antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Piątek 18 Sierpień 2023 r.

Ratownik i Psychopata

Bajka kiedyś się kończy i wraca twarda rzeczywistość


Wśród wielkiej przyjaźni
psy zająca zjadły… i wygląda na to, że Rosjanie dogryzają właśnie ostatnią ukraińską kość.

Nic nie dzieje się z przypadku a wydarzenia bieżące, z jakimi wszyscy mamy dziś do czynienia, zawsze są zakorzenione w przeszłości.

Świat, znalazł się nagle w sytuacji wojny w Europie i jeśli ktoś twierdzi, że był to wybryk Władimira Putina, to dla niego najlepszym pocieszycielem może być tylko grabarz.

Ciśnienie historyczne, sięgające nawet kilkuset lat wstecz, wywaliło na wierzch obecny Stan wojny pomiędzy NATO i Rosją, jaka rozgrywa się na Ukrainie

Istotne jest w tym fakcie to, że Ukraina nigdy w swojej historii nie stworzyła własnej kultury, nie miała własnego państwa ani nawet własnego języka.

Dzisiejsze państwo ukraińskie to zlepek najróżniejszych regionalnych skupisk i kultur. Polskich z jednej strony a z drugiej tatarskich i rosyjskich.

Gdyby nie wspaniałomyślność sowietów, nigdy nie było by takiego państwa jak Ukraina a co za tym idzie nie było by także i takiej wojny jaką mamy dziś.

Powody tej wojny są różnie przedstawiane, ale ponieważ są one ściśle tajne, nie pozwalają na kompromis, ponieważ musiał by on ujawnić wszystkie zbrodnie przeciw ludzkości, jakie się tam dokonywały i nadal dokonują zarówno na zlecenie zachodu jak i przez sam zachód

Coraz więcej tych podskórnych pryszczy wydostaje się na wierzch i przedostaje do publicznej wiadomości.

Bandyckie łapska banderowców skierowane zostały ku dzieciom.

Ukraińscy zwyrodnialcy, rozpoczęli produkcję dzieci na ubój i uruchomili handel ich organami nie zważając już na żadne ani Boskie ani ludzkie czy jakiekolwiek cywilizacyjne prawo.

Jak wieść poliszynela niesie, Bill Gates, rodzina Clintonów, Obamów i Bidenów, nie tylko produkowali tam dzieci dla siebie do rytuałów satanistycznych, ale także wykupili ogromną część ziemi we wschodniej ukrainnie, którą właśnie zajęła Rosja.

To dlatego, tak ogromne miliardy publicznych pieniędzy amerykańskich podatników, są inwestowane w militarną pomoc Ukraińcom, którzy zobowiązali się militarnie odbić te ziemie dla globalnych psychopatów którzy je tam nabyli.

Pojawienie się państwa Ukraina było dla samych Ukraińców tak ogromnym zaskoczeniem, że nie byli w stanie ogarnąć zadań, jakie stanęły przed nimi w związku z nieoczekiwaną niepodległością, która na nich spadła jak grom z jasnego nieba.

Zrodziła się tam od razu powszechna korupcja, która spowodowała, że Ukraińcy pozbywali się swojej ziemi tak dalece, że jeszcze przed wojną z Rosją, już niewiele tej ziemi przy nich zostało.

Jak w Ogniem i „Mieciem” nasjpierw zaczęła się grabież i anarchia, której podstawę stanowiły najlepsze umiejętności jakie Ukraińcy na przestrzeni wieków sobie przyswoili, czyli zbrodnia, zwyrodnienie i bezkarność.

Dzisiejsi Atamani z UPA, podobnie jak ówcześni, wszystko także zwalają na Bohuna.

Tymczasem zatlił się konflikt pomiędzy Polską i Ukrainą. Wzajemne wezwanie ambasadorów i krótka wymiana ciosów, stały się zwiastunem przyszłych stosunków Polsko-Ukraińskich. 

Konflikt, który rozpoczął się od wypowiedzi prezydenckiego ministra Marcina Przydacza, dotyczącej jawnej niewdzięczności Ukraińców, szybko nabrał tempa.

