antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Środa 6 Lipiec 2022 r.

Szachiści

Sasin: Prezydent Lech Kaczyński rozumiał zasady gry na szachownicy świata. Grał na dużej szachownicy w polityce międzynarodowej i szybko zrozumiał zasady gry - powiedział w Bydgoszczy wicepremier, szef MAP Jacek Sasin. "Zrozumiał, że tym złym na szachownicy jest Rosja z jej imperializmem" - dodał wicepremier.

Sasin nie powiedział, że geniusz Prezydenta wszechczasów nie starczał by opanować nazwy i znaczenie figur jakie na szachownicy świata zostały już dawno rozstawione.

Dla samego Prezydenta 1000 lecia nie starczyło pola przeznaczonego nawet dla pionka.

Problem tkwi nie w rozumieniu zagrożenia (bo każda ofiara bandyty najpierw doświadcza rozumienia zagrożenia) ale w skutecznym zapobieżeniu skutków, jeśli takie zagrożenie miało by się zrealizować panie Sasin.

Tymczasem Pan Prezydent Lech Kaczyński, jednym genialnym pociągnięciem pióra podpisując traktat Lizboński doprowadził do utraty suwerenności i niepodległości naszego Państwa.

Przed tym aktem innym genialnym pociągnięciem politycznym reaktywował lożę masońska B’nai B’rith w Polsce, której głównym celem jest likwidacja Polski jako państwa w ogóle a państwa narodowego w szczególności.

9.IX.2007 Lech Kaczyński zezwolił na przywrócenie działalności masońskiej B’nai B’rith – Loża „Polin”

Celem tej organizacji jest jednoczenie środowiska żydowskiego i tworzenie warunków do politycznej, gospodarczej i religijnej dominacji nad światem w ramach budowania tzw. Nowego Światowego Porządku (New World Order).

Specjalny list wyrażający radość z reaktywacji organizacji i z gorącymi życzeniami przesłała kancelaria Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, której sekretarzem była pani Ewa Juńczyk-Ziomecka.

Jest ona członkiem organizacji “Otwarta Rzeczpospolita” walczącej z patriotyzmem polskim i ideami narodowymi państwa polskiego a także członkiem stowarzyszenia “Żydowski Instytut Historyczny”. Przez wielu obserwatorów określana była jako “duch kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego”.

Wizjoner tysiąclecia światowego formatu, zanim jeszcze zdradził w Lizbonie dokonał już jawnego aktu zdrady narodowej wspierając ze wszystkich sił i ostatecznie radośnie akceptując reaktywację masońskiej loży „Polin”.

Jego Brat Jarosław dokończył dzieła wielkiego wizjonera i doprowadził do upadku tego, co po jego wielkim bracie jeszce zostało.

Pomysłodawcą nazwania turnieju szachowego imieniem „Lecha Kaczyńskiego" jest kolejny wielki polityk z obozu zagłady narodowej Łukasz Schreiber.

To Schreiber, pasjonat szachów i Playboy’owej kariery swojej żony Marianny, był inicjatorem reaktywowania po 18 latach festiwalu szachowego i nadania mu imienia "Lecha Kaczyńskiego".

- Stało się dla mnie jasne – mówił Sasin, że szachy mają coś wspólnego z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Ta szachownica, na której on grał była nieco większa i nie mieściła się na stoliku, miała co najmniej wymiar euroazjatycki, a także atlantycki w kwestiach NATO.

Nie dziwi więc, że tak mały wzrostem człowiek jak Lech Kaczyński, na tej ogromnej szachownicy od razu się pogubił i nie potragfił się juz odnaleźć.

No i co najważniejsze dzięki geniuszowi Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Polska już w pierwszym ruchu dostała Mata zarówno od Rosji, UE jak i całej reszty zwolenników wielkiego resetu.

Choćby dlatego nadanie turniejowi szachowemu imienia „Lecha Kaczyńskiego” uzasadnia niestety ten niechlubny sens takiego nadania i  związek Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szachami.

Dziś Polska już tylko miota się pomiędzy kopniakami z Moskwy, inwektywami z Brukseli a wyzwiskami z Ukrainy, wszelkich miernot politycznych, jak choćby ambasador Ukrainy w Berlinie.

Jak zaznaczył specjalista od drukowania kart wyborczych Jacek Sasin, działalność Lecha Kaczyńskiego nie ograniczała się do inicjatyw na arenie międzynarodowej, ale również w polityce krajowej"

Widać jest to na każdym kroku. Widać, tym bardziej że to wielkie dzieło brata dziś kontynuuje brat geniusza zdrady narodowej - Jarosław.

Sasin Wskazał, że obecnie realizowana w Polsce polityka społeczna, wprost wzięła się z pewnej myśli prezydenta Kaczyńskiego - solidarnego państwa.

Nie dopowiedział jednak, że to państwo wynikłe z myśli Lecha Kaczyńskiego, to państwo solidarne przede wszystkim z Izraelem, ze światową masonerią i bandytami z „Nowego Porządku Świata”.

Sasin podkreślił, że prezydent Kaczyński przede wszystkim podjął próbę, której nikt wcześniej nie podniósł, czyli budowy sojuszu energetycznego w naszej części Europy, który opierałby się o inne surowce niż rosyjskie.

Dodał, że "dzisiaj wiemy, że to był kierunek właściwy", stąd zrodził się pomysł utworzenia gazoportu w Świnoujściu i wróciła kwestia z czasów rządu Jerzego Buzka budowy połączenia gazociągiem z Norwegią.

Nie dodał jednak , że ta niezależność od rosyjskich surowców jest opłacana z kieszeni polskich podatników, bo te same surowce kosztują nas teraz wielokrotnie więcej i stają się źródłem potężnej inflacji równającej z ziemią domowe budżety, każdej polskiej rodziny.

