BHO - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

  Matka Joanna od matołów
   Joanna Kluzik Rostkowska

-...................... -

I tak to kolejna Joanna została opętana. Ta  podobnie jak tamta została opętana pożądaniem  tyle, że pożądaniem władzy i sławy. Tak właśnie często kończy sie wyciąganie maniaków z niebytu i wprowadzanie ich na salony.....

"Matka Joanna  od zdrady" ze swoim  "Aniołem Tchórzem" teraz razem będą się troszcyć o Polskę  

Joanna Kluzik-Rostkowska urodziła się w 1963 r. w Katowicach. Ukończyła Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Jako studentka była działaczką opozycyjną, działała m.in. w zdelegalizowanym Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. Trzon tego zrzeszenia stanowili założyciele :

-Piotr Bikon redaktor gazety wyborczej reżyser współpracownik KOR
-Stefan cieśla - zaufany przedstawiciel Zygmunta Solorza
-Jacek Czaputowicz - współpracownik KOR
-Teodor Klincewicz - repatriant z Rosji współpracownik KOR i współpracownik Mariana Pękalskiego majora SB który jako Marian Kotarski rozpracowywał  konspiratorów w ruchu studenckim
- Syn Jacka Kuronia Maciej Kuroń - nie trzeba opisywać tych postaci ...

W latach 80- tych współpracowała z podziemnym "Tygodnikiem Mazowsze" oraz innymi czasopismami drugiego obiegu. Od 1989 r. była dziennikarką działu politycznego "Tygodnika Solidarność" będącego organem  KOR Potem pracowała m.in. w "Expressie Wieczornym", "Wprost",  "Nowym Państwie" i "Przyjaciółce".

Ten krótki ogląd z perspektywy minionego czasu daje wiele do myślenia. Pani Joanna była związana z Henrykiem Wujcem  (Jego żona jest córką przedwojennej działaczki KPP, żydówki, która była pracownikiem UB w łodzi w latach 1946-1949) i Janem Lityńskim (urodzonym w rodzinie polsko-żydowskiej).

Ci dwaj z  kolei byli trzonem KOR stworzonego przez SB dla rozczłonkowania  i unicestwienia Państwa Polskiego

Tak  bliskie związki  z KOR - formacją utworzoną przez dzieci żydowskich funkcjonariuszy zbrodniczych organmów PRL -  nie mogły pozostać bez wpływu na poglądy Pani Joanny Kluzik, która dość szybko przystosowała sobie  ten "żydowski pragmatyzm", pogardę dla wartości, honoru i szacunku dla samej siebie, bezwstydnie zdradzając wszystkich po kolei którzy jej zaufali..

Jaki charakter przewija sie przez cały czas kariery publicznej i politycznej  Pani Joanny?

Zróbmy zestawienie jej wypowiedzi :

Przed powstaniem PJN :

 "Jak prezes się nie zmienia to jest źle, jak się zmienia i kładzie akcenty na inne rzeczy to jest źle, jak nie przeprasza to jest to źle, jak przeprasza to jest źle"( o Kaczyńskim)

 "Muszę przyznać, że rok 2008 nie był najlepszym rokiem dla PiS, natomiast nie widzę żadnego kontrkandydata dla Jarosława Kaczyńskiego, bo jeśli nie on, to kto?"

"Jarosław Kaczyński jest człowiekiem niezwykle życzliwym i ma tylu znajomych, przyjaciół, bliskich sobie ludzi"

"Jarosław Kaczyński to bardzo silna osobowość. Znam go 21 lat, świetnie mi się z nim pracowało, kiedy był premierem. Rozeszły się nasze drogi polityczne, ale sympatia z mojej strony pozostała".

"Nadal lubię Jarosława Kaczyńskiego. Czy jestem gotowa zmienić partyjną przynależność? Nie chciałabym być w Platformie Obywatelskiej. Dlaczego? Bo kiedy byłam ministrem i szykowałam rozmaite projekty polityki społecznej, Kaczyński nigdy nie rozmawiał ze mną o słupkach sondażowych. Mam wrażenie, że Donald Tusk jest zajęty nieustannie sondażami"

"Nie jestem zainteresowana przejściem do innej partii, innego klubu".

