antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

niedziela 25 Grudzień 2022 r.

 

WRÓG

Wśród słów we wszystkich językach świata jakich używają ludzie, jest tylko jedno słowo dobitne, bezkompromisowe, jednoznaczne, złe, przerażające i konsekwentne do bólu i do samego końca. Tym słowem jest słowo „wróg”. Przez ostanie dziesięciolecia największym wrogiem ludzkości stał się antysemityzm.

Społecznie wyizolowany spośród innych wrogów ludzkości "antysemityzm", stał się niemal religią wspólną dla wszystkich narodów i kultur świata.

Dzięki przewrotności żydów, antysemityzm został totalnie w świecie wyciszony i zepchnięty na margines, więc w to miejsce rozszalał się semityzm, bo życie pustki nie znosi.

Żydzi osiągnęli w końcu tyle, że we wszystkich krajach świata, mają swój udział w najwyższych władzach państwowych, dzięki czemu, mogą sabotować wszystko, co nosi cechy patriotyczne, narodowe jak i religijne.

Świat upada. Ale jeśli przyjrzymy się dobrze historii, to już od czasów rzymskich wszędzie tam, gdzie żydzi dostali jakiekolwiek prawa, zawsze doprowadzali do przejęcia władzy i upadku państwa, które ich tymi prawami obdarowało, sprowadzając go wcześniej do ruiny.


Dziś w Polsce mamy żyda Morawieckiego rządzącego Polakami, na Ukrainie żyda Zełeńskiego, w USA żydowski Kongres i Senat w Anglii trudno znaleźć miejsce, gdzie żyda nie ma i dlatego też świat przekroczył już krawędź upadku i stacza się w nicość.

Tylko Rosja ze swojego państwa wysłała do Izraela tyle żydów, ile tylko się dało.

Dzięki temu, mijają już pierwsze rocznice od kiedy to zachód rządzony przez żydów, zdecydował się na pełną konfrontację z Rosją.

Tak nieszczęśliwie się stało, że na Ukrainie rządy objął żydowski przedstawiciel globalistów Wołodymyr Zełenski, dla którego jak widać, życie ukraińskiego Narodu nie stanowi żadnej wartości i który zaakceptował to, że rozprawa z Rosją rozpocznie się na terenie Ukrainy.

Na początek, trzeba by tu przytoczyć podstawową informację, jaka do tej pory w narracji łże mediów wchodziła w zakres tzw. teorii spiskowej.

To projekt „Niebiańskiej Jerozolimy” na Ukrainie, w ramach której, ma nastąpić oczyszczenie Ukrainy z Ukraińców i w tym miejscu stworzenie tzw. „Nowej Jerozolimy - niebiańskiej” jako nowego państwa żydowskiego.

Następuje więc, próba przejęcia całego terytorium Ukrainy wraz z jej bogactwami, przez międzynarodowych uzurpatorów o krwiożerczych instynktach i zachłannych zamiarach, dla których żadne bogactwa jakie światu już zrabowali, nie są wystarczającą satysfakcją.

Nikt nie wie na dziś, jak dalece jest to realizacja tego planu i na ile wojna na Ukrainie jest kontynuacją projektu żydomasonerii pod nazwą „Niebiańska Jerozolima”.

Wiadomo też, że w skład „Niebiańskiej Jerozolimy” ma wchodzić „Polin” co już formalnie, bezczelnie, publicznie i urzędowo, ogłosił swojego czasu Polakom prosto w twarz, Andrzej Duda czasowo niestety sprawujący Urząd Prezydenta RP.

Można jednak przyjrzeć się faktom jakie dziś, stają się historycznym zapisem każdego dnia, podczas toczącej się obecnie wojny na terenie Ukrainy.

Nie trudno też, wyciągnąć właściwe wnioski z całego zaplecza wydarzeń jakie się dzieją (także poza Ukrainą) a które decydują o przebiegu wydarzeń wojennych.

Jeśli łżemedia eksponują narrację o napaści Rosji na Ukrainę, to jak wskazuje nam doświadczenie, fakty muszą być odwrotne do takiej narracji i mamy tu faktycznie do czynienia z napaścią zachodu i Ukrainy na Rosję.

Wygląda „NA TO”, że to zachód i Ukraina są agresorami w stosunku do Rosji a Rosja najwyraźniej się przed nimi broni, tak jak nakazuje im logika i ich możliwości.

Każdy człowiek, który zakłada mundur wojskowy na siebie staje się w tym momencie wrogiem. W czasach pokoju człowiek w mundurze ma swoje imię nazwisko i dodatkowo stopień wojskowy.

Jest szanowany, lubiany i okazywana jest mu pełna akceptacja, ale w momencie, kiedy wybucha wojna, staje się tylko żołnierzem, numerem, celem i jest wrogiem dla innego żołnierza, który w innym kraju założył mundur, miał swoje imię, nazwisko i stopień wojskowy w czasie pokoju.

Był uznany, lubiany i odbierał należny mu szacunek, dopóki nie wybuchła wojna.

W momencie wybuchu wojny, jest już tylko wrogiem. Po obu stronach frontu i na całym obszarze objętym działaniami wojennymi nie ma już ludzi.

