Kukułcze jajo Balcerowicza

Po ostatnich wyborach za nową władzą  po raz kolejny  przyczłapało stare i  w polskiej polityce znalazł się nikomu nie znany  Ryszard Petru,  który podjął wyzwanie i robi wszystko by zostać Palikotem VIII kadencji  Sejmu . Jest to jedyny przypadek w historii ostatnich 50 lat , kiedy to ktoś dziś zakłada partię a za trzy miesiące jest w sejmie .

Ryszard Petru dostał natychmiast 2 miliony złotych pożyczki i jest to także  jedyny przypadek tym razem w historii bankowości kiedy bank daje komuś 2 miliony kredytu bez żadnego zabezpieczenia  przyjmując jako kryterium przyznania  i zabezpieczenia pożyczki swoje własne przeczucie,  że dłużnik spłaci.

Jest to także jedyny przypadek oszusta, którego popierają oszukani i pod tym względem Petru niczym fantom z usłużnego bankowego lokaja przeistacza się w nowoczesnego Balcerowicza , mistrza od  schładzania gospodarki aż po jej ostateczną dewastację , mistrza sprowadzania standardów życia państwa do nędzy i totalnej zapaści.

Ten nowoczesny Balcerowicz  mówi o buncie przeciw arogancji władzy, bogaceniu się, liberalizmie. Jest tak wierny idei jaką wyznaje, że buntując się przeciw bogaceniu  bez wahania wyprowadzi ludzi na ulice przeciwko sobie. Media zwą go Kukizem dla bogatych, nowym Tuskiem choć  jest on tylko  frankowym oszustem i marną podróbą Palikota

Kim jest Ryszard Petru, założyciel ugrupowania Nowoczesna?

"Proszę nie walić się w łeb, jak do pani mówię"...... Niesiołowski przy tym chamie to gentleman.

Tak nowoczesne chamstwo zwraca się do kobiety powołując się na kulturę jaka wniknęła mu w żyły prosto  z chlewa i  przylgnęła  jak porcja obornika do krowiego zadka … Ponieważ rozważania tyczą się osoby publicznej (tak jak bywa publiczny specjalistyczny dom) należało by do niego mówić tym samym językiem, żeby był w stanie pojąć co my do niego mówimy.

Ryszard Petru od dzieciństwa nie rozwijał się normalnie nie wzrastał jak każdy   i po uzyskaniu wzrostu 170 cm  można było u niego zauważyć  łeb  i wylewające się z niego chamstwo, ilekroć odezwał się  do sejmowego mikrofonu.

Petru jest mistrzem w głoszeniu prawdy inaczej  w serwowaniu usług bankierom i  epatowaniu prostactwa, które nie zdołało się przebić  choćby na jeden cywilizacyjny  poziom wyżej  niż ten na jakim  ta nowoczesna bieda intelektualna utknęła.

Również ze łba Ryszarda Petru biorą się pomysły wpuszczania Polaków w maliny tak, że ci którzy mu nie wiedzieć z jakich przyczyn zaufali, potracili wszystko co mieli.

Kiedy sam zamieniał  swój frankowy kredyt   na złotówki to  bezczelnie namawiał całą Polskę na kredyty we frankach doprowadzając ludzi do totalnej nędzy, tak jak jego mistrz Balcerowicz doprowadził do nędzy Polskę i polską  gospodarkę … Oszust przerósł swojego mistrza.

– To nieprawda, że stałem się innym człowiekiem. Włożyłem tylko inny kapelusz, ale mówię to samo, co mówiłem – (...)Tylko, że dotychczas taki przekaz się nie przebijał.

Zmieniły to wybory prezydenckie. Dziś nowi ludzie mają głos – mówił Ryszard Petru w rozmowie z „Newsweekiem”.

Każdy wie, że tacy jak Petru i jeszcze dwa inne niechlubne zawody nigdy się nie zmieniają. Zawsze pozostaną już tylko takimi miernotami jakimi zostali  w momencie poczęcia.

Tak to prawda nie ważne jaki kapelusz zakłada Ryszard Petru  kiedy głosi głupoty, kłamstwa i manipuluje przekazem. Z kapeluszem na łbie czy bez kapelusza złodziej jest zawsze złodziejem, oszust oszustem kanalia kanalią a porządny człowiek porządnym człowiekiem.