Po powstaniu PJN :

"Nie chcę być w Platformie Obywatelskiej, uważam, że dzisiaj moim obowiązkiem jest przestrzegać Polaków i klasę polityczną przed tym niszczącym polskie życie publiczne żelaznym uściskiem PO i PiS"

"Naszym głównym polem sporu i krytyki powinien być słaby i gnuśny rząd PO"

"PJN, podobnie jak PiS, pozostaje w opozycji do rządów Platformy Obywatelskiej"

"Taki klimat nie służy budowaniu przez Pańskie środowisko polityczne programowej opozycji, a jedynie odwraca uwagę od braku dokonań obecnego rządu ( do Jarosława Kaczyńskiego)

 "Wzywam Jarosława Kaczyńskiego, dlatego, że jest dziś głównym antagonistą, a tak naprawdę politykiem sprzyjającym rządowi Donalda Tuska, który może bardzo wygodnie nic nie robić".

8 grudnia 2010 r. w Katowicach została przedstawiona przez polityków ugrupowania Joanny Kluzik-Rostkowskiej deklaracja programowa, w której zawarto odwołanie do wartości republikańskich, konserwatywnych, chrześcijańskich i solidarnościowych.

 stacje medialne  informowały:

"Posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska, która w piątek wraz z Elżbietą Jakubiak, została wykluczona z PiS, powiedziała w sobotę w RMF FM, iż nie chce przejść do Platformy Obywatelskiej, ani do żadnej innej partii politycznej czy klubu."

TOK FM:

Joanna Kluzik-Rostkowska popiera in vitro i chce, by było finansowane przez państwo. Nie będę się cze­piał i nie po­wiem, że za każ­dym razem kiedy się spo­ty­ka­my re­pre­zen­tu­je pani inną par­tię.

- Widocznie rzadko rozmawiamy. To co jest najważniejsze dla polityka, to...

- Wia­ry­god­ność?

- Czyli poglądy.

- A, czyli niczym Jan Filip Libicki będzie mnie pani przekonywać, że zmieniała pani partię, a nie poglądy?

(...)Byłam najdalej wysuniętym w stronę centrum przyczółkiem partii Kaczyńskiego.Teraz jestem w głównym nurcie  PO  i to pierwsza sytuacja w moim politycznym żywocie, kiedy rozglądam się dookoła i moi sąsiedzi z ław podzielają moje poglądy. Proszę zwrócić uwagę z jakiego powodu odeszłam z PiS.

TOK FM:

Nie odeszła pani, ale została wyrzucona. (...)

(...)Niczego pani nie żałuje? Zbudowała pani nową formację, a kiedy statek zaczął nabierać wody, wskoczyła na szalupę PO. To zachowanie wielu określało jako obrzydliwe.... (...)

Magdalena Żuraw zakpiła sobie z Joanny Kluzik Rostkowskiej  mówiąc jej w oczy, że "pieniądze są najważniejsze" i dlatego Kluzik-Rostkowska tak często zmienia partie.

Pani  Joanna Kluzik Rostkowska nie dosyć,  że stworzyła swoją partię polityczna którą natychmiast porzuciła by wstąpić do  partii, którą z taką determinacją zwalczała,  to do tego jeszcze odwróciła swoje racje wygłaszane przez cały okres służby  publicznej odrzucając i niszcząc  wszystko to, co do tej pory popierała tworzyła i chroniła.... 

Dziś mówi :

Nie wiem co by się stało, gdyby za dwa lata wybory wygrał Jarosław Kaczyński . - Była bym bardzo zaniepokojona. (...) Ta perspektywa z punktu widzenia polskiej polityki jest bardzo niebezpieczna -  

 Tak odniosła się do pytania dziennikarki dotyczącego potencjalnego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości w następnych wyborach parlamentarnych.

Jej wiarygodność  udowadniają jej przekonania wyrażane zawsze w jej wypowiedziach :

"po jesiennych wyborach parlamentarnych PJN będzie współrządziła krajem"

-"Dla dobra Polski Jarosław Kaczyński powinien jak najszybciej zejść ze sceny politycznej"

" nie chce dopuścić, aby Kaczyński "rządził PiS do wieku stu lat".

" po najbliższych wyborach PJN będzie kierował krajem.

W wyborach do Sejmu komitet PJN otrzymał 2,19% głosów, co było 6. wynikiem spośród wszystkich komitetów i nie pozwoliło na uzyskanie mandatów w Sejmie. Partia nie uzyskała też mandatów w Senacie.

Wraz ze wzrostem swojej własnej obłudy  Pani Joanna rozwijała swój analityczny profesjonalizm:

"Kaczyński musi za wszelką cenę utrzymywać status quo, a młodszy od niego o 20 lat Zbigniew Ziobro mozolnie buduje swoją partię".

