Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Niedziela 29 stycznia. 2023

Transhumanizm Czy Transanimalizm

 

Pod koniec XX wieku ludzkość zachłystnęła się swoimi osiągnięciami zarówno w dziedzinie medycyny, inżynierii genetycznej jak i biotechnologii.

Transplantacje i sztuczne części jak nerka czy sztuczne kolano od razu pobudziły wyobraźnie globalnych psychopatów, dla których eksperymenty w zakresie materiałów i inżynierii genetycznej na zwierzętach, nie dawały już żadnej satysfakcji.

Wzorem doskonałości nadal pozostał człowiek.

Roztoczyli więc oni wizję stworzenia nowego bytu, który ma wyprzeć ludzkość i wznieść się ponad ograniczenia ducha i materii w jakim zamknięte jest dziś nie tylko ludzkie życie.

Wizje takie roztoczył przed nami Aldous Huxley w swojej książce “Nowy wspaniały świat” a po nim przyszli kolejni szaleńcy, którzy taką wizję postanowili realizować.

Huxley, angielski biolog i wykładowca m.in. Uniwersytetu w Oxfordzie w latach pięćdziesiątych zaczął roztaczać wizję hybrydy technologiczno-biologicznej i tym samym dał impuls globalnym zbrodniarzom do sięgnięcia po atrybuty Boskie.

Idea przekraczania ludzkich ograniczeń przy pomocy nauki i techniki (zwłaszcza neurotechnologii, biotechnologii, nanotechnologii) zakorzeniła się w chorych umysłach, od kiedy naukowa szarlataneria uznała, że naszą kondycję psychofizyczną, można tak samo kształtować i doskonalić jak otoczenie zewnętrzne.

Zmiany te mają mieć nie indywidualny, a populacyjny charakter, co ma związek z promowaną także eugeniką. Nurt ten miał stać się nową wiarą i religią, o czym otwarcie mówił Julian Huxley.

„Gatunek ludzki może, jeśli tego sobie życzy, przekroczyć siebie – nie tylko sporadycznie, przez jakąś jednostkę tu czy tam, w ten czy inny sposób, ale w całości jako ludzkość.

W roku 1968 Huxley pisał: Potrzebujemy nazwy dla tej nowej wiary. Być może Transhumanizm będzie tu odpowiedni.

Człowiek pozostanie człowiekiem, ale przekraczającym samego siebie poprzez realizowanie nowych możliwości ludzkiej natury i dla ludzkiej natury.

Transhumanizm pierwotnie był określany jako eugenizm lewicowy i zmienił swoją nazwę na obecną, po II wojnie światowej by nie wzbudzać sprzeciwu społeczeństw.

Sam ten fakt już świadczy o przestępczym charakterze przedsięwzięcia, ponieważ posłużono się tu ukryciem prawdziwych celów wynikających ze zbrodniczego charakteru eugeniki.

Teraz musimy się na chwilę w tym miejscu zatrzymać, by zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście my sami siebie przekraczać będziemy i czy rzeczywiście to przekraczanie zakresu własnego człowieczeństwa ma charakter natury.

Wszystko jednak zmierza ku temu, że to grupa dewiantów umysłowych, będzie nas przekształcać wbrew naszej woli, w jakieś homotechnologiczne chimery, które, będą jedynie satysfakcją dla zbrodniarzy uzurpujących sobie cechy Boskie.

Nic z tego, czym obecnie dysponuje świat, ani technologie, ani inżynieria genetyczna ani też te chore wizje i idee, zmieniające nas w jakieś technologiczne monstra i rujnujące całe ludzkie meritum, nie mają charakteru natury i nie wyłoniły się z naturalnych procesów jakie na ziemi występują.

Są wynikiem realizacji chorych wizji naukowych zboczeńców, którym nikt nie postawił żadnej bariery.

Pytania o wolność, autonomię, prawa człowieka, o to kto ma być architektem i wykonawcą tych zmian, o granice transformacji i tożsamość, a także o to czy przemiana ma dotyczyć wszystkich czy tylko niektórych i o los tych którzy z różnych powodów temu udoskonaleniu się nie poddadzą pozostają bez odpowiedzi.

