antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Piątek 08 Marzec 2024 r.

Przestroga z Rosji
dla antypolskich najemników

 

Oleg Orłow globalistyczny najemnik w Rosji zwany rosyjskim intelektualistą, podczas swojej rozprawy czytał w sądzie "Proces" - Franza Kafki.

Dziś w niemal wszystkich sprawach politycznych jakie toczą się przed polskojęzycznymi sądami, należało by właśnie taką procedurę stosować.

 "Wysoki sądzie, czy to nie przerażające, że wasze dzieci będą musiały żyć w takim absurdzie?"

"Tak, prawo jest prawem. Ale pamiętam, że w 1935 r. w Niemczech uchwalono tzw. ustawy norymberskie. A potem, po zwycięskim 1945 roku, wykonawcy tych ustaw zostali osądzeni"

Nic nie oddaje lepiej sytuacji w Polsce jak właśnie ten cytat z rosyjskiego renegata Olega Orłowa.

Dalej Oleg Orłow mówił pytając sędziów i prokuratorów: "czy nie boicie się, że nie tylko wy i wasze dzieci, ale także, nie daj Boże, wasze wnuki, będą musiały żyć w tym absurdzie".

Nic dodać nic ująć…W Polsce, gdzie do władzy polskojęzyczni obywatele, dopuścili po raz drugi tego samego odszczepieńca i szkodnika, by nie nazwać go wprost zbrodniarzem, żadna inna przyszłość nie zaistnieje.

To właśnie przygotowali nam nie pospolici obywatele, ale tzw. elita, której marzy się amerykański sen w Polsce i którzy uznali, że faszystowski namiestnik z Brukseli ten amerykański sen im wyśni.

Ludzie wykształceni i oczytani okazali się totalnymi debilami, którzy na czas wyborów oślepli i ciągnęli na nowo do władzy te polityczne zwłoki z poprzednich lat, na wszystkich przedwyborczych wiecach.

Orłow, to jeden z rosyjskich globalnych najemników. 70-letni dziś Orłow to przede wszystkim wieloletni przewodniczący Memoriału - najważniejszej organizacji praw człowieka w Rosji, którą Władimir Putin zdelegalizował w 2021 r.

Wszystkie tzw. organizacje praw człowieka to nic innego jak agentura globalistów wywracająca porządek w państwach narodowych do góry nogami.

Takie właśnie organizacje uczyniły z nas zboczeńców a zboczeńców czynią normalnością…

To właśnie tym organizacjom praw człowieka najbardziej kością w gardle stoją właśnie prawa człowieka, w tym prawo do miłości, prawo do nienawiści, prawo do normalności, prawo do bezpieczeństwa, prawo do pracy, prawo do wolności i wolności słowa, prawo do tożsamości, prawo do sumienia, samostanowienia i prawo do sprawiedliwości.

"Memoriał" to organizacja stająca się rakiem Rosjan. To organizacja zwalczająca wszelki patriotyzm, związki kulturowe, tradycje historyczne i państwowość.

Jest rakiem rosyjskiego sumienia, zżerającym te zdrowe pozostałości organizmu państwowego, poczucie narodowe, poczucie wspólnoty, poczucie dziedzictwa i historii, która dziś staje się największym wrogiem globalistów.

Oleg Orłow od lat skrupulatnie testował możliwości państwa przeciwdziałania tej patologii a także możliwości, jakie państwo rosyjskie jest gotowe na dziś stosować.

Orłow był solą w oku Kremla. Ujawniał słabe punkty państwa rosyjskiego tak, aby zleceniodawcy mogli dostosować swoje metody agresji pokojowej, cywilnej czy wojskowej, wymierzonej w Rosję.

Przede wszystkim, dokumentował wszystkie ataki na tak zwaną „niezależną demokratyczną opozycję”.

Jeśli jakaś organizacja, ma w nazwie słowo „niezależna”, to jedyne co można w tej sytuacji zrobić, to jak najszybciej dotrzeć do mocodawców i nadzorców tej niezależności…

Orłow, już w latach 80. stworzył coś w rodzaju powielacza tekstów, na którym drukował ulotki dotyczące sytuacji w Polsce.

Aż wreszcie Putin zauważył, dokąd te niewinne oczy dążą i dobrał się do samego Orłowa.

W listopadzie 2022 r. Orłow opublikował tekst, który zwrócił uwagę Putina pt. “Chcieli faszyzmu i go dostali".

Pisał tam, jak z roku na rok pod rządami Putina, Rosja zamieniała się w państwo faszystowskie, tylko zakamuflował przy tym fakt, że to państwo faszystowskie to właśnie on sam zaczął budować.

To nikt inny jak organizacje praw człowieka we wszystkich państwach, rozpylają dewiacyjną zarazę, importując wszelkie zbrodnicze i wywracające porządek publiczny do góry nogami ideologie.

Tak globaliści rozgrywają nastroje społeczne z wykorzystaniem takich właśnie metod.

Bo czymże jest faszyzm?  Jak podają źródła co prawda faszyzm to idea sprzeciwiająca się demokracji, ale sam faszyzm mógł powstać wyłącznie w warunkach demokratycznych.

