalną koleją rzeczy

- Z Federy dostałam namiar na „psychiatrinię”, która wystawiła zaświadczenie potrzebne do zabicia nienarodzonego dziecka.

Pacjentka z zaświadczeniem i wynikami badań udała się do Pabianickiego Centrum Medycznego, gdzie spodziewała się dokonać na własnym dziecku uboju.

Chcąc się upewnić, że to morderstwo będzie dokonane, zaopatrzyła się wcześniej w „Adwokatkinię” która dokonywała już formalności związanych z wykonaniem wyroku śmierci na dziecku.

Cel był jeden: uzyskać zgodę albo odmowę. Jeśli by mi odmówiono, z tą odmową miałam jechać do szpitala w Oleśnicy.

To był warunek, by tam przerwano moją ciążę.

Jak widać dążenie do uśmiercenia dziecka było już zaplanowane w każdym szczególe.

Nie składałam wniosku o terminację ze względu na wady letalne, tylko ze względu na mój zły stan psychiczny.

Skoro tak, to dlaczego ta pani, będąc w złym stanie psychicznym zdecydowała się na ciążę ?

Tymczasem Ordynator pabianickiego szpitala sprawił zorganizowanej grupie przestępczej niespodziankę.

- Proszę pani, nie ma możliwości terminacji ciąży, bo nie widzę tu żadnych przesłanek. Zaświadczenie od psychiatry jest nieistotne

Wtedy to dopiero kobieta zaczęła na swoją rękę robić wszystko by poronić i pozbyć się w końcu tak ponoć upragnionego dziecka.

Kupiła zioła, piła napary, chodziła z ciężarkami po schodach w tę i z powrotem. Myła okna. Rano i wieczorem brała tak gorący prysznic, że wychodziła bordowa, jak mówi, byleby już to mieć za sobą, żeby poronić.

Od tego czasu już nawet na moment nie przyszło jej do głowy, że tę ciąże można najzdrowiej donosić, że można urodzić i że można pożegnać się z własnym dzieckiem, któremu nie dany był normalny rozwój pod sercem matki.

To był koszmar… Ja nie jestem bohaterką dumnie oświadcza łżemediom nasza bohaterka.

Na pewno bohaterką w tym konkretnym sensie nie jest, bo cóż to za bohaterstwo zabić własne bezbronne dziecko, ale jak widać robiła wszystko, żeby nie tylko to dziecko zabić, ale i pozbawić je ludzkiej godności.

Była gotowa usiąść na rozgrzanych fajerkach byle by tylko jak najszybciej zabić!

- Podziwiam kobiety, które decydują się donosić takie ciąże, które rodzą chore dzieci. Ale ja do nich nie należę. Nie miałam wątpliwości. Po prostu żadnych.
- Potrzebowałam odmowy do szpitala w Oleśnicy… Nie dostałam, ale wszystko załatwiła Federa.

Potrzebowałam pomocy, której nie uzyskałam od lekarzy, tylko właśnie od fundacji. Te dziewczyny mnie uratowały, uratowały moje życie.

W efekcie tej całej mistyfikacji zorganizowanej grupy przestępczej, która doprowadziła do bestialskiej śmierci dziecka i sprowadziła na matkę ryzyko uszczerbku na zdrowiu, bądź zagrożenia życia,ukarano szpital.

Najnowsza ministra od eksterminacji narodu Polskiego, Izabela Leszczyna, z radością eksterminowała szpital, który nie dokonał eksterminacji dziecka, nakładając na niego z premedytacją karę 550. Tys złotych.

Czasem tak sobie myślę, że to, co przeszłam, może ma po prostu uratować inną dziewczynę.

Może nagłośnienie tej sprawy coś zmieni. Może inne szpitale pójdą po rozum do głowy, Może zaczną się trochę obawiać, albo myśleć po prostu o tym, co proponują, co robią.

Zaczęła się jawna bezczelna promocja mordowania dzieci nienarodzonych bez względu na powód.

Nikomu nie przyszła do głowy refleksja, że zanim podejmie się współżycie dla rozkoszy erotycznych, należałoby przynajmniej zastanowić się przez moment, czy te beztroskie orgazmy nie wpędzą was właśnie w takie sytuacje ?

- Siedziałam na korytarzu z ciężarnymi. Położna wywołała mnie słowami: „pani w sprawie terminacji”

- I te komentarze ludzi, którzy nie doczytali o całej sprawie, nie zrozumieli jej, a dają sobie prawo do komentowania moich decyzji, moich wyborów, kompletnie nie mając świadomości tego, co się wydarzyło, co przeżywałam i przeżywam do tej pory.

-Czy ich wizja życia i spojrzenia na świat, daje im prawo do oceniania bardzo, naprawdę bardzo osobistej i bolesnej tragedii?

Jeśli to jest taka bardzo, bardzo osobista tragedia, to w jakim celu ta kobieta opowiada ją sama publicznie i być może codziennie sprawdza, ile ma polubień ?

Obłuda pokaleczonych lewactwem kobiet w Polsce szerzy się jak najgorsza zaraza, jak czarna ospa i jak srowid -19 bez podstaw naukowych bez racjonalności i bez sensu.

- Dziś nie myślę o tym na co dzień. - Mówi bohaterka tego opowiedzianego w ścierwomediach epizodu - bo muszę żyć. Ale wiem, że z tym, co mnie spotkało, absolutnie się nie uporałam.

Nie uporała się, bo i nie mogła się z tym uporać… Wszystkie decyzje jakie były przez nią podejmowane w tym życiowym epizodzie były złe.

W końcu zdecydowała się na psychoterapię, od której powinna była zacząć, zanim zdecydowała się na kolejne dziecko w czasie własnego przekwitu, który stał za drzwiami.

- Zadzwoniłam o pomoc w ramach NFZ. Pani oddzwoniła po roku, że jest miejsce i może mnie umówić z psychoterapeutą…

I od tego kobieto powinnaś była zacząć.

Na cmentarzu w Oleśnicy jest mogiła dzieci przedwcześnie utraconych. Pogrzeb odbywa się dwa razy w roku.

Problem polega na tym, że świat już od dawna traktuje każdego z nas jak pasożyda, którego jak najszybciej trzeba się pozbyć i wykorzystuje do tego celu wszystko, co znajdzie się pod ręką 

Dzisiejsza nauka, która chce spełniać role ostateczniej wyroczni w każdej dziedzinie, jest naszpikowana oszustwem i bardziej wytworem chorej wyobraźni psychopatów, aniżeli efektem rzetelnych badań naukowych i jest absolutnie niewiarygodna.

Szczególnie niewiarygodna staje się medycyna ze swoimi teoriami przeszczepów, aborcji, eutanazji czy też transmisji płci, która jest niczym innym jak perwersyjnym okaleczaniem ludzi słabych i wmawia im złudzenie, że są kimś innym niż są w rzeczywistości.

Takie są te współczesne chore idee realizowane przez psychopatów bez żadnych zahamowań prowadzących jedynie w nicość bez żadnego pożytku ani dla świata, ani dla przyrody, ani dla człowieka

Na początku pojawiła się światłość, ale światłość, która dziś panoszy się po świecie, coraz bardziej ciemnieje i prowadzi nas już jedynie do wiecznej ciemności. Tam zaś, jeśli ludzie nie odzyskają rozumu, czeka ich tylko płacz i zgrzytanie zębów.


Ocena: 26 0
Głosów: 26
1357 odsłon