Kim jest Ryszard Petru pytajcie tych którzy dzięki niemu  zostali bez niczego.

Nowoczesny Balcerowicz wciska stary kit i mówi "Ci nowi ludzie to w głównej mierze mieszkańcy wielkich miast, drobni przedsiębiorcy i liberałowie, którzy zawiedli się na skręcającej w socjalny róg Platformie Obywatelskiej. (...) chcą wolnego rynku, przejrzystych reguł gry i warunków do prowadzenia własnego biznesu. A Petru twierdzi, że wie, jak pomóc im odnieść sukces." Piszą w lisiej norze. 

Ledwo przeniósł się zza bankowego biurka na salony, a od razu wypełzła prawdziwa kultura Ryszarda Petru, który jest człowiekiem nie tylko bez podstaw tej kultury ale i bez twarzy  i te niezmierzone zastępy miłośników nowoczesnego Balcerowicza z dumą honorują małego geniusza, krętacza i cwaniaka  tytułami  „Kukiza dla bogatych”, czy „nowego Tuska”, pomimo, że jest on tylko  „adwokatem i lokajem  opłacanym przez banki” „frankowym oszustem” i falsyfikatem Palikota.

Normalnych ludzi, Petru przeraża. Konserwatyści zarzucają mu mizerię światopoglądową, brzydzą się pomysłami  o związkach partnerskich i o niefinansowaniu partii z budżetu. Wszystko to co głosi Petru to instrumenty mające służyć wyłącznie dobiciu państwa Polskiego  i przepiciu tych resztek materialnych jakie po złodziejskiej prywatyzacji Janusza Lewandowskiego jakimś cudem w Polsce jeszcze przetrwały

Petru - uczeń Balcerowicza

Na sam dźwięk nazwiska Balcerowicz miliony Polaków, dopadają mdłości. Profesor pracował nad leczeniem kraju z komunistycznej choroby terapią szokową,  rujnując wszystko co mogło jeszcze by posłużyć narodowi w odbudowie niepodległego państwa.

W kastracji majątku narodowego i narodowej gospodarki  Balcerowiczowi towarzyszył młody asystent - Ryszard Petru chodzący metr za swoim panem i noszący mu teczkę.

Trudno dziwić się więc opiniom, że Ryszarda Petru faktycznie wszystko  łączy z twarzami dawnej Unii Wolności: Leszkiem Balcerowiczem , Tadeuszem Mazowieckim Bronisławem Geremkiem i Władysławem Frasyniukiem. To właśnie ten ostatni jako szef Unii Wolności zatrudnił Petru  na stanowisku asystenta..

Szef Nowoczesnej nie kryje, że dawni mentorzy wspierają jego inicjatywę. W końcu  Petru postawił na karierę ekonomisty, jest przewodniczącym Towarzystwa Ekonomistów Polskich, pracował jako ekspert ds. Polski i Węgier w Banku Światowym i analityk w bankach komercyjnych.

Co więcej, Petru, będąc ekonomistą Banku BPH, gorliwie namawiał ludzi do kredytów we frankach, co, nawet  według Janusza Palikota, zakrawało na oszustwo. I choć Petru do końca 2014 roku zapewniał, że złoty się umocni, sam  w dogodnym dla siebie momencie swój kredyt przewalutował i teraz mówia , że „dorobił się na krzywdzie społeczeństwa”.

Petru - Kukiz dla bogatych

Hasła dotyczące arogancji władzy, wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, niefinansowania partii z budżetu czy krytyka reformy OFE, spowodowały, że Petru nie uniknął epitetu, którym go medialni sponsorzy obdarowali czyli  "Kukizem dla bogatych".

Możemy być bogaci. Taki jest chwytliwy  przekaz nowoczesnego Balcerowicza jak zielona wyspa Tuska. Następna "morda" ubeckiej komuny doszła do kolejnego punktu programu. Dziś Petru serwuje Polakom kolejną metamorfozę i robi z nas Niemców. Mówi jak wałęsa o Japonii , jak Tusk o Irlandii jak Rostowski o Szwajcarii.  Petru gwarantuje nam, że możemy być Niemcami Europy Środkowo-Wschodniej.