Faszyzm to silne przywództwo, solidaryzm społeczny, wróg zarówno liberalizmu, komunizmu jak i anarchii.

Do tak pojętej definicji faszyzmu dopięli nacjonalizm jako ideologiczny jego fundament.

Stało się to po to, ażeby zdeprecjonować wszelkie narodowe idee, będące kamieniem węgielnym wolności i dziedzictwa pokoleń, co jest główną przeszkodą we wprowadzaniu totalitarnego – właśnie faszystowskiego ustroju przeznaczonego dla globalnego rządu ciał i dusz.

Jeśli tak definiuje się faszyzm, to na dzisiejszy dzień nie ma niczego bardziej cennego jak faszyzm.

Z drugiej strony, jeśli bliżej przyjrzymy się naszej codziennej rzeczywistości to łatwo możemy zauważyć, że do tej pory świętą demokrację zamieniają nam kolejne rządy RP właśnie na faszyzm, tylko w tym hitlerowskim wydaniu.

Do dziś już udało im się wprowadzić w życie takie elementy jak: etatyzm, militaryzm, imperializm, totalitaryzm, antykapitalizm, korporacjonizm i populizm.

Celem budowania tego faszyzmu w Polsce jest ustanowienie państwa totalitarnego, odbierającego swoim obywatelom wszelkie prawa a pod względem gospodarczym budowa przyszłości opartej na korporacjonizmie.

Pierwotny Faszyzm pozostawał w silnej opozycji do ruchu robotniczego, anarchizmu i marksizmu, dzisiejszy faszyzm budowany w Polsce zlikwidował klasę robotniczą i rozbudowuje zarówno anarchię, hitleryzm oraz marksizm w czystej postaci jako narzędzia globalnej władzy.

Powszechnie już stosuje się wpajanie ludzkim umysłom neofaszystowskich wartości poprzez media i propagandę.

W lutym 2024 r. Orłow został skazany na 2,5 roku kolonii karnej za "dyskredytowanie armii".

Oto ostatnia mowa Orłowa przed Sądem.

W dniu rozpoczęcia tego procesu, Rosją i światem wstrząsnęła straszna wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego. Wstrząsnęło to również mną. Zastanawiałem się nawet nad zrezygnowaniem z prawa do ostatniej wypowiedzi przed sądem”.

Nie popełniłem przestępstwa. Jestem sądzony za artykuł w gazecie, w którym reżim polityczny ustanowiony w Rosji nazwałem totalitarnym i faszystowskim.

„Państwo w naszym kraju ponownie kontroluje nie tylko życie społeczne, polityczne i gospodarcze, ale także rości sobie prawo do pełnej kontroli nad kulturą i nauką oraz ingeruje w życie prywatne. Staje się wszechogarniające. (…)”.

„W ciągu nieco ponad czterech miesięcy, które minęły od zakończenia mojego pierwszego procesu w tym sądzie, miało miejsce wiele wydarzeń, które pokazują, jak szybko nasz kraj pogrąża się coraz głębiej w tej ciemności”.

„Wymienię kilka różnych wydarzeń, różniących się zarówno skalą, jak i tragedią:

  • książki wielu współczesnych rosyjskich pisarzy zostały zakazane w Rosji;

  • nieistniejący "ruch LGBT" jest zakazany, co w praktyce oznacza bezczelną ingerencję państwa w życie prywatne obywateli

  • w Wyższej Szkole Ekonomicznej zabrania się cytowania "zagranicznych agentów".

  • Boris Kagarlicki, znany naukowiec społeczny i lewicowy publicysta, został skazany na pięć lat więzienia za kilka słów na temat wojny na Ukrainie, które różniły się od oficjalnie głoszonego stanowiska;”

„Jak nazwać system polityczny, w ramach którego dzieją się te wszystkie rzeczy, które wymieniłem powyżej”?

Wszystko zatem co nie pozwala na niszczenie a wręcz dewastacje własnego państwa Orłow nazywa tragedią! i dodaje:

„Nie ma dziedziny sztuki, w której możliwa byłaby swobodna ekspresja artystyczna, nie ma wolnej humanistyki akademickiej, nie ma już życia prywatnego”.

„Na początku mojego obecnego procesu zacząłem czytać powieść Franza Kafki "Proces".

„Rzeczywiście, nasza obecna sytuacja i sytuacja, w której znalazł się bohater Kafki, mają ze sobą coś wspólnego: absurd i arbitralność przebrane za formalną zgodność z pseudoprawnymi procedurami”.

To właśnie jak na dłoni widać w naszej ojczyźnie. Hitlerowski faszysta siedzący za sterami władzy w Polsce, dokładnie korzysta ze wskazówek jakich dostarcza powieść Franza Kafki „Proces”.

Wygląda również na to, że czerpie także pełnymi garściami z innego wybitnego dzieła „Mein Kampf” Adolfa Hitlera.

W dalszym ciągu, Oleg Orłow kontynuuje jakby relacjonował obecną rzeczywistość w Polsce:

„Oskarża się nas o zniesławienie, nie wyjaśniając, czym ono jest i czym różni się od uprawnionej krytyki.