Dziś  PIS ma grubo ponad 31% w sondażach a ten dynamiczny Ziobro nadal nie może zbliżyć się do progu wyborczego...

Jarosław Zieliński z PIS podsumował krótko:

"Joanna Rostkowska w sposób rozpaczliwy szuka rozgłosu dla siebie i próbuje uchronić się przed nicością polityczną, w którą stacza się w sposób nieuchronny". Jak ocenił, propozycja Kluzik-Rostkowskiej, to kolejny "rozpaczliwy gest wykonany po to, by istnieć". "Ale nie będzie istnieć, bo wyborcy jej nie chcą. Niczego nowego do życia politycznego nie wnosi, poza awanturnictwem i kalaniem gniazda, z którego wyszła i któremu wiele zawdzięcza"

 Jak punkt widzenia jest zależny od stołka ministra. Joanna Kluzik Rostkowska z nieodpartą wiarą w siebie przekonywała Polskę  o szkodliwości  posyłania  6 latków do szkół :

W grudniu 2008 roku Kluzik-Rostkowska mówiła:- "Szkoły nie są przystosowane na przyjęcie sześciolatków. I raczej nie będą i mówią to otwarcie samorządy, które w budżetach na przyszły rok nie uwzględniły przystosowania szkół. (...) Jeżeli chcemy robić reformę, zacznijmy ją od fundamentów, a nie od komina"

Trzy lata później powiedziała: - "Od samego początku miałam głębokie przekonanie, że sześciolatki dzisiaj, w Polsce w 2011, 12, 13 roku są przygotowane do tego, żeby być w pierwszej klasie, natomiast od samego początku miałam uwagę do tej reformy, że ona jest budowana od dymu z komina"

Dziś deklaruje  dokończenie  reformy , którą sama krytykowała.

Czy Kluzik-Rostkowska przyszła więc do rządu dobudować rzeczony komin do dymu, który od dawna unosi się nad reformą?

-To nie jest tak, że znamy ją ze szczególnej trwałości poglądów. Pewnie będzie realizować politykę taką, jaka została przyjęta - skwitował pewien  publicysta.

Po Nominacji na ministra pani Joanna Kluzik Rostkowska dostała nowego przebłysku własnego geniuszu  i stwierdza :

"Byłoby dobrze, gdyby się udało to, co zaczęły obie moje poprzedniczki, czyli doprowadzić do szczęśliwego końca kwestię pójścia 6-latków do szkół -

zapowiedziała zaraz po przedstawieniu jej przez premiera jako ministra.

"Spośród bardzo wielu spraw, którymi zajmuje się ministerstwo edukacji, trzy uważam za pierwszoplanowe. Po pierwsze: sześciolatki. Mam nadzieję, że nie zdziwię nikogo (...) - nie mam żadnych wątpliwości, że polskie dzieci są wystarczająco mądre i dojrzałe, aby zacząć szkołę w wieku lat sześciu"-

powiedziała Rostkowska.

  Pani Joanno , nie jest pani w stanie już zdziwić nikogo. Najbardziej fantastyczne wizje w pani wykonaniu są już przewidywalne. Może pani  otworzy szkolę umierania dla emerytów i będzie pani mieć swój pionierski projekt od A-Z,  którym by można  zadziwić świat. Tak jak pani nowe bożyszcze  Donald Tusk zadziwił polaków przedłużając im nakaz pracy do samej śmierci...

Przytoczmy tu  jeszcze słowa pallotyna  Księdza Halwy z jego kazania, bo  kapłan ma możliwość  rozpoznawania wszelkich działań  szatana:

W kazaniu tym poruszył m.in. sprawę wykluczenia z PiS-u posłanek Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak.Ks. Halwa ocenił, że Kluzik-Rostkowska była "sterowana" a  media - zamiast ważnymi sprawami - zajmują się sprawą wykluczenia posłanek z partii. Mówił  o "diabelskich siłach medialnych" i jako ich  przykład podał publikacje  "Gazety Wyborczej"

Czy Joanna jest opętana przez te  diabelskie moce ?  " po owocach ich poznacie" mówi Ewangelia a Ewangelia to Dobra Nowina. Nie taka jak  ta , o wprowadzaniu edukacji seksualnej do przedszkoli, do której minister Joanna Rostkowska, także może zmienić zdanie i sie przychylić... Juz bowiem oświadczyła, że "6- latki są wystarczająco mądre i dojrzałe, aby zacząć edukację w wieku lat sześciu."


Ocena: 1104 111
Głosów: 1215
4034 odsłon