antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Wtorek 15 kwiecień 2025 r.

1000 lecie Koronacji i nie tylko


Polskie dzieje nie zaczynają się od nicości. Nie pisali ich zdrajcy, sprzeniewierzeńcy, cynicy, wrogowie czy degeneraci.

Owszem, wszystko to zło toczyło się przez wieki, jako odprysk naszych dziejów i było ono mrocznym tłem, dla dążeń do budowania narodu, państwa, cywilizacji, kultury, postępu i dobra, dzięki któremu całe to przedsięwzięcie, któremu na imię było Polska, mogło zaistnieć.

Na przestrzeni wieków mieliśmy różnych władców, różne rządy, którym raz lepiej raz gorzej udawało się budować i wzmacniać to dobro jakim była Najjaśniejsza Rzeczpospolita, najjaśniejsza bo wszelkie idee i dobro jakie rodziło się na naszych ziemiach świeciło na całą Europę i świat.

Nasze dzieje, zaczynały się tak naprawdę od chrztu, zaczynaliśmy więc z Bogiem i przez wieki z Bogiem kończyliśmy każdy etap naszego rozwoju pozostawiając to dziedzictwo następnym pokoleniom.

Jednak ludzie głupieją hurtowo a mądrzeją detalicznie. Ta dysproporcja na tyle zatruła realizm i odpowiedzialność za podejmowane decyzje, że ostatecznie suma zła, pokonała nie tyle sumę dobra, co sumę zdrowego rozsądku.

Nie było u nas przez te wszystkie wieki takich władców, których celem było by niszczenie wspólnego dobra. Nie było nikogo, kto dążył by do zdobycia władzy nad Rzeczpospolitą po to tylko, by ją unicestwić.

To stało się dopiero 15 października 2023 a 13 grudnia 2023 oficjalnie ta antypolska zaraza przejęła nad nami władzę, której jedynym celem jest doprowadzenie nas i naszego państwa najpierw do ruiny a później do całkowitego wymazania nas z dziejów świata.

Rok 2025 jest rokiem jubileuszowym, jest rokiem 1000 lecia Koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski.

Jednak to co Bolesław Chrobry 1000 lat temu rozpoczął, dziś hitlerowski namiestnik na Polskę z nadania globalnych zbrodniarzy i dziedziców III Rzeszy kończy, z wykorzystaniem demokracji warczącej i sprzedajnych politycznych prostytutek.

Mieliśmy swoje wzloty i upadki, były powodzenia i klęski ale wszystkiemu przyświecał jeden cel, dobro Rzeczpospolitej.

Dożyliśmy jednak czasów dzisiejszych i po raz pierwszy od ponad tysiąca lat powstał rząd, którego jedynym celem jest zniszczenie, zamiana wszystkich osiągnięć w zgliszcza i wymazanie z dziejów ludzkości naszej historii, naszych dziejów i naszego dziedzictwa narodowego.

Na szczyt władzy dotarły dziś obce najbardziej prymitywne i zdegenerowane elementy, nienawidzące Polski, naszych dziejów i nas.

Ich priorytetowym celem oprócz likwidacji państwa polskiego i narodu, jest jeszcze nagromadzenie majątków, władzy i siły tak, aby już nikt w przyszłości nie mógł im tego rabunku odebrać i osądzić tej zbrodni jakiej się na nas dopuścili.

Żelazną zasadą, wszystkich tych szumowin rządzących naszym państwem od 1989 roku, było „my nie ruszamy waszych wy nie ruszacie naszych".

Dzieje się tak każdego dnia, do dnia dzisiejszego, w czasie nocnej i dziennej zmiany rządów.

Nie ustaje rotacyjny rabunek dóbr wypracowanych przez Polaków, dzięki któremu, po nas i po naszym państwie mają pozostać jedynie zgliszcza, śmierć, bród, smród i opustoszałe państwo wyjałowione z narodu, naszej Historii, pamięci i dziejów.

Jeśli spojrzymy na politykę jaką prowadziło PiS i na politykę jaką prowadzi PO, to fakty mówią same za siebie.

Nikt ze zbrodniarzy z PO, nie został osądzony i ukarany przez 8 lat rządów PiS a dziś nikt ze zbrodniarzy PiS, nie został nawet pociągnięty przed trybunał stanu za zdradę jakiej się dopuścili na Rzeczpospolitej.

Dzisiejsza podła zmiana ogranicza się jedynie do terroryzowania urzędników wykonujących swoją prace za poprzednich rządów.

Jednak ani Morawiecki, który dobił nasz kraj podpisując te zakłamane łady, ani Kaczyński, który doprowadził do ratyfikacji traktatu lesbijskiego, podpisanego przez TFU!ska i zatwierdzonego przez Prezydenta Kaczyńskiego swoim podpisem, za tę zdradę nie są ścigani.

