antydotum - RealnaPolska
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Czwartek 09 listopada 2023 r.

Polska Tu i Teraz

 

Ostatnie wybory jakie odbyły się w tym roku do polskiego parlamentu, obnażyły skalę dewastacji państwa i narodu jaka na przestrzeni lat, od 1989 roku w Polsce się dokonała.

Upadek państwa polskiego ma swoje źródło w członkostwie zarówno w Unii europejskiej jak i w NATO.

Dwadzieścia lat w Unii Europejskiej – ogólnie rzecz biorąc – to czas całkowicie stracony dla Polski. To czas dewastacji i demontażu Państwa Polskiego jakiego dokonano najmniejszymi kroczkami, których na co dzień się nie zauważa.

Dopiero z perspektywy 20 lat, spoglądając wstecz, można zauważyć jak zdemolowane zostało polskie państwo, jak okradziono Polaków i jak zamieniono nam niemal niezauważalnie, demokracje na globalny totalitaryzm.

Wydawało by się, że Polska kwitnie, bo jadąc polskimi autostradami odczuwamy wielką dumę z naszych dróg z nowoczesnych obwodnic i rozwiązań, jakie gołym okiem może zarejestrować każdy, kto po nich się porusza.

Tyle tylko, że pod tym ciepłym jeszcze asfaltem, kryje się totalna fuszerka, blamaż i łgarstwo jakie przez te dwadzieścia lat, było Polakom na siłę wtykane.

Dziś z pięknego i dumnego niegdyś narodu, pozostały jedynie strzępy, otoczone bezmyślnym stadem, któremu już wszystko stało się obojętne i nie ma takich wartości, które dla tych 38 milionów baranów, miały by jeszcze jakiekolwiek znaczenie.

Widać to dobitnie po wynikach wyborów, jakie objawiły się nam 15 października 2023, gdzie do władzy został wyselekcjonowany najgorszy z możliwych sort polityków, których trudno nawet nazwać politykami.

Kilka osób wśród tej 560 osobowej gawiedzi, jaka otrzymała zaświadczenia o wyborze, nie stworzy reguły a raczej pozostaną oni osaczeni i osamotnieni, pomiędzy tą masą zalegającą sale plenarne, polskiego Sejmu i Senatu.

Oni już kandydując zakładali, że ich rolą będzie siedzenie w ławach poselskich po to tylko, by brać kasę z państwowej skarbonki i pobekiwać w rytm jaki narzucać będą tej Sali, największe kanalie polskiej polityki.

Nasza demokracja osiągnęła dno i teraz w tym dnie zapuszcza korzenie, żeby już nic co polskie nie mogło ani nas, ani naszej ojczyzny z tego brudu jaki nawarstwiał się od 1945 roku oczyścić.

Mocno przyspieszył upadek gospodarczy, a w ciągu 20 lat zagraniczne firmy zawładnęły w Polsce produkcję, pozbawiając nas w ten sposób wpływu na własne państwo.

Do tego okrągłostołowe złodzieje, stworzyli sobie furtki, które nie tylko pozwalają im unikać podatków, ale i bez ograniczeń się bogacić a także stawiać się ponad prawem.

Zyski bowiem wydojone z otępiałego polskiego społeczeństwa - bo o narodzie trudno tu nawet mówić - są natychmiast transferowane poza granicę, pozostawiając Polakom co najwyżej prace na kasie w pampersach…

System jednak wlicza je wszystkie do Polskiego PKB, tworząc iluzje wzrostu gospodarczego.

Pozostałości po działalności gospodarczej obcych firm, to dla tych firm nieuniknione straty, z jakimi musi się liczyć każdy business i to te resztki działalności businessowej obcych firm, dają nam złudzenie rozwoju, postępu i dobrobytu opartego na cudzym bogactwie.

W efekcie, chociaż Polacy znajdowali pracę w całym kraju, to nierówności w dochodach zaczęły rosnąć dramatycznie.

Nie poprawił się przez te lata średni (statystyczny) poziom życia mieszkańców, a jedynie nastąpiła zmiana formy tego życia i jego otoczenia ze względu na inne technologie i innego rodzaju produkty.

Napływ inwestycji zagranicznych oraz środków finansowych z budżetu UE, jest kierowany nie na potrzeby Polski czy Polaków, ale na ściśle określone cele.

Mają one zapewnić unijnym i innym "sponsorom" konsekwentne przywłaszczanie sobie naszego kraju, przez międzynarodowe korporacje, dążące do pozbawienia nas wszystkiego.