Nikomu nie przyszło do głowy, że Polacy chcą być Polakami w Polsce

Nie myślę w kategoriach: komu zabiorę - mówi Petru -( tacy  jak Petru zabierają wszystko wszystkim) W odróżnieniu od obecnych partii nie straszę i nie obiecuję gruszek na wierzbie ale mówię Polakom, żeby wychodzili na ulicę bo nie dam im ani wierzby ani gruszek.

Mówię , że przy naszych możliwościach możemy zrobić z Polski  kraj dla nas szczęśliwy, dostatni kraj. Tylko musi się wam chcieć. Ja się dowiem, jak to zrobić. Ja  chce „rewolucji" - mówi Petru - konkurencji, wolnego rynku regulowanego, żebyśmy nie dali cwaniakom przejąć tego, co wytworzycie”. Żądam „przejrzystego prawa sprzyjającego przedsiębiorczości i likwidacji przywilejów tym co je mają , ale tylko do przodu”.... Oto w skrócie manifest ideologiczny  nowoczesnego Balcerowicza

Nie dodał już , że on tez chce wszystkie swoje pieniądze wyprowadzać za granicę jak zagraniczne firmy dla których Petru staje się dziś ostatnia nadzieją na bezkarne grabienie Polków.

Nowoczesna jest efektem zawiedzionej miłości do PO, to „partia tłustych kotów i białych kołnierzyków”, której przewodniczący wielokrotnie dobijał się do wyższych stanowisk w rządzie Platformy. „Nieprzyjęty się mści” – mówią politycy PO.

W środowisku ekonomistów o Petru mówi się z kolei, że polityka to dla niego szalupa ratunkowa. Dotychczas zajmował intratne stanowiska w sektorze finansowym i w międzynarodowych instytucjach. Od roku nie ma jednak interesującej oferty pracy. – Pewnie uznał, że wrodzony temperament polityczny wzmacniany szkołą Balcerowicza i wypracowywaną przez lata medialną popularność pora przekuć w karierę polityczną – mówił jeden z byłych ministrów finansów.

Ryszard Zszargane Nerwy

Sam Petru twierdzi, że poszedł w politykę, bo denerwuje go wiele rzeczy, które można by zrobić lepiej i szybciej”. – Mam wrażenie marazmu i bylejakości. – mówił.

Petru denerwuje: polityka ciepłej wody w kranie, kult 25 lat wolności, który nie interesuje już młodych Polaków, niski poziom debaty, nieefektywna edukacja wszechobecny populizm i rozdawnictwo, które rujnuje gospodarkę. Monopol zaś na rujnowanie polskiej gospodarki nowoczesny Balcerowicz rezerwuje dla siebie  by dokończyć po swoim mistrzu  wszelkiej dewastacji tego co ma jeszcze  jakąkolwiek wartość.

Do frustracji ustrojowych doszła też szarpanina ze starymi, sejmowymi wyjadaczami i niepokornymi dysydentami. Kilka dni temu biznesmen Zbigniew Stonoga, znany z upublicznienia treści rozmów z tzw. afery podsłuchowej, opublikował w sieci wewnętrzną korespondencję działaczy Nowoczesnej.

W ujawnionych mailach znalazły się m.in. informacje dotyczące finansowania, logistyki, strategii i najbliższych planów partii, a także jej postulaty dotyczące m.in. adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, in vitro czy ochrony zwierząt. Trzymaj się Rysiu, będzie ciężko” - podsumował złośliwie na Twitterze.

Nowoczesnemu Balcerowiczowi nie odpuszczają nawet tacy jak  Janusz Palikot czy Leszek Miller, którzy na każdym kroku podkreślają w mediach, że Petru jest człowiekiem wynajętym przez banki.

Uśmiechu na twarzy Petru nie wywołują też początki rządów nowych władz gdzie już na wstępie zaklinowały im  trybunał Konstytucyjny a nawoływania szalonego Niesiołowskiego do powstania narodowego skończyły się oddaniem moczu w miejscu publicznym przez warszawskiego chuligana.