Tytuł - antydotum.pl
ZALOGUJ SIE UKRYJ PANEL
logo

Środa 26.09.2018

Napewno Kler?

Jednym z najbardziej na dziś aktywnych tematów w mediach, jest tzw. pedofilia w kościele. Przy tej okazji w propagandzie politycznej pojawia się totalny atak na cały kościół, bez oddzielania hierarchii kościelnej od wiernych czy działalności religijnej od działalności charytatywnej…

Kościół jest atakowany w każdym calu, na każdym polu i w każdej sytuacji przez wszystkie instytucje w tym przez samego siebie. Stosowanie Goebbelsowskiej metodyki przynosi już wymierne efekty.

Co stało się z Kościołem Chrystusowym, który przez wieki był drogą nie tylko do zbawienia, ale także wskazówką do godnego, prawego i szczęśliwego życia milionów ludzi z przeszłych pokoleń?

SPÓJRZMY NA TO ZJAWISKO CAŁOŚCIOWO

Sięgając wstecz w historię odkryjemy, że pierwszego rozłamu w kościele próbowali dokonać jego budowniczowie. Według ks. Riquet wewnątrz Kościoła Katolickiego narodziła się masoneria. Jej korzenie tkwią w średniowiecznych cechach i bractwach chrześcijańskich murarzy, budowniczych katedr i świątyń.

Zajmujący się wznoszeniem świątyń z najniższych pobudek, a więc z chciwości, zazdrości i rządzy władzy wywołali konflikt, z którego otwarcie nie mogli wyjść zwycięsko. Dlatego też swoje działania sprowadzili do konspiracji

Masoni wywodzą swoje początki od sekretnych stowarzyszeń, architektów i murarzy średniowiecznych a ich struktura, obyczaje i spotkania, mają charakter rytualny i ceremonialny, często wręcz mistyczny.

Ich doktryną jest przede wszystkim naturalizm i negacja wszystkiego co jest nadprzyrodzone, czyli tego co jest istotą chrześcijaństwa.


Szatan jest bytem realnym - Papież Franciszek.

Wiek XIX jest okresem dzielenia się lóż masońskich na frakcje, często o skrajnie odmiennych poglądach, które łączy jednak jeden i ten sam cel.

Coraz więcej lóż masońskich mniej lub bardziej otwarcie deklarowało antyklerykalizm i walkę z Kościołem Katolickim. Strategią, stało się przenikanie w struktury Kościoła i niszczenie samej jego istoty, a więc wiary w nadprzyrodzoną rzeczywistość.

Przenikając do wewnątrz Kościoła Katolickiego masoni usiłowali pozyskać dla swych postulatów kościelne autorytety. W okresie bezpośrednio przed soborowym, w ich szeregi weszli najgłówniejsi biskupi i kardynałowie, co widać z listy 124 pracowników Watykanu, a ogłoszonej wkrótce po Drugim Soborze Watykańskim.

Tak więc rozpoczęto niszczenie Kościoła w samym jego sercu. Najważniejszą sprawą dla Soboru była reforma liturgii. Przewodniczącym tej części reformy był mason Abp Bugnini. To on reformował liturgię mszalną według konkretnych wskazówek masonerii.

Do tego doszedł Ekumenizm, czyli odkatolicyzowanie Kościoła Katolickiego i przekształcenie go na „Kościół Ekumeniczny”, a więc na międzywyznaniowy, rozciągający się na wszystkie religie, nawet na te pogańskie. Były to początki rozkładu Kościoła Chrystusowego od środka.

Encykliki ostatnich Papieży są sprzeczne z nauką dawnych Papieży. Co więcej, widać jak na dłoni, że ostatnie encykliki są przesiąknięte głównie naturalizmem. A więc to nie nauka Kościoła przenika do masonerii, lecz ideologia masońska zakaża naukę Kościoła.

Jest to dobrze widoczne w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego, w nowym Katechizmie Kościoła Katolickiego, a przede wszystkim w ostatnich encyklikach posoborowych Papieży. Kościół Katolicki z każdym dniem staje się coraz mniej katolicki, przekształcając się w jakiś Kościół „Ekumeniczny”, asymilujący ideologię masońską.

Rozkład Kościoła jako najbardziej zwartej i nierozerwalnej Bożej struktury nie mógł dokonać się nagle, tak jak nagle zmienia się status państw czy społeczeństw w wyniku przemocy działań militarnych.

Taktyka zniszczenia Kościoła przypomina taktykę upartego sępa, który nie pochłania ofiary w całości, ale rozpoczyna od pierwszego dziobnięcia od pierwszego strzępu by w konsekwencji systematycznego dziobania obrać ofiarę do ostatniej drobiny tkanki tak, aby bielały tylko kości.

Pierwsze dziobnięcia już mamy za sobą. Teraz po dokonaniu najważniejszych wyłomów w Kościele masońskie sępy przeszły do gwałtownego rozdziobywania struktur kościelnych, aby nie pozostało już nic. Krok po kroku Kościół ulega entropi.

Niszcząc autorytet wzbudza się brak zaufania. Miejsce szacunku zajmuje pogarda. Modlitwę zastępuje bluźnierstwo a liturgię sprowadza się do spektaklu.