„Oskarża się nas o celowe rozpowszechnianie fałszywych informacji, nie zadając sobie trudu, by udowodnić ich nieprawdziwość"

„W ten sam sposób postępował reżim sowiecki, uznając wszelką krytykę za fałszywą a próby udowodnienia autentyczności tych informacji stają się przestępstwami”.

Ten koszmar wrócił do Polski natychmiast po objęciu władzy przez renegata, który już raz wzgardził stanowiskiem Premiera RP i uciekł przed Polską do Brukseli. 

Najemny rząd w Polsce oskarża nas przede wszystkim o to, że nie popieramy systemu poglądów i światopoglądu, głoszonego przez uzurpatorów w Polsce.

Bohater Kafki nawet do końca powieści nie wie, o co jest oskarżony, a mimo to zostaje skazany i stracony.

Jednak w przeciwieństwie do bohatera Kafki coraz więcej Polaków rozumie, dlaczego są zatrzymywani, gnębieni, prześladowani, sądzeni, aresztowani, skazani a nawet i zabici.

W rzeczywistości jesteśmy karani za to, że pozwalamy sobie na krytykę władz. W dzisiejszej Polsce jest to absolutnie nie dopuszczalne. Każdy kto choćby w myślach dopuszcza się takiego przestępstwa jest narażany na ruinę materialną i totalne prześladowania, po więzienie włącznie.

Oczywiście parlamentarzyści, władze lokalne i państwowe, śledczy, prokuratorzy i sędziowie nie mówią tego otwarcie.

Takich represji doświadcza choćby Grzegorz Braun, który otwarcie mówi o raku jaki toczy nasz kraj z powodu nadzwyczajnych i wyjątkowych uprawnień nadawanych poza prawem i konstytucją żydom, bez względy na ich miejsce zamieszkania.

Wojciech Olszański został skazany i odsiedział wyrok za symboliczne spalenie „statutów Kaliskich” które de facto stały się początkiem upadku państwa polskiego w XVIII wieku.

Zło, zdrada, zaprzaństwo, łajdactwo i bandyctwo rządowe rozpanoszyło się jak rak „organizacji praw człowieka” w Rosji.

Ludzie byli i są zabijani. Za pragnienie wolności, za troskę o siebie i własne rodziny, za cokolwiek, bo dziś samo życie, jest łamaniem praw bandytów, którzy stosując różne formy utylizacji, realizują globalną redukcję populacji człowieka na świecie.

Jeśli ktoś nie pozwolił się zaszczepić śmiercionką, to go uśmiercili odmową obsługi medycznej…

W ostatnich dniach ludzie byli zatrzymywani, bici, pałowani nawet więzieni tylko dlatego, że przyjechali do Warszawy w obronie siebie, własnych dzieci i rodzin.

Bandyckie sądy, już zdążyły w trybie przyśpieszonym skazać tych co nie chcą pozwolić by ich żywcem wpędzono do grobu.

Najemni zbrodniarze, mają nadzieję, że w ten sposób uda im się zdemoralizować i obezwładnić tę część społeczeństwa, która nadal czuje się odpowiedzialna za swój kraj.

Jednak nie da się tego zmienić policyjnymi pałami wspieranymi najemnymi sądami, bo prawda jest po naszej stronie.

Ci, którzy doprowadzili nasz kraj na dno, w którym się teraz znajduje, reprezentują to, co stare, zgrzybiałe i przestarzałe. Nie mają wizji przyszłości - za to bazują na fałszywym obrazie własnej wyobraźni.

Dalej już można tylko cytować rosyjskiego zaprzedańca, który nie tyle mówi o Putinie co o tych kanaliach którzy od dziesięcioleci niszczą naszą Ojczyznę.

„Chcę - być może nieoczekiwanie dla wielu - zwrócić się do tych, którzy swoją pracą posuwają naprzód walec represji”.

„Do urzędników państwowych, funkcjonariuszy organów ścigania, sędziów, prokuratorów”.

Tak naprawdę wszystko doskonale rozumiecie. I nie wszyscy z was są przekonanymi zwolennikami reżimu”.

„Czasami żałujecie tego, w jakim znaleźliście się miejscu, ale mówicie sobie: "Co mogę zrobić? Wykonuję tylko rozkazy moich przełożonych. Prawo jest prawem".

Zwracam się do pana, Wysoki Sądzie i do prokuratury. Czy sami się nie boicie”?

Tak działo się już wiele razy w historii.

Nie mam pewności, że obecni twórcy i wykonawcy antyprawnych i antykonstytucyjnych ustaw dla Polaków zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

Ale kara jest nieunikniona. Ich dzieci i wnuki będą ze wstydem mówić o tym, gdzie służyli ich ojcowie i matki, dziadkowie i babcie.

To samo będzie dotyczyło tych, którzy teraz popełniają zbrodnie na państwie polskim wykonując rozkazy.

Moim zdaniem jest to najstraszniejsza kara. I jest ona właśnie nieunikniona.


Ocena: 37 0
Głosów: 37
1776 odsłon