Joanna Senyszyn

Życiorys Pani Joanny Senyszyn zaczyna się tam gdzie kończy się życiorys Pana Bartoszewskiego a mianowicie na profesurze.

Pani Joanna Senyszyn urodziła się jako Profesor Zwyczajny, dr nauk ekonomicznych na początku swojej kariery naukowej.

Ewenementem tych narodzin jest fakt, że Pani Joanna Senyszyn urodziła się profesorem sama z siebie nie mając żadnych rodziców..

Nauka nie wyjaśnia, czy jest to wynikiem doświadczeń zoologicznych invitro, czy też poczęcie i narodziny profesor Senyszyn nastąpiło w wyniku wypowiedzenia przez nią słowa "fijat" czy słowa Uraaaaaaaaaa.

Faktem jest, że Pani Joanna Senyszyn zaraz po swoim narodzeniu objęła katedrę na Uniwersytecie Gdańskim i nie chciała marnować cennego czasu, na jakie kolwiek dokształcanie.

W oszałamiającym tempie wydała 4 książki. Na ich podstawie wypromowała 500 magistrów oraz 6 doktorów, którzy po dziś dzień dbają o zdrowie fizyczne swojego promotora.

Pani profesor jako bojowniczka o prawa seksualne dla wszelkiego zboczenia stała się członkiem PZPR j jako członek z ramienia ( takie anatomiczno- seksualne dziwadło) została skierowana, do NSZZ "solidarność".

Po otrzymaniu dyrektywy KC SLD i życzliwego instruktarzu opuściła NSZZ "Solidarność" w pośpiechu wiedząc, że "Solidarność " jako taka jest przeznaczona do likwidacji.

Pani profesor  promując rozwiązłość seksualną z "członka" stała się "posłanką" zwłaszcza po wejściu w związek emocjonalny z Magdaleną Środą na bazie wspólnych poglądów.

Do osiągnięć międzynarodowej działalności Pani profesor należy niewątpliwie członkostwo a nawet współkierownictwo Parlamentarnej Grupy Polsko-Kubańskiej i Zespołu Polska-Tajwan.

W okresie PZPR przed rozwiązaniem ale póżno po poczęciu Pani profesor usilnie zabiegała o przedstawicielstwo dyplomatyczne w "Bangla Desz". Jednakże nawet jej przybrana matka SLD nie zaufała jej na tyle by podjąć aż takie ryzyko związane z reprezentowaniem przez Panią profesor Rzeczpospolitej Polski gdziekolwiek .

Na wieść o możliwości wysłania Pani Profesor do Afryki , rozległ się gromki ,niepohamowany śmiech Zulusów po całej Afryce wzbudzając swą siłą falę tsunami, które wymiotło Joanne Senyszyn  do przytułku dla bezdomnych zwierząt.

Ten incydent w życiorysie Pani Profesor wyzwolił w niej nienawiść do wszystkiego co ma czarny kolor  a więc   do stanu kapłańskiego w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem Biskupów.

Pełna gorzkiej porażki zajęła się opieką nad zwierzętami wmawiając przez wiele lat psom kotom i jałówkom, że mają prawo do invitro i równe prawa przy adopcji dzieci.

Na skutek uporczywej agitacji wśrod zwierząt Pani profesor uległa głebokiej depresji i będąc specjalistką od ekonomi -czyli innymi słowy rozkradania dóbr Kościelnych, od wczesnego Stalina po późnego Gierka - napisała projekt ustawy o invitro w nadziei, że jeśli ta ustawa wejdzie w życie ktoś w końcu ją zrozumie.

Pomijając już te wszelkie zalety Profesor Senyszyn, jakie tu wyżej wymieniłem, należy także skromnie wspomnieć o wadach, z których najisotniejszą jest fakt rujnowania doznań estetycznych człowieka podczas oglądania wizerunku Pani profesor.

Jednocześnie w trosce o oszczędność czasu i energii zamieszczam tu przeprosiny Pani profesor za to, że jej osoba wzbudza we mnie po prostu obrzydzenie, z którym nie potrafię sobie poradzić. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że prawa człowieka gwarantują mi prawo do minimum pozytywnych doznań estetycznych, których to kryteriów Pani profesor niestety w moim odbiorze nie spełnia.