Modernizacja Polski zaczęła się od prywatyzacji za złotówkę i produkcji przepisów prawnych tak, aby nikt (w tym nawet prawnicy) nie był by w stanie się orientować.

Dopiero w tak mętnej wodzie, można było rozpocząć demontaż państwa i dewastacje gospodarki z jednoczesnym cofaniem rozwoju intelektualnego Polaków.

Środki kierowane do Polski, były przeznaczane na nowe trotuary miejskie i ścieżki rowerowe, na rozwój społeczności LGBT, czy media a także na wzmacnianie resortów siłowych, które w dowolnym momencie mogły by być wykorzystywane, przeciw polskiemu narodowi.

Dlatego przynosi to iluzję poprawy koniunktury w okresie wydatkowania tych środków, przy jednocześnie stosunkowo niewielkiej korzyści z punktu widzenia długofalowych procesów rozwoju.

Staliśmy się z kraju dumnego, niepodległego i suwerennego, peryferyjnym krajem pośród innych krajów i narodów.

Zrujnowany został polski potencjał intelektualny, na skutek systematycznego uwsteczniania szkolnictwa i nauki.

Polskojęzyczne rządy, skupione były na absorpcji środków jakie do nas wpływały, bo dla nich polska jest tylko tu i teraz.

Zasadnicze decyzje są podejmowane w Brukseli, a Polska jest tylko jednym z wielu państw do zlikwidowania i zawłaszczenia przez międzynarodową bandyterię…

Z tego trzeba zdawać sobie sprawę, bo bez tej świadomości nie tylko nie przetrwamy tej apokalipsy jaka się na świecie już dokonuje, ale nawet nie zauważymy, kiedy zostaniemy totalnie zniewoleni i zutylizowani w imię ratowania planety.

Dlatego też, Polska musi uczynić wszystko, co w jej mocy, aby te kajdany jakie sobie sami nałożyliśmy, jak najszybciej ze swoich rąk zrzucić i upomnieć się o swoje dziedzictwo we współczesnym świecie.

Kierunek w jaki nas popychają unijne łapska, to zamiana suwerennego kraju na region zarządzany przez Brukselę, bez żadnych praw i samodzielnych możliwości.

Po wstąpieniu do bandyckich struktur zachodu, Polska nie tylko straciła swoją suwerenność, ale Polacy stracili wolność i całe swoje dziedzictwo, z którego na przestrzeni dziejów wyrastała polska potęga.

Polska – widać to dziś wyraźnie – po przystąpieniu do NATO 12 marca 1999 roku i do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku, podobnie jak inne kraje, które uczyniły to samo, została całkowicie już pozbawiona suwerenności, i stała się bezbronna.

Dziś nie ulega wątpliwości, że Polska leżąca w Europie powinna swoje obecne i przyszłe interesy, zaspokajać wyłącznie własnymi siłami bez oglądania się na żaden protektorat, bo każdy protektorat przynosi jedynie uzależnienie, ubezwłasnowolnienie i bezsilność.

Niektóre peryferyjne państwa byłego bloku wschodniego, podejmują jeszcze jakieś działania o charakterze jednostronnym i podejmują współpracę bilateralną z Rosją, Chinami czy innymi krajami spoza UE.

Polska natomiast dzięki geniuszowi Matołusza Morawieckiego nawet nie próbuje takich działań podejmować, bo Matołusz wszystkie prerogatywy suwerenności przekazał Brukseli za czapkę gruszek z wierzby.

Sojusz Atlantycki zaś, od dawna już przestał gwarantować cokolwiek, bo oprócz gwarancji businessowych dla Ameryki, sojusz ten nigdzie indziej żadnych gwarancji nie gwarantuje.

Widać to było podczas wojen w Iraku, w Afganistanie a obecnie na Ukrainie, gdzie pod pretekstem wojny wyzwoleńczej spod rosyjskiej okupacji, żydowski Prezydent Ukrainy Zełenski dopuszcza się eksterminacji narodu Ukraińskiego.

Nie oglądając się na jakiekolwiek racje ani na zawarte i podpisane pakty, jakie miały stanowić gwarancje bezpiecznego sąsiedztwa dla Rosji i jej sąsiadów, swoimi decyzjami politycznymi rozpętał wojnę, której najtragiczniejsze skutki ponosi Ukraina.

Dla Polski pierwszym krokiem ku wolności, będzie wsparcie tych aspektów polityki Waszyngtonu, które nie służą im samym, interesom Zachodu, ani stabilności globalistów.

Drugim powinno być wykorzystanie upadku wiarygodności i prestiżu ONZ oraz wsparcie tych działań, które zmierzają do politycznych podziałów w Europie i na świecie.