Wspólnie i w porozumieniu bez względu na różnice w poglądach i wrogość wobec siebie, przyjęli traktat odbierający nam suwerenność i żaden z nich, za te dokonania nie stanął choćby przed trybunałem stanu.

Jedni te świństwa czynią Polsce pod hasłem i sztandarem patriotyzmu, inni pod pretekstem dobrobytu płynącego z federalizacji UE, która jakoby miała na celu wyłącznie troskę o nasze dobro i ochronę Polski przed Putinem.

Choć bronić nas przed Putinem nikt nie musi, bo nie ma i nie będzie takiej potrzeby, to jednak troska o nasze dobro, wyrażana przez naszych prześladowców, jest traktowana poważnie i każdego dnia z Polski znika nasze dobro o nie wyobrażalnych rozmiarach.

W samej istocie jakie są te cele pokazuje nam nasz codzienny byt i rządy obcych namiestników sprawiające, że nam Polakom zaczyna już brakować tlenu do oddychania, który do tego de facto został już opodatkowany.

Dzieje się tak od pierwszych dni umowy okrągłego stołu, gdzie ta szumowina ustaliła warunki rotacyjnej grabieży nas i naszego państwa.

Ten horror został jednak przyćmiony po ostatnich wyborach, kiedy to po raz pierwszy spotykamy się z taką władzą nad nami, której jedynym celem jest już nie tylko kontynuacja rabunku ale i nasze unicestwienie.

Nawet Targowica podejmowała swoje decyzje w przekonaniu, że ratuje Rzeczpospolitą, pomimo, że toczył ją rak próżniaczej kasty, dla której jedyną wartością jaką chcieli mieć, była wartość posiadania.

To ta zachłanność sprawiła, że dokonano rozbiorów naszej Ojczyzny i wtedy po raz pierwszy wymazano nas z map świata i z historii narodów.

Od tamtego czasu, tak naprawdę Polska nigdy już nie wybiła się na należne jej miejsce w świecie i stała się wyłącznie obiektem eksperymentalnym dla zapędów totalitarnych naszych prześladowców.

Dziś brukselska klika i sowicie opłacani najemnicy rządzący w krajach Europy, żądają od nas naszej bezwzględnej kapitulacji i dobrowolnej eutanazji.

Odzyskanie przez nas okrojonej państwowości i suwerenności, nie było aktem sprawiedliwości dziejowej a jedynie kolejnym etapem eksperymentów, mających na celu doprowadzenia do rządów totalitarnych, nie tylko wśród krajów Europy ale i w zakresie globalnym.

Tak jak na przestrzeni dziejów, zawsze znajdowały się sprzedajne kołtuny, najemne kanalie, które za spodziewane profity byli gotowi sprzedać wszystko, nie tylko Polskę, tak i dziś po raz kolejny, obcy zamontowali nam to obce popychadło, któremu powierzyli władzę nad nami.

To ta próżniacza hołota, bez twarzy, bez wartości, bez celu i bez ambicji, sprowadziła na nas już trzykrotnie to nieszczęście, aby przysłowie do trzech razy sztuka, mogło się ostatecznie potwierdzić w swej mądrości.

Stało się to na skutek decyzji tej otumanionej polskojęzycznej gawiedzi z deficytem intelektualnym, z prawami obywatelskimi, którzy bezrefleksyjnie oddali władzę nad nami, w ręce antypolskiego degenerata i oprawcy.

On w twarz pluł nam bezpośrednio bez żadnych skrupułów mówiąc :

- (…) Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu (…).

- (…) Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać (…)

To takiemu właśnie zwyrodnialcowi ta antypolska polskojęzyczna gawiedź, dała po raz trzeci władze nad sobą i nad nami.

Złoczyńcy, którzy rządzą naszym państwem sprawiają, że przemieniamy się w jakieś zombie, jakieś mityczne stwory, na wpół żywe, wpół martwe jak trup i w całości bezrozumne jak plankton.

Już tylko w szczątkowych ilościach u tych, którzy zamieszkują pomiędzy Tatrami i Bałtykiem, Bugiem i Odrą, pozostała jeszcze ta najistotniejsza cecha człowieka rozumnego, czyli rozum.

Dziś społeczność będąca niegdyś narodem, ogranicza się jedynie do wymiany dóbr, wymiana myśli bowiem stała się niemożliwa na skutek zaniku tego najcenniejszego organu z którego rodzą się myśli.

Jeszcze nie tak dawno, nikt nie miał wątpliwości czy jakieś wydarzenie niesie ze sobą dobro czy zło.