Jest tylko wróg, bez względu na to, czy nosi on mundur czy też nie, każdy staje się wrogiem, po obu stronach toczącego się konfliktu wojennego.

Jest więc celem do zlikwidowania i cały intelekt jaki jest tu na wyposażeniu wojska, jest skierowany na zadawanie zniszczeń, cierpienia i śmierci w imię zniszczenia wroga.

Haniebne więc, jest nie tylko wychwalanie zadawania śmierci przez jednych i odmawianie jakichkolwiek racji i praw drugiej stronie wojennego konfliktu, bez względu na przyczyny i przebieg wydarzeń jaki ma miejsce podczas działań wojennych.

Obie strony są dla siebie wrogiem a więc celem do zlikwidowania, obiektem do zadania śmierci, więc obie strony powinny mieć albo pełną akceptację bestialstwa jakie niesie ze sobą wojna, albo pełne tego bestialstwa potępienie.

Śmierć i zniszczenie nigdy nie staną się dobrem dla żadnej ze stron. Choćby taka wojna i zabijanie były najbardziej usprawiedliwiane.

Mało kto zdaje sobie sprawę, że ta wojna toczy się nie z powodu obrony czegokolwiek, jakichkolwiek wartości, jak wolność, wiara, pokój czy tradycja, ale z inspiracji zachłannej międzynarodowej bandyterii, która w zaciszu swoich rezydencji szczuje jednych na drugich.

To szczucie jest po to, by w wyniku wyniszczenia wszelkich zasobów materialnych i ludzkich  jakie obie strony posiadają, przyjść na powojenne zgliszcza, oczyszczone już z jakiegokolwiek oporu i zrabować to wszystko co tam jest, jak swoje.

Nikt dziś nie kryje się i nie wypiera, że ma udział w tym barbarzyństwie wojennym. Przeciwnie dziś w najbardziej eksponowany sposób, przekazuje się społeczeństwom świata informacje, o swoim zaangażowaniu w konflikt wojenny i o swoich oczekiwaniach od Ukrainy odbierającej obce wsparcie.

Wszystkie kraje NATO zostały zobowiązane przez globalnych uzurpatorów do wnoszenia wszelkiej pomocy wojskowej, która ma nieść śmierć i zniszczenie Rosjanom a straty i zniszczenie samej Ukrainy nie mają tu najmniejszego znaczenia, bo ważny jest cel tej wojny, którym jest przede wszystkim zniszczenie i rozebranie Rosji wraz z jej bogactwami.

Wyniszczenie Ukrainy jest tu tylko benefitem dla międzynarodowej bandyterii.

To dlatego na Ukrainę idą biliony dolarów w sprzęcie wojskowym, nawet tym z najnowszą technologią, bo wszystko zostało już postawione na jedną kartę.

Dzięki tym bilionom dolarów, chłopcy banderowcy się bawią. Strzelają na wiwat patriotami i Himarsami bez zastanowienia się i bez żądnej strategicznej kalkulacji.

Chłopcy banderowcy potrafią zużyć w niecały miesiąc ponad 50 tysięcy rakiet i pocisków wysoko zaawansowanych technologicznie, na wyprodukowanie których, zachód potrzebuje ponad 4 miesiące, żeby je tylko wyprodukować i kolejny miesiąc, żeby je na Ukrainę dostarczyć.

Chłopcy banderowcy nie zważają na nic, bo za nimi stoi wielki brat, więc nie muszą włączać myślenia, wystarczy, że potrafią naciskać guziki i spust w broni jaka im została dostarczona.

Oni jak za czasów Hetmana Chmielnickiego piją z pańskich nocników, będąc przekonani, że piją z jaśnie pańskiej czary.

Tymczasem pasterz tych baranów Wołodymyr Zełenski, woła na całe gardło więcej śmierci, więcej broni i więcej pieniędzy i je dostaje choć poza oficjalnie, nikt nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, dlaczego.

Mija kolejny dzień tej wymuszonej wynaturzonej wojennej traumy, jaką przeżywa dziś nie tylko Ukraina, ale i świat, nie zdając sobie sprawy z przyczyn tego koszmaru i nie zadając sobie trudu, by takie faktyczne przyczyny znaleźć.

Po wyszczepieniu 3.5 miliarda ludzi grafenem, świat otępiał intelektualnie i nie jest w stanie wykorzystać tak potężnego Bożego Daru jakim jest abstrakcyjny sposób myślenia człowieka, który, sam siebie redukuje do poziomu poniżej zwierzęcia, tylko dlatego, by nikt nie zaburzył jemu wrażenia dobrze przeżytego dnia.

Ale tak jak zwierzę nie ma świadomości tego, jakie są konsekwencje tej pseudo wolności spędzanej wśród antycywilizacji ludzkiej, tak i ci biedni ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że „następnego dnia” do przeżycia, już dla nich nie będzie.

Nie chcą wiedzieć, że jutro nie będą mieli już możliwości by cieszyć się czymkolwiek, bo przed nimi nagle stanie brutalna rzeczywistość mająca w pogardzie każdy szczęśliwy dzień, przeżyty przez szkodzącego tylko planecie ziemia szkodnika, jakim każdego dnia staje się kolejny wolny człowiek.


Ocena: 1 0
Głosów: 1
5512 odsłon