Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Czwartek 01.07.2021

Chrislam

4 lutego 2019 w Abu Zabi został podpisany dokument „O LUDZKIM BRATERSTWIE DLA POKOJU ŚWIATOWEGO I WSPÓŁISTNIENIA”. Dokument ten podpisali: Papież Franciszek i Wielki Imam uniwersytetu Al-Azhar, szejk Ahmad Mohammad Al-Tayyeb.

W następstwie podpisania tego dokumentu 19 sierpnia 2019 r.  został utworzony w Abu Zabi „Wysoki Komitet Międzyreligijny”, którego zadaniem będzie popularyzowanie i wcielanie w życie dokumentu o braterstwie międzyludzkim.


Wielki Imam arabskiego uniwersytetu stał się najważniejszym partnerem papieża.

Czy tego Imama słucha choć 1% wyznawców Islamu? Dla kogo jest on autorytetem? Bo ten papież to wiadomo. Dla nikogo.

Obaj spiskowcy utworzyli Wysoki Komitet Międzyreligijny. Peryferialny organ NWO, gdyż główną rolę New World Order pełni ONZ. W komitecie tym, ze strony Watykanu zasiadają m.in. przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, bp Miguel Ayuso Guixot oraz osobisty sekretarz papieża, egipski ksiądz Yoannis Lahzi Gaid.

Os strony Islamu   islamski sędzia i doradca Wielkiego Imama, sekretarz generalny muzułmańskiej Rady Starszych oraz przewodniczący oddziału ds. kultury i turystyki w Abu Zabi.

Islamski przewodniczący ds. kultury i turystyki będzie współdecydującym o dogmatach religijnych katolików, Pismo Święte zaś, może być zastąpione Koranem, w imię aktywności międzyreliginej i szerzenia pokoju NWO tak jak to robi Islam, typowa religia pokoju.

Tak oto pasterz ze stolicy Piotrowej prowadzi swoje barany prosto w objęcia Islamu.

Komitet ma sprawować opiekę nad „Domem Rodziny Abrahamowej” w Abu Zabi, którego jednym z celów jest także, wspieranie aktywności międzyreligijnych.

Dom będzie składał się z “meczetu, kościoła, synagogi i ośrodka edukacyjnego, zbudowanych na wyspie Saadijat, w kulturalnym centrum Abu Zabi” a “jego projekt uchwyci “wartości wspólne” dla judaizmu, chrześcijaństwa i islamu”

Zakończenie budowy owej wieży Babel planowane jest na rok 2022 r. a owo przedsięwzięcie przyjmuje nazwę “ubogacającego” “wielościanu” (żeby użyć bergoliańskiego- marksistowsko dialektycznego języka).

Wysoki czy raczej Niski Komitet tak określa swoje cele:

“Dziś jesteśmy przywódcami religijnymi reprezentującymi islam, chrześcijaństwo [a zatem nie – Kościół] oraz judaizm. Jutro mamy nadzieje reprezentować o wiele więcej niż to – bo tych, którzy pragną budowy pokoju poprzez wzajemne zrozumienie.

"Aspirujemy do wpływu na globalną skalę – i wkrótce będziemy dzielili ów kształtujący się cel i wizję z wpływowymi i prominentnymi przywódcami pochodzącymi z różnych religii, organizacji rządów i innych.”

Czyli “ruszymy z posad bryłę świata” - jak wcześniej śpiewali komuniści tylko jakie konsekwencje tego poruszenia poniesie świat, tego nikt nie ujawnia.

W deklaracji spłodzonej przez Franciszka stwierdza się, że „Bóg w swej mądrości chce pluralizmu i różnorodności religii, koloru skóry, płci, rasy i języków”.

W rezultacie w tym religijnym multi-kulti papież zostanie co najwyżej odźwiernym w muzeum ekumenizmu w Abu Zabi.

Już przed sześciu laty ostrzegałem, że gotują nam nową religię - Chrislam. Już wówczas Papież Franciszek modlił się w meczecie, zwrócony w kierunku Mekki. Zwrócony twarzą do Mekki faktycznie modli się do Mahometa.

Czyżbyśmy nie zauważyli nowego świętego w kościele? Jak brzmi ‘zdrajca’ po łacinie?  (proditor) Nie da się pogodzić Chrześcijaństwa z Islamem, gdyż doktrynalne różnice, (mimo wspólnych korzeni) praktycznie to wykluczają.

Szatan jednak chce upiec dwie pieczenie w piekielnym ogniu. Wymyślił Chrislam.