Ukraińscy politycy uznali tę wypowiedź za niedopuszczalną, tak jak uznali za niedopuszczalną jakąkolwiek ekshumacje ofiar ukraińskiego ludobójstwa i uznali za niedopuszczalne domaganie się przez Polaków potępienia Stephana Bandery, największego zbrodniarza XX wieku obok Hitlera i Stalina.

Aktor grający rolę ukraińskiego prezydenta Wołodymyr Zełenski zorientował się czym pachnie zaognianie stosunków ukraińsko-polskich w obliczu trwającej wojny i szybko zdecydował się na jego wygaszanie, pozostawiając sobie w zakamarkach duszy kozackie postanowienie ”Nu pagadij zajac”

Trudno nie dostrzec, że ta krótkotrwała afera pokazała, jakie stosunki i relacje czekają Polskę i Polaków po zakończeniu wojny na Ukrainie.

Wieczna przyjaźń w polityce nie istnieje, ale wieczna nienawiść do Polaków, równa tylko tej żydowskiej, hodowana i utrwalana przez pokolenia, już tak.

A powód jest niezmiernie prosty. Ukraińcy podobnie jak Żydzi bardziej jako społeczność niż naród, nie wytworzyli nic swojego a wszystko co posiedli było wynikiem albo bandyckiej grabieży albo przekrętów i oszustw.

Nie posiadając niczego swojego, żyli obok cywilizowanego świata, pogrążeni w kompleksach, które pragnęli za wszelką ceną sobie rekompensować.

Ponieważ ani kultury, ani cywilizacji nie starczało by wzbudzać do siebie u innych szacunek, używali prymitywnej siły i przekrętów, by nie mogąc doświadczyć szacunku, mogli przynajmniej wzbudzać strach przed ich barbarzyństwem…

Polskę i Ukrainę zawsze dzieliła cywilizacyjna przepaść czego zarówno Ukraińcy jak i Żydzi nie mogą nam darować po dziś dzień

I tak rodzi się konflikt, podsycany - niewątpliwie - przez Niemcy i Francję, które to kraje wykorzystując ukraiński prymitywizm dążą do destabilizacji Polski traktując nas nie tyle jako cywilizacyjną konkurencję, ale jako cywilizacyjnego wroga.

To wszystko sprawia, że Polska i Ukraina pomimo wojny i polskiego wsparcia militarnego w tej wojnie, mają odmienne interesy i będą musiały zrobić wszystko, by je wygrać dla siebie.

Emocje są jednak takie, że obie strony są coraz dalej od politycznego i cywilizacyjnego zbliżenia.

Polacy, pamiętając o wielkiej pomocy, jakiej udzielili Ukraińcom i Ukrainie oczekują, że wzwiązku z tym należy się już w końcu ujawnienie prawdy o Ukraińskim ludobójstwie i oczekują przynajmniej słów skruchy i rozpoczęcia wołyńskich ekshumacji.

Ukraińcy natomiast prowadząc tajne zbrodnicze laboratoria na swoim terytorium i dopuszczając się kolejnych zbrodni ludobójstwa, produkując dzieci na części zamienne dla bogaczy, za nic w świecie nie chcą przyjąć na siebie odpowiedzialności za własną historyczną przeszłość i teraźniejszość.

Sponsorowani przez globalistów i satanistyczne organizacje światowe, poczuli w sobie siłę, i mając nieograniczone możliwości szantażu, nie tylko politycznego, są przekonani, że nikt im łaski nie robi i wszyscy czy chcą czy nie, muszą spełniać ukraińskie żądania, których końca nie widać.

Nikt na Ukrainie nie wziął pod uwagę tego co tam rzeczywiście się dzieje i nie zauważa jakby, że Ukraina niechybnie zmierza do zakończenia swojego państwowego i narodowego bytu.

Do ukraińskich miast i miasteczek płyną trumny z żołnierzami, i każdego dnia powiększa się cmentarzysko zachodniej pomocy militarnej co rodzi frustrację i pretensję do wszystkich.

Napięcia polsko-ukraińskie w naszym kraju będą raczej rosły niż słabły, a realne konflikty interesów także nie będą zanikać.