Stało by się to przeciwwagą dla bandyckiej globalizacji i stwarzało by możliwość powrotu do najcenniejszego elementu wolności jakim jest suwerenność państw narodowych.

Odzyskanie suwerenności to dziś najważniejsze zadanie dla państwa i jego organów, ponieważ Polska przestała być już suwerenna od czasów podpisania traktatu lesbijskiego a bytu państwowego, ostatecznie pozbawił nas Matołusz Morawiecki.

Jednakże obrona suwerenności, to dziś nie tyle stanie ze zbrojnym orężem na granicach i gotowość odparcia najazdu wroga, ile zdolność instytucji państwa do jej zagwarantowania.

Jeśli zaś państwo swych funkcji nie wypełnia, to mamy do czynienia z jego wasalizacją

Przywracanie Polsce państwowości i suwerenności jest uzależnione od pozyskiwania zaufania własnych obywateli, którym ta wolność i suwerenność, ma służyć w realizacji własnego życia.

W tym celu wszystkie patriotyczne opcje polityczne, powinny konsolidować swoje siły, w oparciu o to najistotniejsze zadanie, jakie nagle stanęło przed nami do zrealizowania.

Wszelkie różnice ideowe i programowe powinny pozostać w partiach a priorytetem politycznej aktywności winno być zdobycie jak najsilniejszej pozycji, działalności politycznej wspólnoty.

Wymaga to formułowania ambitnych, ale racjonalnych wizji działania i konsekwentnej realizacji uzgodnionych wcześniej celów strategicznych.

Konieczne jest zarazem, mobilizowanie społeczeństwa i sił politycznych, wokół działań zmierzających do odzyskania suwerenności tak, aby ten najważniejszy cel mógł być zrealizowany.

W działalności politycznej potrzeba bowiem więcej rozwagi i tworzenia klimatu wzajemnego zaufania.

Polską najwyższą racją stanu, jest nasza wolność i suwerenność, więc trzeba tu wykorzystać wszelkie możliwości mogące wpływać na przywracanie Polsce tego, co jest dla niej żywotnym interesem, a więc państwa i jego niepodległego bytu.

W kontekście powyższych faktów, trzeba raz jeszcze podkreślić, że idea suwerenności narodowej nie jest pojęciem tylko abstrakcyjnym, bo państwa i narody egzystują w określonych warunkach geopolitycznych i historycznych.

Suwerenność więc, może być realizowana w inny sposób, w epoce rozpasanej globalizacji, której celem jest właśnie wyeliminowanie suwerenności państw i narodów, by tak jak to opisał Orwell, mógł zapanować globalny terror, pozbawiający narody i państwa wszelkich praw.

Nie ulega wątpliwości, że czas „absolutnej i pełnej suwerenności” został nam już odebrany a globalizacja i rosnące współzależności między państwami sprawiają, że suwerenność staje się głównym wrogiem wrogów ludzkości.

Dziś widać wyraźnie, że UE nie odebrała nam co prawda wszystkiego, ale cała reszta jest już spakowana i czeka na odebranie.  

Wymogi demokracji i suwerenności przenoszą się tym samym z poziomu państwa, na różną od niego płaszczyznę międzynarodową.

Państwa i narody są dziś w Unii Europejskiej niszczone i likwidowane, a sam podział polityczny i administracyjny UE przyczynia się do likwidacji państw narodowych, ich dobrobytu i bezpieczeństwa, by w ten sposób torować drogę dla powszechnej globalizacji.

Dziś jednak, w XXI wieku już nie wystarczy być krajem wolnym i suwerennym.

Musimy jeszcze nauczyć się konkurować, współpracować, a także rozwiązywać problemy pojawiające się w Europie i na świecie w taki sposób, by z tego można było budować coraz silniejsze państwo i coraz bogatszy naród.

Większość Polaków jest dziś przekonana, że przystąpienie Polski do NATO 12 marca 1999 roku oraz 1 maja 2004 roku do UE to nasze największe tragedie, które nie tylko zrujnowały i zlikwidowały nam państwo polskie, ale także pozbawiły nas bezpieczeństwa i stabilności.

Ogólnie rzecz biorąc, członkostwo w Unii Europejskiej mamiąc nas szansą na szczęśliwy rozwój i bezpieczeństwo, ostatecznie doprowadziło nas do utraty państwa, anarchii i pozbawienia nas wolności - jednym słowem do totalitaryzmu jakiego świat jeszce do tej pory nie zaznał.


Ocena: 19 0
Głosów: 19
2317 odsłon