Watykan orzekł, że homoseksualiści mają dary, które mogą oferować chrześcijanom, papież zadeklarował, że jest zwolennikiem teorii Wielkiego Wybuchu i ewolucji, (nie kreacji) jest także zwolennikiem histerii ocieplenia a teraz wzywa Europę do otwarcia granic dla muzułmanów, i mówi, że zrównywanie islamu z przemocą jest niewłaściwe i modli się do Mahometa.

Gdy lekceważymy przykazania Boże, gdy gardzimy naukami Chrystusa, to ręka demonów nabiera siły przeciwko nam, a gdy sprzeniewierzymy się łasce, wówczas i my zostajemy wydani nieprzyjaciołom".

Przeróżne kary wymienione w Starym Testamencie mają za zadanie przestrzec nas i pouczyć o ostatecznych konsekwencjach paktowania ze złem. Jeśliby trzeba było by wskazać człowieka, który otwarcie czyni to, przed czym apostoł Jan ostrzegał wierzących, to teraz jest łatwo to zrobić. 

W jednym z wywiadów Cejrowski wspomina Ojca Pio , który widział piekło i stwierdził że "piekło jest wybrukowanie piuskami.

Chrystus wyraźnie nauczał:

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie.

Nie przez Mahometa i droga nie prowadzi przez Mekkę tylko przez Chrystusa.

Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą”. (...) „A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.”

Świątynie Chrześcijańskie zaczyna się wykorzystywać do odprawiania nabożeństw dla zgromadzeń Islamskich oraz Chrześcijańskich w tym samym budynku. Szkoły Niedzielne nauczają już nie religii a raczej wiary i to nie wiadomo jakiej, skoro Chrześcijan naucza się w oparciu o inspiracje Proroka Mahometa.

Jak powinno się nazywać dzisiaj kościoły chrześcijańskie w których obok Biblii leży Koran? Wielu Chrześcijan pomyśli, że to jest w porządku modlić się razem z Muzułmanami, bo to „ekumenizm” a nawet Papież całował Koran, ale w tym akcie faktycznie dochodzi do uznania fałszywego Boga i religijnego cudzołóstwa.

Grzech przeciw pierwszemu przykazaniu. Największy.

Nie oznacza to, że Chrześcijanie nie powinni być świadkami dla Islamu lub traktować Muzułmanów niewłaściwie, ale musimy przestrzegać zasad naszej wiary i nie zwracać się do fałszywych wierzeń i służyć fałszywym bogom.

Nowy ruch zwany Chrislam próbuje zmieszać Chrześcijaństwo z Islamem. Ale w Piśmie Świętym jest napisane w 2 liście do Koryntian:Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem ma wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami?

W obu religiach jest fundamentalna różnica w pojmowaniu Boga więc nie jest możliwe abyśmy wspólnie modlili się do tego samego Boga, gdyż jedna ze stron zawsze popełnia bałwochwalstwo. Muzułmanin nigdy nie będzie się modlił do Boga Chrześcijan, dopóki nie zmieni wyznania, ponieważ popełnił by bluźnierstwo, które jest karalne śmiercią w tym życiu i zatraceniem w przyszłym.

W Polsce Chrislam wprowadza się bocznymi drzwiami, choćby dla tego że na większą skalę się zrobić tego nie da. Episkopat ustanowił 26 stycznia Dniem Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Ustanowienie przez Kościół w Polsce Dnia Islamu jest inicjatywą pionierską w skali świata.

Biskupi powołują się tu na znaczenie jakie dla dialogu z wyznawcami religii niechrześcijańskich miał Sobór Watykański II, podczas którego podkreślano, że chrześcijanie i muzułmanie wierzą w Boga Jedynego.

Pytam więc: dlaczego nie ma Dnia Chrześcijańskiego, w ramach tego samego dialogu w Islamie? Co wynika z Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce, skoro natychmiast po tym dniu, a nawet dokładnie w „Dniu Święta Islamu w Kościele Katolickim” zamordowano kolejnych misjonarzy i ginęli okrutną śmiercią kolejni chrześcijanie?

Dzień Islamu organizuje Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi, który wchodzi w skład Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego Konferencji Episkopatu Polski i zajmuje się przede wszystkim dialogiem z islamem.

Biblijnie rozumiana miłość chrześcijańska nie polega na przyjaźnieniu się ze światem. Nie domaga się też budowania żadnej jedności duchowej z ludźmi, którzy nie należą do Chrystusa.

Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga [Jk 4,4]. Z tymi, którzy do nas nie należą, postępujcie mądrze, wykorzystując czas[Kol 4,5]”.

Wielość religii i wyznań nie może prowadzić wyznawców Jezusa Chrystusa do zmiany fundamentów wiary.

Nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni [Dz 4,12]”. (...) wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy [1Ko 8,5–6]”.

Nie dajmy się zwieść.


Ocena: 227 10
Głosów: 237
5282 odsłon