Niedawno zostało ujawnione, że w Polsce SB skierowała do seminariów kilka tysięcy swoich agentów, których zadaniem było właśnie kompromitowanie kościoła i obciążanie go wszystkim, co mogło by prowadzić do jego upadku.

Ilu z nich zostało później biskupami i kardynałami trudno powiedzieć. W ten sposób jednak wprowadzono w samo serce Kościoła ludzi podłych, bezbożnych i upadłych, których celem było bezczeszczenie świętości i świętokradztwo prowadzące do odebrania autorytetu i upadku kościoła.

Wielu z nich miało swoje wsparcie wśród wyższych warstw kościelnych wywodzących się z tego samego źródła „powołań” jak i te powołania z ramienia SB czy masonerii.

To stąd wzięli się w Kościele pedofile, zboczeńcy, erotomani, karciarze, złodzieje, pijacy, którzy po zapoznaniu się z podstawami wiedzy teologicznej nabrali przekonania o tym, że nie tylko samo Miłosierdzie Boże pozwoli im korzystać w nieskończoność z konspiracji i bezkarności.

Zjawisko entropi Kościoła przybiera coraz większe tempo. W zasadzie niszczenie autorytetu Kościoła, szacunku dla Kapłanów, modlitwy wiernych i liturgii w świątyni dokonuje się na wszystkie sposoby.

Od zwykłych pomówień aż po piątą kolumnę, masoneria skupia się na przyśpieszaniu tych działań, które w efekcie maja pozostawić ludzi bezbronnych: bez wiary, bez Boga, bez Kapłanów, bez świątyń, bez perspektyw i bez nadziei.

Począwszy od pedofila w wiejskiej parafii i skończywszy na niechlujstwie urzędu papieskiego pod pozorem dążenia do ekumenizmu, empatii, solidarności, sprawiedliwości, bogobojności i szacunku dla prawdy w przerażającym tempie sam Kościół niszczy swoje dziedzictwo wywodzące się wprost z ofiary Chrystusa.

To czasem ostentacyjne i butne korzystanie z luksusów życia w takim samym stopniu rujnuje ewangeliczną wiarygodność jak i chodzenie Franciszka w starych butach, jeżdżenie autobusem czy zwrot ku sodomie o jaki upominają się niektórzy Kardynałowie.

Otwieranie dyskusji o miłości Boga do homoseksualistów, czy o miłosierdziu dla wiarołomców w zasadzie kładzie kamień węgielny pod budowę nowego grobowca dla Chrystusa i to takiego, z którego już nie mógłby On Zmartwychwstać by nas zbawić.

Sprawa pedofili w kościele jest na tyle marginalna, że nie powinna wyrządzać większej szkody, ale postawa publicznego kajania się za zboczony margines, czyni ten proceder tajfunem niszczącym na swej drodze wszystko, grzebiąc jednoczesnie za sobą dobrodziejstwo wiary.

Kapłańskie uczestnictwo w publicznej samokrytyce od zwykłego księdza aż po Papieża Franciszka oraz precedens wypłacenia odszkodowania za grzechy księży sprzed 140 lat sprawiają, że w przestrzeni publicznej zaczyna panoszyć się wyłącznie obraz grzesznego Kościoła, od którego odchodzenie w akcie apostazji staje się tak modne, jak kariera celebryty.

Pedofilia w kościele przy tej skali mogłaby być rozwiązana w kilka miesięcy i to wiele lat temu, ale ciągłe odgrzewanie w mediach takich incydentów przez sam kościół, nie pozwala na skuteczne wykorzenienie tego grzechu.

Masońskie macki podtrzymują temat w obiegu, bo tylko ciągłe rozszarpywanie tkanki Kościoła nie pozwala goić się ranom i wracać do zdrowia.

Kościół bezustannie i bez należytej oceny faktów, przyznaje się do win i uporczywie nie podejmuje skutecznego leczenia. Celem takiej krytyki z zewnątrz i samokrytyki wewnątrz nie jest bowiem nawrócenie i naprawa kościoła, ale totalne jego zniszczenie.

Kapłani pedofile nie są wydalani ze stanu kapłańskiego i nie odpowiadają przed sądem jako cywile, ale tkwią w nim jako przestępcy, utrzymująć rujnujące Kościół opinie na samym wierzchu, zarówno w przestrzeni medialnej jaki w wśród wiernych.

PO WIELU STULECIACH DZIŚ MASONERIA ZACZYNA ŚWIĘCIĆ SWÓJ TRIUM

Sprawą budząca kontrowersje jest wpływ masonerii na rządy, walkę z wiarą i różnego rodzaju teorie spiskowe. Jedni uważają masonerię za jedną z najbardziej wpływowych organizacji spiskowych, która wywiera ogromny wpływ na historię świata, jak również czynnie wspiera walkę z katolicyzmem, inni z kolei znacznie umniejszają jej rolę.

Kluczowym problemem (choć mało znanym) jest kwestia przynależności do masonerii wielu przywódców politycznych i religijnych świata oraz brak możliwości ustalenia, jak bardzo ta przynależność wpływała na ich decyzje, co bezpośrednio przekłada się nie tylko na losy świata, ale i na nasze zbawienie.


Ocena: 750 192
Głosów: 942
4401 odsłon