Transhumanizm stawia sobie trzy cele. Naprawa człowieka (w tym także medycyna estetyczna i psychika), zwiększanie jego wydolności fizyczno-psychiczno-intelektualnej(doping, biohacking, body hacking), i transformacje jego natury, mają mieć miejsce zarówno przed jak i po urodzeniu.

Cele te są realizowane przed urodzeniem poprzez ingerencję w materiał genetyczny i selekcję embrionów, a po urodzeniu poprzez stosowanie różnego rodzaju metod farmakologicznych, szczepionek, implantów, protez, zabiegów chirurgicznych, implantów mózgowych, transferów umysłu na inny nośnik czy nanobotów.

To jednak nie usprawnia i nie wznosi nikogo na wyższy poziom, bo każde z tych elementów w zestawieniu z naturalnym i bez ingerencyjnym organizmem jest ułomnością i degeneracją, nie zaś udoskonaleniem czy jakim kolwiek przekroczeniem możliwości człowieka.

Wszystko to łącznie ze sztuczną inteligencją jest wynikiem ułomności ludzkiej i rezultatem prymitywizmu, z którego to właśnie zarówno technologie jak i wszelkie inne możliwości stosowane już dziś w naszym życiu mogły zaistnieć.

Osiągnęliśmy punkt regresu ludzkiej historii, w którym dalsze chore wizje, będą obejmować nie tylko zmiany świata, ale również zmiany ludzkości, w konsekwencji czego przestaniemy być ludźmi a nawet może przestanie istnieć jakiekolwiek życie.

Kierunek tych zmian ma wektor wsteczny i wobec tego Transhumanizm bardziej zmierza w kierunku przeistoczenia nas w sztuczne zwierzęta aniżeli wyzwolenia z ograniczeń jakie natura na nas nałożyła.

Formę ludzkiej egzystencji po tej wynaturzonej transformacji określa się mianem „posthumanizmu”. Który idzie jednak dalej i zmienia centralne miejsce człowieka w świecie, pokazując go jedynie w świetle zależności z innymi formami życia i maszynami.

To co było od nas zależne sprawi, że rolę się odwrócą i my sami zostaniemy od tego uzależnieni.

Celem jest wyeliminowanie człowieka jako gatunku. Dlatego też szaleństwo Transhumanizmu zmierza do humanizacji cyborgów, robotów i maszyn, które staną się nowym podmiotem egzystencji i do dehumanizacji gatunku ludzkiego, spychając nas do roli przedmiotu, jakim to nowo powstały suweren będzie się wysługiwać w dowolny sposób.

Pierwszym krokiem powinna być rezygnacja z wynikających z antropocentryzmu pojęć męskie/żeńskie, ludzkie/zwierzęce, organiczne/nieorganiczne. Od czegoś zawsze trzeba zacząć.

Idee wyżej wymienione, nie pozostają tylko w chorych umysłach ich twórców i na kartach ich książek, ale są też inspiracją dla wyższej klasy bogaczy, tzw. wizjonerów i ich klasy politycznej.

Jednym słowem, dla tych uzurpatorów którzy podstępem, przemocą, łgarstwem, oszustwem i spekulacją na przestrzeni wieków okradli ludzkość z własności, wcielanie w życie tych chorych wizji przyszłości staje się priorytetem.

Klaus Schwab, szef Światowego Forum Ekonomicznego przyznaje, że Transhumanizm jest integralną częścią „Great Reset” a „Czwarta rewolucja przemysłowa doprowadzi do połączenia naszej fizycznej, cyfrowej i biologicznej tożsamości w jedną całość”.

Przewiduje on, że zdobycze techniki umożliwią rządom „wtargnięcie do dotychczas prywatnej przestrzeni każdej osoby ludzkiej, do naszych umysłów, a także odczytywanie naszych myśli i wpływanie na nasze zachowania”

Dzisiejsze urządzenia zewnętrzne – od komputerów przenośnych po zestawy słuchawkowe – prawie na pewno zostaną wszczepione w nasze ciała i mózgi.