Ukraińska duma z prowadzonej wojny i frustracja związana ze zniszczeniem kraju, także nie będzie sprzyjać gaszeniu emocji między naszymi narodami.

Trzeba mieć tego świadomość i już teraz prowadzić mądrą, rozsądną i konsekwentną politykę zmierzająca do ułożenia stosunków między naszymi narodami w oparciu o prawdę, nie zaś o kłamstwo a także o neohitlerowskie i banderowskie bestialstwo.

W naszej historii są niezapłacone rachunki krzywd, których nikt ze strony ukraińskiej nie chce płacić, by prawda o traumie jaką Ukraina zalewała na przestrzeni wieków Polskę, nigdy nie oglądała światła dziennego.

Na dziś najemne rządy w Polsce starają się te fakty wyciszać, ale kiedy Polska z martwych wstanie i Polacy odzyskają swoja tradycję i państwo, pierwszy realny spór, może przekształcić się w realny konflikt i może on zapłonąć mocniejszym ogniem.

Dlatego trzeba - tu apel do patriotycznej części społeczeństwa- zradykalizować swoje roszczenia zmierzające do uregulowania wszystkich bolesnych dla naszej historii i dla nas samych spraw i tym samym być może otworzy się szansa na nową kartę współistnienia dwóch narodów, polskiego i ukraińskiego.

Realizm, a tylko ten jest wartością w polityce, oznacza także świadomość, że w tej wojnie jesteśmy po stronie Ukrainy nie dlatego, że Ukraina stała się ofiarą napaści Rosjan, ale dlatego że najemne władze w Polsce właśnie tak zadecydowały w imię wspólnych globalnych interesów, z których rządzący nami najemnicy czerpią niemałe profity.

Sytuacja polityczna w jakiej obecnie znalazła się zniewolona Polska, jako żywo przywodzi mi na myśl ratownika medycznego i psychopatę.

Przywodzi to na myśl wydarzenie, w którym ratownik medyczny pojechał nieść pomoc psychopacie i kiedy był już na miejscu został przez psychola zaatakowany i unicestwiony a psychopata potrzebował kolejnej interwencji - tym razem policji.

Żoliborski kurdupel udający ratownika chorej Ukrainy zajął się psychopatą jakim jest udający prezydenta Ukrainy żydowski aktor Zełenski, dla którego nic nie stanowi żadnej wartości oprócz jego samego.

Kaczyński zaczął odgrywać rolę ratownika medycznego a Zełenski jak i cała Ukraina nie odgrywają już żadnej roli, bo jeśli ktoś wygląda jak psychopata, mówi jak psychopata, zachowuje się jak psychopata i nosi cechy psychopaty, to na pewno jest psychopatą.

Tak oto Polacy, zostali wciągnięci w wir wojny, która nie jest nasza i na dodatek dozbrajają swoich wrogów we wszelką broń, która co prawda jest nasza, ale niechybnie będzie wykorzystywana przeciw nam przy najbliższej okazji.

Dlatego też, ważny jest nie tylko sprzeciw wobec obcych rządów jakie są sprawowane nad nami, ale musi nastąpić determinacja Polaków by za swój los, i swój kraj odpowiadać samemu, co będzie możliwe wyłącznie wtedy, kiedy władza wróci w końcu w polskie ręce.

Wybory są coraz bliżej i nasza szansa na odzyskanie Polski także. Wybierajmy zatem tak, aby ten ostateczny cud w Polsce mógł się wydarzyć i oby Polska nareszcie w pełni z martwych powstała.

Możemy pomóc opatrzności Bożej, jeśli głosować tym razem będziemy nie tylko własnym sercem, ale i rozumem.

Do zaszczytnej roli polskiego parlamentarzysty wybierajmy wyłącznie tych kandydatów, którym ufamy i co do których nie ma w nas żadnych wątpliwości, że pełniąc tak dostojną i odpowiedzialną funkcję, zawsze głosować będą za Polską i za Polakami, aby sprawiedliwość dziejowa mogła się w końcu urzeczywistnić.


Ocena: 13 0
Głosów: 13
3714 odsłon