Obecna powszechnie relatywizacja pojęć doprowadziła do tego, że jest to teraz najtrudniejsze zadanie szczególnie dla uśmiechniętej Polski, która nawet nie rozumie dlaczego, do czego i po co się tak naprawdę uśmiecha.

Rok 2025, to rok rocznic wielkich wydarzeń w dziejach naszej Ojczyzny, to rok, w którym obchodzimy 1000 lecie koronacji Bolesława Chrobrego na Króla Polski, to rok 500 rocznicy hołdu Pruskiego, ale i 85 rocznica zbrodni katyńskiej na nieludzkiej ziemi.

O wiele gorsze od tych wydarzeń jest to, że właśnie w tym roku głos w sprawach Polskich zabiera osoba najgorsza z możliwych, człowiek który jakby na przekór historii, samowolnie składa dziś hołd nie tylko Prusakom, Niemcom ale i wszystkim pozostałym naszym katom i prześladowcom.

Tym gestem w cyniczny sposób wręcz, bezcześci ofiary Katynia i deprecjonuje zarówno Koronację Bolesława chrobrego jak i Hołd Pruski, który to ostatecznie położył kres zbrodniom Krzyżackim dokonywanym na narodzie Polskim.

Wszystkie te wydarzenia były właśnie tym widzialnym znakiem pokonania zła.

Wsłuchując się jednak w słowa Donalda Tuska niepotrzebnie i cynicznie wypowiadane podczas obchodów 85 rocznicy mordu katyńskiego, ma się nieodparte wrażenie, że ten niemiecki hucpiarz, wreszcie przemówił sam do siebie wyrzutem sumienia.

- To zło jest wciąż namacalnie widoczne. I tak jak od wieków, tak i dzisiaj to zło zagraża - mówi Tusk, mówi to tak, jak o jego  rządach mówi niemal codziennie cały naród i mówi to wprost.

- Zagraża naszym sąsiadom, zagraża pokojowi, zagraża, co czujemy każdego miesiąca coraz dotkliwiej, Polsce i Europie.

- To jest to samo zło. Milczenie jest donośniejsze niż najpiękniejsze przemówienie, bo przecież brakuje słów, brakuje definicji, aby zrozumieć ogrom i bezsens zbrodni.

My natomiast jakby jego słowami odpowiadamy na tę rzeczywistość jaką wnuk Wermachtu i Abwery zgotował naszej Ojczyźnie i nam.

Słowa jakich użył w dalszej części swojej wypowiedzi doskonale nadają się na naszą odpowiedź dla niego, na ten cyniczny i obelżywy gest jakiego dopuścił się zabierając głos w sprawie mordu katyńskiego.

To my kierujemy jego własne słowa wprost do szczątków jego sumienia z nadzieją, że być może uświadomi sobie to zło, którego on sam jest źródłem.

- Nigdy nie jesteśmy w stanie pogodzić się z tryumfem zła.

- Nigdy nie jesteśmy w stanie pogodzić się z tym, że ofiary, ci, którzy służą dobrej sprawie, bywają bezsilni.

- Nie potrafimy o tym mądrze mówić, kiedy widzimy, jak zło pokonuje dobro. Kiedy źli ludzie wyciągają broń i oddają strzał w potylicę niewinnym.

Dodamy tylko od siebie - nie możemy zapomnieć także o tym, że pod obecnymi rządami antypolskiej kałolicji, na przesłuchaniach w dzisiejszych państwowych kaźniach zaszczuwa się ludzi na śmierć.

- Czymże jest wolność, jeśli nie ma ludzi gotowych bronić dobra, wolności, prawdy i to bronić skutecznie?

- Jakże kruche są te wartości. O ile dłużej trwało kłamstwo od prawdy

Tak Panie Tusk wszystkie te słowa kierujemy wprost do Pana, bo nic lepiej nie pasuje do tego co pan wyprawia z naszą Ojczyzną i nami.

Jeśli nasze apele nie robią na Premierze RP najmniejszego wrażenia, to kierujemy te słowa wypowiedziane przez niego wprost do jego sumienia z nadzieją, że przynajmniej wznieci on w sobie choćby nieśmiałą refleksje nad własnymi słowami i czynami, które przekuwa sb-ckim knutem w nasz Polski koszmar daj Boże już po raz ostatni.

My jednak na przekór jego diabolicznych zamiarów i czynów będziemy trwać. Będziemy trwać tak długo, jak długo będzie trzeba by pokonać to zło, które podstępnie wydarło dla siebie władzę nad nami po to tylko by po nas nie zostało już nic.

Tak jak koronacja Bolesława Chrobrego zapoczątkowała nasza państwowość z Bogiem, tak z Bogiem i my wytrwamy, aż do całkowitego jego zwycięstwa.


Ocena: 37 0
Głosów: 37
968 odsłon