W 2016 r. Elon Musk twórca m.in. Tesli założył firmę Neurolink, której celem jest stworzenie interfejsu pozwalającego za pomocą micro chipu podłączyć ludzki mózg bezpośrednio do komputera.

Sam Musk w jednym z wywiadów stwierdził, że wierzy, że w przyszłości technologia ta pozwoli na zapisywanie i odtwarzanie ludzkich wspomnień.

Wizja bezpośredniego podłączenia mózgu człowieka do komputera jest jednocześnie fascynująca i przerażająca.

Dla mózgu osoby podłączonej do takiego interfejsu, świat filmu czy gry byłby równie realny co świat rzeczywisty.

Czy wobec tego, nadal będzie można mówić o jakiejkolwiek autonomicznej osobowości człowieka, którym sterować będzie w dowolny sposób komputer?

Czy nadal będzie tu można mówić o cywilizacji ludzkiej wtedy, kiedy wszyscy oprócz psychopatów będziemy podłączeni do globalnego komputera sterującego naszym zyciem?

Czy nadal możemy mówić o suwerennym życiu organizmu, w całości opanowanego przez komputer zaprogramowany w dowolny sposób przez psychopatów?

Czy będziemy jeszcze w stanie cokolwiek od siebie odróżniać?

Doszłoby wtedy do podziału rodzaju ludzkiego na de facto dwa odrębne gatunki homo sapiens oraz homo technologicus.

Bioinżynieria to jednak nie tylko modyfikacje genomu płodów ludzkich ale ta dziedzina nie stawia juz sobie żadnych granic.

Transhumanizm jest poddawany częstej krytyce. Jednym z najbardziej znanych krytyków dążeń do modyfikacji natury ludzkiej za pomocą technologii jest Francis Fukuyama.

Wyraził on pogląd, że jakakolwiek zmiana natury ludzkiej poprzez modyfikację technologiczną jest niebezpieczna i stanowi zagrożenie dla porządku świata.

W Polsce do znanych krytyków ideologii Transhumanizmu zalicza się dr. Leszek Sykulski,który określił Transhumanizm mianem najgroźniejszej ideologii XXI-wieku.

Do tej pory, technologia zmieniała jedynie rzeczywistość wokół człowieka, dziś dąży do całkowitej przeróbki osoby ludzkiej.

Niezależnie od tego czy jesteśmy zwolennikami czy przeciwnikami modyfikacji człowieka poprzez technologię, powinniśmy się głęboko zastanowić nad konsekwencjami takich zmian.

Niektóre gremia naukowe twierdzą, że badania mogące doprowadzić do zmiany ludzkiej natury powinny być poddawane szczegółowej kontroli przez państwo i społeczeństwo.

Tymczasem żadna kontrola nie daje żadnej gwarancji, że dewianci umysłowi bawiący się nauką w celu podporządkowania sobie Pana Boga, wcześniej nie sprowadza świata do nicości.

Pomimo tego, że osiągniecia nauki połączone z nowymi technologiami otwierają człowiekowi tak szerokie pola do manipulacji życiem, każdy dostrzega bezsprzecznie różnice w jakości tego szaleństwa tworzącego nowe byty fizyczne a naturalnym życiem jakie zostało stworzone Przez stwórcę.

Różnice te wskazują wyraźnie, na prymitywny charakter osiągnieć myśli ludzkiej i degradację rozwoju tak wykreowanego pseudo życia a efektem tej ludzkiej zarozumiałości i psychozy może być tylko unicestwienie wszystkiego.

Im bardziej będziemy się cieszyć z tych pseudo osiągnieć psychopatów, tym szybciej wszelki byt zostanie przetransferowany w nicość.

Nie Transhumanizm a Transnihilizm jawi się tu nam najbardziej realną przyszłością i jest to droga wyłącznie w jedną stronę.


Ocena: 1 0
Głosów: 1
2665 odsłon