- Nie udało się realnie rozpocząć tego projektu w czasach naszych pierwszych rządów, te rządy były krótkie - 2005-2007 i niestabilne. - zauważył wicepremier.

Nam jednak nietrudno jest zauważyć, że właśnie dzięki temu, że te pierwsze rządy PIS trwały tak krótko, to państwo Polskie jako państwo przetrwało tak długo.

Zwrócił uwagę na wysuwaną przez prezydenta Kaczyńskiego koncepcję Trójmorza, którą podjął i zrealizował prezydent Andrzej Duda. Dziś już tylko Prezydent żydo-masońskiego „Polin”.

Prezydent Andrzej Duda jako najlepszy uczeń geniusza wszechczasów, jedyną koncepcję Prezydenta Lecha Kaczyńskiego jaką zrealizował, to przywrócenie rządów żydowskiej masonerii w Polsce i zmiana Państwa polskiego „Rzeczpospolita” na masoński „Polin”.

Sasin przypomniał również, że Lech Kaczyński był niestrudzonym orędownikiem przyjęcia do NATO Gruzji i Ukrainy. I to jest właśnie dziś główny powód tego, że i w Gruzji polała się krew i leje się teraz ukraińska krew na Ukrainie.

Najwyraźniej niestrudzonemu orędownikowi wciągania do NATO Gruzji i Ukrainy było wszystko jedno czyja, gdzie i w jakiej ilości krew będzie się lała.

Bezpieczeństwo zaś regionu stało się tak wątłe, że dziś już głośno mówi się o przygotowaniu Polski a co za tym idzie i całego NATO do wojny z Rosją.

Pan Sasin w swojej wizjonerskiej wizji, którą dziedziczy po Lechu Kaczyńskim nie zauważył, że w przypadku takiego konfliktu, Polska może być zrównana z ziemią i nie da się jej już nigdy odbudować. Ich wyobraźnia aż tak daleko nigdy nie sięgała.


Nie ma wątpliwości, że gdyby wtedy Ukrainę i Gruzję przyjęto do NATO – to dziś nie było by już w Polsce niczego oprócz ruin, co zresztą na polu gospodarczym i tak już się dzieje.

Rosja miałaby świadomość, że atak na Ukrainę to atak na całe NATO i Stany Zjednoczone, - mówi Sasin i że to praktycznie wywołało by trzecią wojnę światową.

Wprowadzenie Ukrainy i Gruzji do NATO przed niczym by Rosji nie powstrzymało, bo dziś staje się ona właśnie głównym celem działań militarnych zachodu i NATO, tylko dlatego, że posiada największe bogactwa naturalne świata, na których międzynarodowi bandyci i zbrodniarze jeszcze nie położyli swojej łapy.

Pan Sasin nie mówi Polakom, że w przypadku takiego konfliktu, na Polskę będą spadać wszystkie bomby - i te z Rosji i te z NATO i te z USA. Perspektywa takiego rozwiązania nierozłącznie jest związana z totalną zagładą Polski jako państwa i Polaków jako narodu.

Sasin zwrócił uwagę na wysuwaną przez prezydenta Kaczyńskiego koncepcję Trójmorza, którą podjął i zrealizował prezydent Andrzej Duda.

Jak na razie to Prezydentowi Andrzejowi Dudzie najlepiej i najskuteczniej wyszło jedynie oddanie Polski w ręce żydowskiej masonerii i przemianowanie Rzeczpospolitej w masoński kraj o nazwie „Polin”.

PIS natomiast najlepiej realizuje koncepcję stawiania, gdzie się da, pomników wizjonera 1000 lecia Lecha Kaczyńskiego, nazywanie jego imieniem parków, skwerów, ulic, rond i wszystkiego co można by tylko tak ochrzcić.

Skutki tej beatyfikacji już widać tu i ówdzie, gdzie nieznani sprawcy dewastują tak święte dla PIS pamiątki po człowieku, który uśmiercił Polskę.

Fakty odkrywa dopiero historia a nie załgany bieżący dzień.

Tak więc kiedy już wszyscy przejdziemy do historii może się wydarzyć, że wszystkie te relikwie człowieka, który pozbawił Polski suwerenności, będą profanowane i w niegodny sposób usuwane z przestrzeni publicznej.

Ta przestrzeń jest dziś takimi pamiątkami wypełniana na wyścigi i bez opamiętania tylko dlatego, że PiS ma w swoich rękach władzę.

Koncepcja, którą z wielką determinacją realizuje PIS to „Po nas choćby potop”.

I to rzeczywiście widać na co dzień w każdej decyzji jaka ulata z Bazyliki na Wiejskiej, ponad polami zgnojonej Polski i ponad głowami zniewolonego i ograbionego ze swoich dóbr Narodu, w imię realizacji masońskiej idei „Nowego Porządku Świta”, której pośrednio i wprost patronował geniusz wszechczasów Lech Kaczyński – Genialny Szachista.

Historii drodzy politycy się nie pisze, bo historię tworzą same wydarzenia a Historia to nie jest beletrystyka. Historię się opisuje tak jak ona się dzieje i wtedy i tylko wtedy pozostaje ona w pamięci narodów.

Dobrze by było, żebyście o tym pamiętali przyciskając przycisk do głosowania w Sejmie.

Historia ma bowiem dwa oblicza. Panteonu i Hańby. Kto gdzie trafi, zależy już tylko od tego w jaki sposób wybraniec Narodu posługuje się swoim głosem i sejmowym przyciskiem do głosowania.

 


Ocena: 1 0
Głosów: 1
7135 odsłon